[quote:e65ffe1819]Nastepnym razem honory szefa kateringu w te rece – bo Ewuski przez caly wieczor trzymala reke na pulsie.[/quote]
haha dzieki, ja to sie zawsze rzadze 🙄 , tym razem wypadlo w kuchni…
swoja droga to czlowiek zawsze sie ciekawych rzeczy o sobie dowiaduje przy takich okazjach
[quote:e65ffe1819]O kuchnia! Jakiego szefa Moniko). Strategicznym przywodca dzialan na froncie kuchennym byla Ewa[/quote]
No nie! Mediatorze! ja sie tylko znowu wpakowalam lokciami w cudza kuchnie, zupelnie nieswiadoma prawdziwej hierarchii 🙄 ale ze mna to tak zawsze…
a-propos jedzonka, to kiedy zakladasz rodzinny biznes z domowa kuchnia?? bede pierwszym i najwierniejszym klientem! tego mi naprawde brakuje w leeds – porzadnego i swojskiego jedzonka na miescie
zreszta bylam naprawde pod wrazeniem Twojej kurtuazji, dzisiejszy swiat walczy z dyskryminacja w troche groteskowy sposob niszczac bardzo pozytywne zwyczaje i splycajac miedzyludzkie stosunki do pustych gestow, w ktorych malo jest szczerosci. ciesze sie, ze sa jeszcze mezczyzni, dla ktorych kultura jest tak bardzo naturalna
[quote:e65ffe1819]Dla naszego srodowiska byl to takze swego rodzaju sprawdzian sprawnosci i elastycznosci w dzialaniu. W przyszlosci kazdy chyba widzi juz jakas "dzialke" dla siebie przy podobnych okazjach[/quote]
wiemy juz w czym kto jest dobry i na pewo latwiej przyjdzie organizowac nastepne imprezy, mam nadzieje, ze beda!
[quote:e65ffe1819]Pozdrow Andrzeja – Obserwatora[/quote]
Ja tez pozdrawiam Obserwatorze! dzieki za mila odpowiedz na moj dosc rozpaczliwy post jeszcze z zeszlego roku, a przynajmniej za dobre checi 🙂 troche sie pogubilam, bo juz nie wiem, ktory to Ty byles, ale skoro byles to pewnie Cie poznalam (chociaz nieswiadomie ;))
tak ogolnie przepraszam, ze nie bywam tu czesciej i pewnie nie bede. chcialam tylko rzec, ze bardzo sie ciesze, ze bralam udzial w przedsiewzieciu, jak mawial moj tato: [b:e65ffe1819]czlowiek jest wart tyle, ile moze zrobic dla innych[/b:e65ffe1819]. mam nadzieje, ze zarobilam pare punktow, a przynajmniej sie staralam
dzieki fata, ze mnie troche za uszy wyciagnales z mojej skorupki!
bo poza glownym szczytnym przeciez celem wosp, drugi jest chyba niemniej wazny – zblizanie ludzi do siebie
i bardzo sie ciesze, ze poznalam przynajmniej czesc fajnych ludzi, ktorzy tu mieszkaja, zycze Wam wszystkim powodzenia!