Jest mnostwo takich agencji. Wynajmuja glownie studentom, ale nie tylko. Agencje wymagaja roznych rzeczy, jak np. referencje od poprzedniego landlorda, zaswiadczenia o zatrudnieniu itp. Dlatego napisalam, ze moze z tym byc ciezko.
Prywatnie to tak jak napisal Maciek. Natomiast przez agencje raczej male szanse.
Mieszkam tu juz pare lat i moge nie byc na biezaco z polskim prawem pracy, ale zdaje sie, ze na okresie probnym (a pani Nina byla na takim, skoro pracowala tam od dwoch tyg.) szef mial do tego prawo.
Z ta przerwa jak sobie na szybko spojrzalam, to chyba tez taki jest minimalny czas okreslony w przepisach. Tyle jesli chodzi o prawo, bo rozpatrujac to w aspekcie zwyklego czlowieczenstwa, to inna sprawa. W PL jest naprawde ciezko z praca i pracodawcy to wykorzystuja.
Pamietam jak zaraz po skonczeniu studiow szukalam pracy w Polsce. Znalazlam ogloszenie, poszlam na rozmowe i pani mnie informuje, ze to praca na pol etatu. Ale jak firma bedzie mialal duzo zlecen, to oczywiscie pracownik ma obowiazek zostac dluzej. Pytam zatem, czy bede miala placone wiecej. A pani oburzona, ze nie, bo przeciez bede zatrudniona na pol etatu i za tyle bedzie mi placic! Tez sie ciesze, ze mieszkam tutaj.
Czy ja rowniez moglabym prosic o te namiary na prawnika z Castleford?
Jesli nie zglosiliscie w Councilu, ze mieszkacie pod danym adresem, to tak samo lamiecie prawo, jak ten pan, ktory wynajmuje Wam mieszkanie, niestety. I rowniez mozecie miec problemy. Jesli w umowie jest napisane, ze wliczone sa rachunki, nie musisz sie martwic o ich oplacanie, ale na council tax’sie ktory oplaca sie co miesiac (albo rocznie z gory) musza widniec wszystkie realnie mieszkajace osoby.
W przypadku, jesli macie umowe na papierku z landlordem to ok. Ale jesli wszystko zalatwialiscie "na gebe" to mozesz miec teraz problemy. Ja bym radzila sie wyprowadzic najszybciej jak sie da. Tym bardziej, ze chcesz sie starac o mieszkanie, wiec po co miec jakas niewyrazna przeszlosc 😉
Dwoje mlodych z bieglym angielskim, z doswiadczeniem w "dorabianiu na studiach" prosi o kase. Nie no, tereska2012, faktycznie az dziwne, ze nie posypaly sie tutaj propozycje takowej "pozyczki". Pieniadze oddadza zaraz po znalezieniu pracy. Hm… A jak nie znajda? Sama wiesz, co sie teraz tu dzieje. Nie rozumiem, dlaczego sie tak bulwersujesz.
Dwa miesiace korkow z anglika i jest na wyjazd 😉
Tak mi sie przypomnialo, ze moj znajomy kiedys pracowal w Coca-coli przez Right Direction w systemie 12h/3dni, 3dni przerwy i 12h/3nocki i kolejne 3dni przerwy i znowu dniowki. Ale ze bardzo potrzebowal kasy to bral dodatkowe zmiany i mowil, ze calkiem niezle na tym wychodzil. Nie wiem, czy to jeszcze aktualne, ale mozesz tam sprobowac zadzwonic.
a ja właśnie nie wiem do jakich instytucjii
Idz do Council’a, tego urzedu w centrum. Powiedz, ze masz problem z landlordem. Maja tam odpowiedni dzial, zadzwonia w Twojej sprawie do landlorda. Przygotuj sobie tylko umowe i numer do niego. To powinno pomoc.
Powodzenia
Na Twoim miejscu nie tylko bym zgłosiła to dalej ale poszła bym do tego budynku i oblała bym wszystkie ściany inną farbą.Niech wiedzą że skoro są nie zadowoleni i oszukują ..To potrafimy się za to odwdzięczyć a nie tylko odgrażać.To moja opinia po przeczytaniu Twego postu.
No moze nie tak drastycznie 😉
Ale: pracowales dla agencji, to oni sa Twoim pracodawca i to oni Ci placa. Ich stosunki z wlascicielami budowy malo Cie obchodza. Wypracowales okreslona ilosc godzin i za tyle nalezy Ci sie zaplata, wedlug okreslonych wczesniej warunkow. Mam nadzieje, ze nie pozostawisz tak tego.
Powinno nie byc problemu. Ja dostalam takie cos na potrzeby ubezpieczenia. Najlepiej isc sie ladnie usmiechnac do pan w rejestracji i zapytac, jak to zrobic 🙂
A ja nawiaze do artykulu z pierwszego posta.
Cyt:
"”W domu natychmiast pojawiła się policja, traf chciał, że dzieci były akurat same w domu. Natychmiast je zabrano i umieszczono w rodzinie zastępczej” – opowiada wicekonsul Białek." …. "W marcu zeszłego roku polski emigrant Wojciech wrócił pijany z pracy, zrobił żonie awanturę zarzucając jej niewierność, a potem zaczął demolować mieszkanie. Jak opowiadała żona, nie był agresywny wobec niej ani dwójce dzieci, ale wolała wynieść się na noc do koleżanki. Pewnie małżonkowie pogodziliby się następnego dnia, jednak sąsiedzi zawiadomili policję, a ta pracowników społecznych."…." pewna para polskich emigrantów dowiedziała się pocztą pantoflową, że dostanie szybciej mieszkanie komunalne, jeśli udowodni, że w rodzinie dochodzi do przemocy. Małżonkowie upozorowali więc pobicie żony.
Rzeczywiście dostali mieszkanie od miasta, tyle tylko, że opieka społeczna natychmiast umieściła ich dzieci w rodzinie zastępczej. "
No faktycznie, na co sobie pozwala ta opieka spoleczna, tak zabierac dzieci niewinnym i cudownym rodzicom 🙄
powinniscie sprobowac terapii. Rozmawianie ze soba to jedno, ale latwiej sie wygadac obcemu, a wtedy kazde z was uslyszy co tak naprawde wam na sercu lezy.
Do tego macie osobe bezstronna, ktora patrzy z boku i czasem jest w stanie wylapac cos, czego "od srodka" nie widac. Znjoma, ktora byla bardzo sobie chwalila.
Zycze powodzenia
Wez ulotke (jak nie masz to spisz z neta sklad) i idz do angielskiej apteki. Tam Ci powiedza, czy jest jakis odpowiednik i czy ewentualnie moga Ci go sprzedac bez recepty. Ja tak robilam kiedys.
Codeine tez dostawalam na recepte i z tego co mi dwa lata temu mowili, to bez recepty tego nie mozna bylo kupic.
Zdrowia zycze 🙂
Moze sproboj w jakims busie. Znajomi kiedys tak cos przesylali. Idziesz do kierowcy bezposrednio, a potem ktos to tutaj odbiera. Jesli zlapiesz jakis kurs dzis lub jutro to na poniedzialek jest.
Skoro to tylko kawalek papierka to nie powinno byc problemu.
zakupmy moze biale t-shirty,zaniesmy je do punktu print,wydrukujmy nasz nick i spotkajmy sie gdzies w centrum,mogloby byc duzo ciekawiej…
😀