dobra rada. UNIKAJCIE FREEDOM FIGHTERS w wakefield. wzieli ode mnie kase za tatuaz ale nie dokonczyli. bylem na dwoch sesjach, miala byc trzecia (zwana poprawka – ale ciezko mowic o poprawce skoro to nawet nie jest dokonczone) i przestali odbierac moje telefony, nie odpisuja na maile, smsy, jak dzwonie z innego numeru to sie rozlaczaja.
jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o kase :/ przypuszczam ze za malo sobie policzyl koles i stwierdzil, ze na mnie straci wiec postanowil mnie unikac. ale normalny czlowiek by powiedzial, ze sorki ale musisz doplacic a nie zachowywal sie jak smarkacz.
co do samego tatuazu to tez zadna rewelacja. galerie na stronie moze maja fajna ale tam oczywiscie sa tylko tatuaze ktore ladnie wyszly. mojego tam nie znajdziecie bo jest po prostu amatorski i baaardzo daleki od oryginalnego wzoru.
mialem zamiar podac tych leszczy do Small Claims Court, nie dla kasy bo nie bylo tego wiele ale czysto w imie zasad. ale szkoda klopotu.
a to co pisze tutaj to zadna osobista zemsta tylko ostrzezenie.
wierze, ze maja swoich zwolennikow, szczegolnie w tych ktorym zrobili fajny tatuaz i powiem tym zwolennikom tyle: macie szczescie 🙂
radze doplacic troche wiecej a isc do profesjonalisty (najlepiej po studiach art) nie do dzieciakow ktorzy zajeli sie tatuowaniem bo nic innego w zyciu nie potrafia robic. amen