Strona główna › Działy › Erystyka › Awantura o pracę dla ślusarza i innych
karolina125 wrote:witam wszystkich!
Czy słyszeliście może coś na temat pracy ? 🙂
Praca???
Gdzies mi sie to slowo obilo o uszy, podobno trzeba rano wstawac i gdzies isc, tylko ze potem wracasz zmeczona, bo kartony sa ciezkie… Ale co w tych kartonach jest to nie pytaj bo nie wiem…
No i podobno za nia kase daja, wypas nie? Nie wiem ile ale chlopaki mowia ze jak robisz nadgodziny to w ch*j…
😯 😯 😯 😯 :shock:[/quote]
karolina125 wrote:witam wszystkich!
Czy słyszeliście może coś na temat pracy ? 🙂
Praca???
Gdzies mi sie to slowo obilo o uszy, podobno trzeba rano wstawac i gdzies isc, tylko ze potem wracasz zmeczona, bo kartony sa ciezkie… Ale co w tych kartonach jest to nie pytaj bo nie wiem…
No i podobno za nia kase daja, wypas nie? Nie wiem ile ale chlopaki mowia ze jak robisz nadgodziny to w ch*j…
😯 😯 😯 😯 :shock:[/quote]
ale wes ze sprecyzuj ile to w ch*j, bo nie wiem czy mi sie oplaca czy lepiej zostac na benefitach w domu 😈
derailed wrote:karolina125 wrote:witam wszystkich!
Czy słyszeliście może coś na temat pracy ? 🙂
Praca???
Gdzies mi sie to slowo obilo o uszy, podobno trzeba rano wstawac i gdzies isc, tylko ze potem wracasz zmeczona, bo kartony sa ciezkie… Ale co w tych kartonach jest to nie pytaj bo nie wiem…
No i podobno za nia kase daja, wypas nie? Nie wiem ile ale chlopaki mowia ze jak robisz nadgodziny to w ch*j…
😯 😯 😯 😯 :shock:[/quote]
ale wes ze sprecyzuj ile to w ch*j, bo nie wiem czy mi sie oplaca czy lepiej zostac na benefitach w domu :twisted:[/quote]
W ch*j to tyle co benefity i jeszcze w pizdu 😈
ela1981 wrote:derailed wrote:karolina125 wrote:witam wszystkich!
Czy słyszeliście może coś na temat pracy ? 🙂
Praca???
Gdzies mi sie to slowo obilo o uszy, podobno trzeba rano wstawac i gdzies isc, tylko ze potem wracasz zmeczona, bo kartony sa ciezkie… Ale co w tych kartonach jest to nie pytaj bo nie wiem…
No i podobno za nia kase daja, wypas nie? Nie wiem ile ale chlopaki mowia ze jak robisz nadgodziny to w ch*j…
😯 😯 😯 😯 :shock:[/quote]
ale wes ze sprecyzuj ile to w ch*j, bo nie wiem czy mi sie oplaca czy lepiej zostac na benefitach w domu :twisted:[/quote]
W ch*j to tyle co benefity i jeszcze w pizdu :twisted:[/quote]
hahahahah 😀
no ja też wiele słyszałam negatywów o tej fabryce ale jestem ciekawa czy szybko ją odbudują bo co się stanie z wszystkimi pracownikami a to jest około 600 osób
Sa zastepcze obozy typu troyFoods itd. pewnie polowa tam sie znajdzie. szczegolnie ta polowa co mimo przebywania w UK dalej ma nauke jezyka daleko w d………. Tak to juz jest. Magiczne kolo sie zamyka.
Nic osobistego i nic innego jak tylko rozczarowanie przydatnością tego to forum…po prostu najnormalniej w świecie mam mały problem ze znalezieniem pracy…również najnormalniej w świecie pomyślałem,że może to tutaj uzyskam jakąś pomoc,ale się pomyliłem…to wszystko i proszę bez zbędnej napinki;>
zero pomocy,zero użytecznych informacji nic tylko bla bla bla co za syf
naucz sie czytac, byly z dwie pozyteczne odpowiedzi.. 😀
a reszta postow, to faktycznie, tyle przydatna, co.. Twoja wypowiedz powyzej. tylko ze w odroznieniu od Twojej, ta reszta jest momentami zabawna i nie marudzaca.. 8)
isobelka wrote:no ja też wiele słyszałam negatywów o tej fabryce ale jestem ciekawa czy szybko ją odbudują bo co się stanie z wszystkimi pracownikami a to jest około 600 osób
Sa zastepcze obozy typu troyFoods itd. pewnie polowa tam sie znajdzie. szczegolnie ta polowa co mimo przebywania w UK dalej ma nauke jezyka daleko w d………. Tak to juz jest. Magiczne kolo sie zamyka.[/quote]
jak juz wiecie byl pozar i normalnie maja zredukowac zmiany.o polowe 😥 😥 😥 ci co widza teraz inne fabryki podobne do forzy to moga
powiedziec ze w forzie jest jak u pana boga za piecem 😀 😀 😀
a burak jak sie urodzil burakiem ❓ tak umrze jako burak nieraz z wiekszym doswiadczeniem cos jak w rodzaju rolki papieru do d**y
isobelka wrote:witam
czy słyszeliście że spaliła sie forza?
czy może cos wiecie na ten temat lub macie jakies fotki?
Nastepny oboz pracy zniknol? To chyba dobrze. Wiele slyszalem o tej fabryce.[/quote]
😀 😀 😀 ale w cranswick hull tam to dopiero maja jazde 😈 😈 😈
a czemu w hull mają jazde możesz coś wiecej napisać na ten temat
Pracuję tam…. jeszcze. Jestem jednym z nieudaczników, tyle że po roku umiem juz komunikować się w jęz. angielskim
😀 😀 😀 to proponuje hull 😀 😀 😀
a co do zycia to jest sztuka przezyc 6 miesiecy bez pracy 😛 😛 😛
jest dobre wyjscie z sytuacji zostawic tych nieudacznikow i zawijac do tuskolandi bo przeciez w uk nikogo na sile nie trzymaja ……….
”pracownik wrote:Pracuję tam…. jeszcze. Jestem jednym z nieudaczników, tyle że po roku umiem juz komunikować się w jęz. angielskim
to co się dziwić, że tak prości anglicy bazują na tępocie takich pracowników i wykorzystują ich stwierdzenie "dobrze że jest jakaś praca"….
nalezysz do danej grupy tu: pracownicy i sie z nej wywyzasz, a nie masz powodow do tego, bo jestes taki sam jak oni dopoki tam pracujesz[/quote]
no co Ty ela.. 🙂 jezeli dwie osoby pracuja w tym samym miejscu i jedna z nich ma w dupie integracje, nauke jezyka itp, a druga cos robi w celu poznania jezyka, rozszerzenia horyzontow, czyli docelowo zmiany pracy na lepsza, to dla Ciebie sa one 'takie same’?? really? 🙂
Factory connecting 😀 😀 😀
Ma racje Ela,komunikowac to on juz sie powinien zaraz po przyjezdzie,po pol roku na miejscu powinien wladac angielskim półbiegle:P
ela1981 wrote:”pracownik wrote:Pracuję tam…. jeszcze. Jestem jednym z nieudaczników, tyle że po roku umiem juz komunikować się w jęz. angielskim
to co się dziwić, że tak prości anglicy bazują na tępocie takich pracowników i wykorzystują ich stwierdzenie "dobrze że jest jakaś praca"….
nalezysz do danej grupy tu: pracownicy i sie z nej wywyzasz, a nie masz powodow do tego, bo jestes taki sam jak oni dopoki tam pracujesz[/quote]
no co Ty ela.. 🙂 jezeli dwie osoby pracuja w tym samym miejscu i jedna z nich ma w dupie integracje, nauke jezyka itp, a druga cos robi w celu poznania jezyka, rozszerzenia horyzontow, czyli docelowo zmiany pracy na lepsza, to dla Ciebie sa one 'takie same’?? really? :)[/quote]
oczywiscie, ze tak, [u:6f08451aed]dopoki nie zmieni pracy[/u:6f08451aed]
bo co z tego, ze sie komus moze wydawac ze sie nauczyl jezyka, jesli siedzi w tym samym "syfie"
jak wie, ze jest wiecej warty to co tam robi?
gdyby powiedzial: ucze sie, pracuje nad polepszeniem warunkow to wiadomo, to troche potwra aby osiagnac jakis tam poziom
ale on napisal, ze sie juz nauczyl w stopniu komunikatywnym wiec na co tu czekac?
az sama praca zapuka do drzwi chyba…