jechałem kiedyś tunelem i nikt nic nie sprawdzał i dojechałem do Polski bez żadnych ceregieli, oni chyba się cieszą jeśli ktokolwiek opuszcza wyspę, co innego przy wjeździe…
kumpel też jechał i chętnie go wypuścili bez kwitów (tutejszy urząd mu zgubił)… dopiero polska drogówka stanęła na wysokości zadania i 5km przed domem odholowała mu auto na parking strzeżony… 😆
PS: nie pytałem, dlaczego nas nie kontrolowali…, była północ…