Strona główna › Działy › Hyde Park › Kara śmierci
dora750 wrote:Czytałam ,że wiara jest cechą wrodzoną, ale obficie występuje tylko u 10% populacji 😕
A gdzie to czytalas??? W miesieczniku ksiedza Rydzyka???[/quote]
No i tu cię rozczaruję. Jakbyś czytał moje posty dokładniej, to byś wiedział, że nie jestem katoliczką, wobec tego nie interesuje mnie ani Rydzyk, ani jego działalność.
Bardziej jestem zainteresowana tym, co ma do powiedzenia Dawid Wilkerson.
Żeby było śmieszniej, czytałam to na forum o psychofizjonomice 🙂 ( dziedzina wiedzy zajmująca się odczytywaniem cech charakteru i predyspozycji człowieka z jego wyglądu zewnętrznego).
Ja moge podac przyklad z zycia. Moj kuzyn spedzil w wiezieniu 20 lat swojego zycia. W prawdzie nie siedzial za morderstwo, ale byl recydywista. .
Ja też mogę przytoczyć takie przykłady. Ludzi, z którymi znałam się 20 lat temu, którzy "kombinowali" z moim kuzynem, który nota bene marnie skończył- powiesił się w więznieniu. Powiązania z Pruszkowem. Byli zwykłymi gangsterami. W więzieniu poznali Jezusa. Nawrócili się. Dziś są głowami rodzin. Świecą przykałdem. Okazują się inteligentnymi, wykształconymi ludźmi, są starszymi w Zborach…
Oczywiście są i tacy, którzy udają na pokaz nawrócenie, żeby tylko wyjść z bagna. Ale szybko można jednych od drugich odróżnić…
dora.. widzisz.. dla niektórych śmierć jest ucieczką od kłopotów, a dla innych dopiero uświadomienie sobie własnego postępowania jest formą ucieczki od życia w kłamstwie i przemocy..
jeden odnajduje szczęście w religii, inny w rodzinie, a jeszcze inny w pracy…
ale szansa na to, że człowiek po wyjściu na wolność zmieni swoje postępowanie jest niestety mała… sukces resocjalizacji polega w głównej mierze na przekonianiu do niej osadzonego… jeśli da się go przekonać to już coś
jednak dla morderców, o których była mowa nie może być szansy na życie w społeczeństwie… mogą oni się poddać wewnętrznemu oczyszczeniu.. przez boga, rzemiosło, ale nie można im pozwolić na życie wśród nas…
derailed wrote:dora750 wrote:Czytałam ,że wiara jest cechą wrodzoną, ale obficie występuje tylko u 10% populacji 😕
A gdzie to czytalas??? W miesieczniku ksiedza Rydzyka???[/quote]
No i tu cię rozczaruję. Jakbyś czytał moje posty dokładniej, to byś wiedział, że nie jestem katoliczką, wobec tego nie interesuje mnie ani Rydzyk, ani jego działalność.
Bardziej jestem zainteresowana tym, co ma do powiedzenia Dawid Wilkerson.
Żeby było śmieszniej, czytałam to na forum o psychofizjonomice 🙂 ( dziedzina wiedzy zajmująca się odczytywaniem cech charakteru i predyspozycji człowieka z jego wyglądu zewnętrznego).[/quote]
Wiem kto to jest David Wilkerson(nie jestem zubr zeby mnie trzymac pod ochrona) za dlugo w tym siedze zeby nie wiedziec i dokladnie czytam twoje posty. Owszem czyni on dobrze dla ludzi ale nie uwazam go za jakikolwiek autorytet w kwestii religi i wiary.
Ale ja juz zakonczylem dyskusje na ten temat pare postow wczesniej…
Niech Ci bedzie…
Pozdro 😉
Kara smierci to zle okreslenie. Taka smierc jest zemsta, nie kara.
jednak dla morderców, o których była mowa nie może być szansy na życie w społeczeństwie… mogą oni się poddać wewnętrznemu oczyszczeniu.. przez boga, rzemiosło, ale nie można im pozwolić na życie wśród nas…
Oczywiście to, że jestem przeciwko karze śmierci nie znaczy, że jestem za amnestią. Bo nie jestem 😉
Pozdro 😉
Pozdro 😛