Strona główna › Działy › Hyde Park › Polki z Lądka + Kameruńczyk + Peru = więzienie
ale zwiazki z polakami tez do rozowych nie naleza wiecej w nich przemocy ,rozwodow mozna tez wymieniac
Ty chyba bylas z jakims frajerem, bo normalny facet nie bije kobiety.
Twoim zdaniem w polskich zwiazkach jest wiecej przemocy, rozwodow niz w innych krajach czy to u innych nacji???
Moze potwierdzisz to jakimis zrodlami???
Spojrz ile przemocy jest w brytyjskich zwiazkach, ile rozwodow??
Spojrz na Afryke jak tam traktuja kobiety, nie rozsmieszaj mnie tym, ze w polskich zwiazkacj jest wiecej rozwodow niz w Europie zachodniej. Spojrz na naszych wschodnich sasiadow, wiesz ilu Polakow jest w zwiazkach z Litwinkami, Bialorusinkami czy nawet Rosjankami. One z jednej strony chca wyrwac sie z biedniejszych miejsc niz sa nawet w Polsce, ale bardzo duzo mowia o dobroci polskich mezczyzn, o tym ze nie bija tak kobiet jak wschodni sasiedzi, ze je szanuja, ze nie sa takimi zimnymi draniami, ze potrafia pomoc w domu itp, wiedzialas o tym?? Zerknij na Azje, sodoma i gomora, tam zona dla wiekszosci mezczyzn to przedmiot, najnizsza hierarchia osoba w domu. O USA mozna rowniez wiele mowic, wiec nie chrzan glupot, ze w polskich zwiazkach jest wiecej przemocy i rozwodow.
Skad Ty niby bierzesz te swoje wiadomosci??
Znajdz sobie lepiej faceta i zacznij zyc, a nie klepiesz farmazony na forum.
A jesli go masz, to lepiej z nim pogadaj, bo cos w Waszym zwiazku szwankuje 🙄
wiesz ja mam szczescie bo nie doznalam przemocy od zadnego mezczyzny i jestem bardzo szczesliwa mezatka
nie zle mnie odebrales ja myslalam o tym ze zwiazki z polakami /tez nie musza byc perfekcyjne
wcale nie twierdze ze jest u nas mniej czy wiecej rozwodow niz w angli ale bylo porownaie polakow z afrykanczykami,pakistanami …
wiesz akurat tlumaczylam i pomagalam polka po zakrapianych awanturach bo polak maz mial ciezsza reke tu w uk na policji i szpitalu
prawda polacy sa bardziej pracowici i uczynni tego nikt wam nie odbierze ale takze maja swoj temperament po alkoholu i tego tez mi nie powiesz ze tak nie jest…
dlatego jak wspomnialm kazdy jest inny i kazdy inaczej zyje
i nie podoba mi sie negowanie i obrazanie innych osob
Samuraj, masz racje, ze w Polsce jest mniej rozwodow. Ale nie wynika to bynajmniej z tego, ze polskie zwiazki sa takie udane i "rajskie". Tylko raczej z tego, ze w tym kraju wciaz jeszcze pokutuje przekonanie: bije, katuje poniza, ale slubny i mam z nim zostac do smierci, nawet jesli ta przyjdzie zbyt szybko i do tego z jego reki". Skala problemu z przemoca psychiczna i fizyczna w Polskich rodzinach jest naprawde ogromna, i albo jestes kompletnym ignorantem nie majacym bladego pojecia co sie dzieje, albo tylko probujesz udawac, ze nie rozumiesz co mala pisze. A ja nie zauwazylam, zeby mala napisala, ze zna z autopsji przemoc, wiec nie rozumiem przytyku do jej bylego. Natomiast napisala pewna wazna rzecz: mianowicie zeby nie generalizowac i nie wrzucac wszystkich do jenego wora, bo to, ze ktos jest innej rasy czy wyznania nie czyni go od razu zlym partnerem zyciowym. I ja tez mam znajomych zyjacych w mieszanych rasowo zwiazkach, ktorzy sa szczesliwi i nie przeszkadza im nawet to, ze sa roznego wyznania. I znam takie same pary polskie zyjace szczesliwie. Wiec powtorze za mala: pozwolmy innym zyc tak jak chca…
wiesz ja mam szczescie bo nie doznalam przemocy od zadnego mezczyzny i jestem bardzo szczesliwa mezatka
nie zle mnie odebrales ja myslalam o tym ze zwiazki z polakami /tez nie musza byc perfekcyjne
wcale nie twierdze ze jest u nas mniej czy wiecej rozwodow niz w angli ale bylo porownaie polakow z afrykanczykami,pakistanami …
wiesz akurat tlumaczylam i pomagalam polka po zakrapianych awanturach bo polak maz mial ciezsza reke tu w uk na policji i szpitalu
prawda polacy sa bardziej pracowici i uczynni tego nikt wam nie odbierze ale takze maja swoj temperament po alkoholu i tego tez mi nie powiesz ze tak nie jest…
dlatego jak wspomnialm kazdy jest inny i kazdy inaczej zyje
i nie podoba mi sie negowanie i obrazanie innych osob
Kochana, wydaje mi sie, ze po alkoholu to wszyscy mezczyzni na swiecie maja wiekszy temperament i wieksza agresje.
Zgadzam sie, ze wielu rodakow to proste chamy i buraki, ktorym bardziej zalezy na zaimponowaniu kolegom, niz wlasnej zonie czy to dziewczynie. Gdzie kobiete traktuja jak chodz, zrob, zanies, …..
Wiec nie twierdze, ze polscy faceci sa uhhh, aahhh i wogole naj…. , po prostu nie zgadzam sie z czesto krazacymi opniami o Polakach, w szczegolnosci tych glupitkich panienek, ktore swym wygladem lub charakterem wrecz odganiaja rodakow, wiec sfrustrowane leca w objecia ciapkow,a pozniej krzycza na forach, jacy to oni nie sa wspaniali.
Mnie to nie przeszkadza, niech kazdy zyje swoim zyciem z kimkolwiek chce. Zwiazki Polek z Azjatami, Afrykancami czy to Brytyjczakami tak mnie interesuja jak zeszloroczny snieg, niech tylko te wielkie damy nie wylewaja swoich frustracji, zali i kompleksow na forum.
Samuraj, masz racje, ze w Polsce jest mniej rozwodow. Ale nie wynika to bynajmniej z tego, ze polskie zwiazki sa takie udane i "rajskie". Tylko raczej z tego, ze w tym kraju wciaz jeszcze pokutuje przekonanie: bije, katuje poniza, ale slubny i mam z nim zostac do smierci, nawet jesli ta przyjdzie zbyt szybko i do tego z jego reki". Skala problemu z przemoca psychiczna i fizyczna w Polskich rodzinach jest naprawde ogromna, i albo jestes kompletnym ignorantem nie majacym bladego pojecia co sie dzieje, albo tylko probujesz udawac, ze nie rozumiesz co mala pisze. A ja nie zauwazylam, zeby mala napisala, ze zna z autopsji przemoc, wiec nie rozumiem przytyku do jej bylego. Natomiast napisala pewna wazna rzecz: mianowicie zeby nie generalizowac i nie wrzucac wszystkich do jenego wora, bo to, ze ktos jest innej rasy czy wyznania nie czyni go od razu zlym partnerem zyciowym. I ja tez mam znajomych zyjacych w mieszanych rasowo zwiazkach, ktorzy sa szczesliwi i nie przeszkadza im nawet to, ze sa roznego wyznania. I znam takie same pary polskie zyjace szczesliwie. Wiec powtorze za mala: pozwolmy innym zyc tak jak chca…
Wiesz nic nowego do rozmowy nie dodales.
Zdaje sobie sprawe, jak jest w Polsce, nie twierdze, ze nie ma u nas tego problemu, czy ze jest maly.
Doskonale pamietam bojki sasiadow i ich klotnie, mieszkalem na blokowisku, gdzie przemoc w kazdej postaci jest na porzadku dziennym.
Ale to nie jest problem tylko w Polsce i na pewno nie jest wiekszy chocby od tutejszego. Tu tez kobiety milcza, jakis czas temu nawet widzialem plakaty na miescie, aby kobiety przerywaly milczenie na temat przemocy domowej, tutaj tez sasiedzi sie nie wtracaja, nikt nikogo nie obchodzi.
Wiec zanim nazwiesz mnie ignorantem, pomysl co piszesz.
Nic dziwnego, ze w Polsce ciagle jest burdel, jak sami nawet na obczyznie, wspominajac Polske mowimy w wiekszosci o niej zle.
A tu pewnie jest raj na ziemi?? 🙄 🙄 🙄