Pewnie ze wpuszcza z takim nosidelkiem.
Ryanair o tyle sa lepszymi liniami ze dziecku nalezy sie wozek albo torba podreczna za darmo, a juz Jet2 nie zgadza sie na torbe (bynajmniej ja tak mialam).
Ja tez zawsze zabieram wozek ze soba i doprowadzam do samego samolotu, zostawiajac go przy schodach, najlepiej zlozony gdyz jesli obsluga nie wie jak go zlozyc wrzuci byle jak do luku.
Super jak po wyladowaniu podstawia wozek pod samolot, to juz wtedy nie musisz dzwigac dziecka az do kontroli paszportowej (co w przypadku Bradford jest tragedia, gdyz idzie sie tam wiecznosc!!! A tu jeszcze dziecko, torba podreczna.. uffff).
Chcialabym zaapelowac do ludzi dobrej woli 🙂 🙂 🙂
Pomagajcie matkom z dziecmi prosze. Jest naprawde ciezko…
Przepuszczajcie je w kolejkach ( przy dluzszym oczekiwaniu dzieci sie niecierpliwia i placza, co sie wiaze ze stresem matki).
Darujcie sobie uszczypliwe odpowiedzi, kto nigdy sam z dzieckiem nie lecial nie wie jak to jest – PRAWDA MAMUSIE? 🙂