Strona główna › Działy › Praca › Uczciwość agencji
Postanowilem zmienic pracę 💡
Wysłałem swoje papiery do agencji (w mojej branży to jedyny rozsądny sposób szukania pracy) która zorganizowała mi kilka interview. Wypadły nieźle, ale agent poinformował mnie że tylko jeden z potencjalnych pracodawców chce złożyć mi ofertę. Inni pracodawcy którzy na interview byli wyraźnie zainteresowani, wycofali się – tak przynajmniej powiedział mi agent. Zacząłem nabierać wrażenia że agent pcha mnie dość nahalnie do tej jednej firmy, może nawet posuwa się do nieprzekazywania mi ofert innych pracodawców. Bardzo trudno mi zweryfikować uczciwość agencji bo kontakt z potencjalnymi pracodawcami jest tylko przez agenta.
Czy ktoś z Was znalazł się w podobnej sytuacji albo ma pojęcie o funkcjonowaniu agencji i mógłby potwierdzić (lub zaprzeczyć!) zasadności moich podejrzeń?
(…)
Czy ktoś z Was znalazł się w podobnej sytuacji albo ma pojęcie o funkcjonowaniu agencji i mógłby potwierdzić (lub zaprzeczyć!) zasadności moich podejrzeń?
Mógłby potwierdzić, gdyby wiedział jaki typ umowy o współpracy jest w tej agencji i co agencja podpisała z firmą … 🙄
Mógłby potwierdzić, gdyby wiedział jaki typ umowy o współpracy jest w tej agencji i co agencja podpisała z firmą … 🙄
Umowa z agencją jest na znalezienie pracownika. Umowa o pracę jest podpisywana bezpośrednio między pracodawcą a pracownikiem. Nie wiem niestety jakie są szczegóły umowy agencji z pracodawcą ani jakie są zasady wynagradzania agencji.
Pozdrawiam, Fatamorgana.
Umowa o pracę jest podpisywana bezpośrednio między pracodawcą a pracownikiem. Nie wiem niestety jakie są szczegóły umowy agencji z pracodawcą ani jakie są zasady wynagradzania agencji.
A tam właśnie najczęściej jest pies pogrzebany…
Często bywa tak, że w pierwszej kolejności agencje kierują tam, gdzie jest bardziej pilno, (bądź gdzie jest jakiś inny zapis) dostając za to dodatkowe gratyfikacje (firma płaci jednorazowo, ale więcej z uwagi na pilność/trudność poszukiwania właściwej osoby…
Również pozdrawiam.
Zawiłości zawiłościami, ale "tajemnica handlowo-biznesowa" pomiędzy agencją a zleceniodawcą to już inna para kaloszy…
Dziękuję za informację, Fatamorgana. To wiele mi wyjaśnia.
Jedynym chyba zapisem pomiędzy zleceniodawcą a agencją znanym samemu pracownikowi, jest zobowiązanie, że nie będzie zatrudniony bezpośrednio przez firmę z pominięciem agencji ( w przypadku pracy dla niej). Natomiast cała reszta spraw odbywa się już pomiędzy nimi i niestety, ale dla nas niewiele z tego jest znane i…jasne.
Nie istnieje sztywny taryfikator (no, może poza specjalistami z wyższej półki zwanymi "head hunter") a umowy pomiędzy firmami a agencjami są zawierane na drodze negocjacji i indywidualnych ustaleń.
W dodatku, wkrótce mają się zmienić przepisy dot. funkcjonowania agencji pracy i to na mniej korzystne dla nas niestety…
Pozdrawiam.
Jedynym chyba zapisem pomiędzy zleceniodawcą a agencją znanym samemu pracownikowi, jest zobowiązanie, że nie będzie zatrudniony bezpośrednio przez firmę z pominięciem agencji…
Wręcz przeciwnie, często bywa tak że ktoś pracuje dla agencji a potem przechodzi na kontrakt bezpośrednio z firmą, która prawdopodobnie odpala za to agencji jakieś 'odstępne’, ale tego oczywiście my jako pracownicy nie wiemy… W każdym razie w kontrakcie z agencją nie ma mowy o żadnym zakazie pracy bezpośrednio dla zleceniodawcy, taki zakaz byłby zresztą prawnie niemożliwy do przeprowadzenia, bo każdy ma prawo pracować gdzie mu sie podoba.
W dodatku, wkrótce mają się zmienić przepisy dot. funkcjonowania agencji pracy i to na mniej korzystne dla nas niestety…
???
[quote:ede938d6b2]Wręcz przeciwnie, często bywa tak że ktoś pracuje dla agencji a potem przechodzi na kontrakt bezpośrednio z firmą, która prawdopodobnie odpala za to agencji jakieś 'odstępne’, ale tego oczywiście my jako pracownicy nie wiemy… W każdym razie w kontrakcie z agencją nie ma mowy o żadnym zakazie pracy bezpośrednio dla zleceniodawcy, taki zakaz byłby zresztą prawnie niemożliwy do przeprowadzenia, bo każdy ma prawo pracować gdzie mu sie podoba.
[/quote]
Pośpieszyłeś się nieco V-tec…mowa jest o szczegółach znanych/nieznanych PRZED podjęciem pracy dla agencji bądź w czasie jej trwania, a nie po jej zakończeniu. Owszem jest nie tyle zakaz, co zobowiązanie że w trakcie pracy dla firmy przez agencję ta firma nie zatrudni tejże osoby z pominięciem agencji. Jest to firmowane zasadą nieuczciwej konkurencji i ma zabezpieczać dobro agencji. Widziałem taki kontrakt, a to że – jak twierdzisz- "w kontrakcie z agencją nie ma mowy o żadnym zakazie pracy"… to się zgadza, bo nie ma go w Twoim kontrakcie, ale pomiędzy nimi jest, chyba że akurat mają inne druki umów… 🙂
Tak, każdy ma prawo pracować gdzie mu się podoba, ale agencje chronią swoje interesy a prawo im na to zezwala. (ściąganie opłat za niewywiązanie się z umowy pomiędzy agencją a firmą).
fatamorgana wrote:Jedynym chyba zapisem pomiędzy zleceniodawcą a agencją znanym samemu pracownikowi, jest zobowiązanie, że nie będzie zatrudniony bezpośrednio przez firmę z pominięciem agencji…
Wręcz przeciwnie, często bywa tak że ktoś pracuje dla agencji a potem przechodzi na kontrakt bezpośrednio z firmą, która prawdopodobnie odpala za to agencji jakieś 'odstępne’, ale tego oczywiście my jako pracownicy nie wiemy… W każdym razie w kontrakcie z agencją nie ma mowy o żadnym zakazie pracy bezpośrednio dla zleceniodawcy, taki zakaz byłby zresztą prawnie niemożliwy do przeprowadzenia, bo każdy ma prawo pracować gdzie mu sie podoba.
W dodatku, wkrótce mają się zmienić przepisy dot. funkcjonowania agencji pracy i to na mniej korzystne dla nas niestety…
???[/quote]
Zazwyczaj jest tak, iz pracodawca moze przejac pracownika z agencji po 3 mies. pracy. Jest to okres po ktorym pracownik nie ma obowiazku pracowac dluzej w danej firmie za posrednictwem agencji. Jezeli natomiast pracodawca doceni pracownika i chce go przejac wczesniej musi zaplacic agencji kwote (ktora zawarta jest w kontrakcie pomiedzy nimi). Oczywiscie poszczegolne agencje maja czasem innego rodzaju umowy z firmami, niemniej wlasnie taka zasada panuje w wiekszosci przypadkow.
Pozdr.
fatamorgana wrote:Jedynym chyba zapisem pomiędzy zleceniodawcą a agencją znanym samemu pracownikowi, jest zobowiązanie, że nie będzie zatrudniony bezpośrednio przez firmę z pominięciem agencji…
Wręcz przeciwnie, często bywa tak że ktoś pracuje dla agencji a potem przechodzi na kontrakt bezpośrednio z firmą, która prawdopodobnie odpala za to agencji jakieś 'odstępne’, ale tego oczywiście my jako pracownicy nie wiemy… W każdym razie w kontrakcie z agencją nie ma mowy o żadnym zakazie pracy bezpośrednio dla zleceniodawcy, taki zakaz byłby zresztą prawnie niemożliwy do przeprowadzenia, bo każdy ma prawo pracować gdzie mu sie podoba.
W dodatku, wkrótce mają się zmienić przepisy dot. funkcjonowania agencji pracy i to na mniej korzystne dla nas niestety…
???[/quote]
Zazwyczaj jest tak, iz pracodawca moze przejac pracownika z agencji po 3 mies. pracy. Jest to okres po ktorym pracownik nie ma obowiazku pracowac dluzej w danej firmie za posrednictwem agencji. Jezeli natomiast pracodawca doceni pracownika i chce go przejac wczesniej musi zaplacic agencji kwote (ktora zawarta jest w kontrakcie pomiedzy nimi). Oczywiscie poszczegolne agencje maja czasem innego rodzaju umowy z firmami, niemniej wlasnie taka zasada panuje w wiekszosci przypadkow.
Pozdr.
To wszystko prawda co piszecie…jesli sie jest temp to perm, to zazwyczaj jest to 3 miechy tymczasowej pracy dla agencji i wtedy firma moze was wziasc za darmo- bo juz swoje agencja zarobila…jesli sie idzie od razu na permanent to oczywiscie sie placi jednorazowo…przewaznie 10% rocznej pensji.
Aha, no i fatamorgana napisal slusznie ze agencje najpierw chca wypelnic stanowiska te bardziej ciezkie do obsadzenia, ale nie sadze zeby ukrywaly przed toba ze inna firma tez jest zainteresowana…swoja droga bylam na wielu interview, i wiele z nich wydaly mi sie poprostu swietne…skakalam ze szczescia, i moglam przysiac ze dostane ta prace, a tu sie okazywalo, ze ktos po mnie poszedl i dostal…jak ma sie chody w agencjach to zawsze powiedza dlaczego…
Moja taka rada, zeby naprawde sie zaprzyjaznic z tymi ludzmi ktorzy szukaja nam pracy, troche ich tez….posciemniac, ze niby masz tez inne oferty, ze poprostu chcesz wybrac najlepsza…pozwolcie sie im poprodukowac tez. Jezeli nadajesz sie na ta prace to jeszcze podniosa stawke..
Aha, no i jak jest ktos swiezy w agencji…a to sie da poznac po tym czy ma swoja wizytowke czy nie…to nie bedzie mial wiele kontaktow ani tez nie bedzie taki samodzielny. Zawsze starajcie sie gadac z tym co naprawde decyduje. Ale wszystkie agencje sciemniaja
Pozdr