Witam
pracowalem w Pionieerze – jak pare osob tutaj
PDP1 – night shift.
Floterem bylem …..
No i co fakt, zwolnienia poszly. I nawet szefowe nie mogly mnie z tego wybronic bo selekcji dokonywaly buce z agencji pracy.
A co do jednego gostka-co jedzie z agencji SelectOne z warszawy.
Ja wlasnie przez nia przyjechalem.
Na poczatku bylo spoko – na miejscu przejmuje Cie agencja workplace.
Bardziej zjebana agencje to widzialem chyba tylko Proviste.
Menagerowie maja Cie w dupie, zeby cos wskurac – np. oddanie kasy za bezprawne zabranie za mieszkanie – czekasz 2 miesiace. absurd.
Wybor nalezy do Ciebie. Jak trafisz na nocna zmiane – to spox (a i bedziesz mieszkal blisko). Jak dzienna zmiana i jeszcze bedziesz musial dojezdzac ….. to wogole lepiej kopac rowy 🙂
Pozdrawiam
L.