Strona główna › Działy › Hyde Park › Która dzielnica w Leds??
Mam takie małe pytanie – w której dzielnicy lub okolicy wynająć sobie mieszkanie a których unikać???
allah, zdecydowanie odradzam chapeltown, poniewaz moglbys doswiadczyc przejawow braku tolerancji rasowe:D w harehills jest z kolei tanio i mimo iz jest to na maksa lipna dzielnica (immigrant massive) to nie jest tak zle. Mozesz znalezc tani dom (o ile masz komplet do wynajecia domu), ponadto jest wszedzie stosunkowo blisko. Jedyny problem i chyba najwazniejszy (choc to tez zalezy od celu podrozy), to ze w tej dzielnicy nie spotkasz wielu osob reprezentujacych soba cos wiecej niz sasza basdrajwer z rosji, gol sprzedawca kurczakow z afganistanu itp. O innych dzielnicach niewiele wiem niestety. pozdrawiam
Zalezy jakie masz wymagania…
Ja polecilbym Hedingley, sporo studentow, w miare czysto , malo emigrantow 😉 ceny za wynajem rowniez przystepne, no i najwazniejsze sa puby,kino itp czego niema np.na harehills…
Pozdro 😆 [/color:106421caa6]
mieszkalem na headingley – rzeczywiscie kina itp. szczegolnie polecam hydepark picture house – rewelacyjny (niekomercyjny) repertuar, ale headingley wcale nie jest tanie, a studenci po pierwszym roku przenosza sie do tanszych dzielnic
teraz mieszkam w armley, jest troche „dodgy” – wlamanie mialem w pierwszym tygodniu (wiec warto sie ubezpieczyc – dostalem dzieki temu pieknie wypasioiny laptop w miejsce poprzedniego rzecha), wiec raczej nie polecam dzielnicy choc od tego czasu dobrze mi sie tu mieszka, blisko do centrum rozrywki na kirkstall (kregle, klub virgin-active, kino vue) i niedaleko do headingley (tam pracuje) i centrum (na dworzec rekord – 8 minut autem)
slyszalem ze dobrze i niedrogo mieszka sie w roundhay, ale to troche kawalek od centrum (piekny park i palmiarnia)
B
polecam HOLBACK brod,smrod,syf,kila,sadoma i gomora ale jest fajnie i od groma Polakow,naprawde od zaje……..
walcie do Garforth jest spokojnie daleko od centrum ale jest wszystko
walcie do Garforth jest spokojnie daleko od centrum ale jest wszystko
Co masz na mysli mi chodzi o zamieszkanie z rodziną i 10 letnim dzieckiem
Asz, trzeba było poczekać jeszcze 20 dni a odpowiedziałabyś dokładnie w 2gą rocznicę napisania posta do którego referujesz.
Gratuluję refleksu 😉
buhahahahahahahaaaaaaaa
dobre !!!
No tak masz rację nie zobaczyłam daty ale dzielnica chyba nadal stoi czy już ją terroryści rozgromili.
Stoi stoi, ale nie czekaj tych 20 dni, tylko jedź i sama się rozejrzyj jak tam jest.
Poza tym i tak najwięcej zależy od tego, co bedzie miała agencja czy Landlord.
Chyba że masz znajomych mających coś do wynajęcia.
Ale słuchając ludzi i ich relacji widać że lepiej czasami nie wynajmowac od "znajomych", zwłaszcza że subletting jest zakazany a przepisy właśnie się zmieniły na ostrzejsze dla Landlordów.
Myslę, że już nawet jadąc ulicami i widząc co i jak wygląda, kogo jest dużo, można się zorientować czy okolica jest ciekawa czy do kitu.
Jak ktoś lubi wąchać opary curry i chili 12 godz. /dobę, to polecam Harehills, Gipton, Beeston (albo połowę Bradford!), a jak lubi rzucać kamieniami albo planuje jakieś przestępstwo, to celowe będzie… Armley. 😆 :).
Nawet tak prosta rzecz jak poprzyglądanie się jakie auta i w jakim stanie są na ulicy czy na podjeździe, daje znak czy dzielnicę zamieszkuje trochę lepiej sytuowana część społeczeństwa, czy gromady emigrantów azjatyckich czy afrykańskich, co grozi nie tylko brudem, śmieciami, ale i drobną przestępczością oraz zniszczeniem mienia (szyby, lusterka samochodowe…). Jak obok jest coś, co przyciąga młodociane grupki łobuzów, to tez lepiej dac sobie spokój.
Za stosunkowo spokojne i przyjemne uchodzą dzielnice na północ od centrum, w kierunku Harrogate, choć do najtańszych oczywiście nie należą. Wspomniana Headingley, oraz częściowo willowe rejony Middleton, oraz dalekie od centrum Morley, Pudsey w rejonach nie przy samej drodze, ale w domkach.
Pozdrawiam.
Witam.
Ja mieszkam w dzielicy która kiedyś uchodziła za "dodgy" a jest to Seacroft. Powiem tak: jest bardzo spokojnie, ceny przystępne. Mieszkam tu (w Leeds) już trochę i z tego co wiem to polecałbym: Horsforth – bardzo ładnie ale nie tanio, Moortown – jak wyżej, Adel – ja wyżej, Cookridge – spokojnie i ładnie, ale daleko do centrum, Whinmoor – ładnie cicho i daleko do centrum, Bramley – średnio, ale dużo lepiej niż np. Harehills, Rodley – bajkowo i drogo, Pudsey – bardzo ładnie i daleko do centrum. Ogólna zasada jest taka: im dalej od centrum tym bezpieczniej, szczególnie jeżeli jest to w kierunku na północ od centrum….choć mimo wszystko polecam. Warto czasami posiedzieć dłużej w samochodzie za cenę spokoju w domu i jego okolicach.
Pozdrav
DeeBee
Dlatego polecam takze Moortown 🙂
Dziękuję za cenne informacje 🙂 muszę i chcę mieszkać w spokojnej dzielnicy bo jak wcześniej pisałam mam 10 letnią córkę. Nie będę się wtedy tak o nią bała. W takich dzielnicach na pewno też są dobre bezpieczne szkoły podstawowe.
A co to znaczy drogie domy? Jesli możecie to podajcie mniej więcej ceny. Chcemy wynająć jakiś mały dom. Dziękuję 🙂 🙂 🙂
Headingley 🙂