Strona główna › Działy › Śmietnik › Polska i sytuacja polityczna po pogrzebie pary prezydencki..
Tresc Generala Petelickiego do Premiera..
szok…
http://www.wprost.pl/ar/193099/Tresc-listu-gen-Petelickiego-do-premiera-Tuska/%20-/
Walesa atakuje…
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Walesa-atakuje-L.-Kaczynski-nie-ma-szans-jako-bohater,wid,12194762,wiadomosc.html?ticaid=1a07e&_ticrsn=5
Walesa to Bolek
http://www.polskieradio.pl/wiadomosci/kraj/artykul154975.html
Jak Platforma niszczy Instytut Pamieci Narodowej
http://niezalezna.pl/article/show/id/32281
Male studium klamstwa Wawelskiego!!!
http://www.rp.pl/artykul/2,464545.html
Niestosowne Pytania ,Niewygodne informacje…
http://kataryna.salon24.pl/173008,niestosowne-pytania-niewygodne-informacje
Wiadomosci :Niejasnosci w sledztwie dotyczace tragedi w Smolensku
http://www.youtube.com/watch?v=NchiZZqwWos
komentarz Redaktora Sakiewicza dotyczacy tragedi w Smolensku
Towarzystwo Ustalilo Super Artykul Rafala.A.Ziemkiewicza na temat sytuacji i sledztwa…
http://blog.rp.pl/ziemkiewicz/2010/04/24/towarzystwo-ustalilo/
Niedotykalni -Wojskowe Sluzby Informacyjne czyli Panstwo w Panstwie.
http://www.rzeczpospolita.pl/dodatki/plus_minus_040424/plus_minus_a_3.html
http://www.wprost.pl/blogi/marek_krol/?B=1200
Nie polezie orzeł w GWna
„Sen Wyspiańskiego o Polsce wolnej, żal do współczesnej, ból, sarkazm, ten porachunek poetycki z własnym pokoleniem Wajda przetłumaczył na język filmu, a raczej na wrzask i bełkot. Inteligencję tych czasów przedstawił nam jako bandę niezdolnych do czynu kabotynów, którym w pijackim zamęcie coś tam we łbach się majaczyło. Kazał nam zapomnieć, że z tego środowiska, z tej ziemi, już za lat 30 wyszli pierwsi od lat polscy żołnierze”. W czasach, z których pochodzi ten cytat, nie należało przypominać, że żołnierze ci to legiony Piłsudskiego. Nie napisał tych słów jakiś wyznawca kaczyzmu czy ideolog PiS. To fragment felietonu z początku lat 70. Antoniego Słonimskiego.
Nikt tak konsekwentnie nie zwalczał w tamtych czasach popieranego przez partię i rząd zjawiska wajdalizmu jak twórca tego zapomnianego określenia – Antoni Słonimski. Co było istotą wajdalizmu, wyjaśnia następny cytat z felietonu Słonimskiego. „Niechęć swoją do romantycznych kart naszej historii wyraził już Wajda w »Popiołach« Żeromskiego. Już nam pokazał, że napoleonidzi, którzy nieśli do Polski sztandary wolności i hasła rewolucji francuskiej, to były żałosne łachudry, kondotierzy spraw przegranych, niepochowane trupy ziemi jałowej”. Mijały lata i wydawać by się mogło, że wajdalizm rósł w siłę. Wizja Polski jako brzydkiej panny na arenie międzynarodowej, niezbyt lubianego członka rodziny europejskiej, zdominowała, wydawało się, serca i umysły Polaków. Katastrofa, w której zginął prezydent Lech Kaczyński i znacząca część elit przeciwstawiająca się takiej wizji Polski zdegradowanej, ich tragiczna śmierć, mogła ostatecznie pogrzebać ducha Wernyhory. Ku zaskoczeniu salonu i jego autorytetów tysiące, a może setki tysięcy Polaków w ostatnim tygodniu noc i dzień składało hołd prezydentowi i jego żonie Marii, pierwszej parze najjaśniejszej Rzeczypospolitej.
Mimo że wcześniej sam Donald Tusk zdegradował prezydenturę do żyrandola i czerwonego dywanu, powtarzając, że prezydent nie jest mu do niczego potrzebny, mimo nieustannego poniżania prezydenta przez Komorowskiego, Niesiołowskiego i Palikota, mimo tego wszystkiego Lech Kaczyński doczekał się wdzięczności i szacunku Polaków. Był z nich dumny i jako pierwszy obywatel kochał, szanował i wierzył w wielkość swoich rodaków. I dlatego, choć poniżany i niedoceniany za życia, po tragicznej śmierci stał się wielkim symbolem dumnej Polski. A symbole w Polsce są bardzo niebezpieczne, bo mogą zniszczyć wieloletni dorobek postępowych polskich Europejczyków, ukrywających brzydką pannę w kątach salonów Brukseli, Paryża czy Berlina.
Nie dość, że wbrew zaleceniom Polacy zaczęli się narodowo bałamucić, to jeszcze ten pochówek pary prezydenckiej na Wawelu. To był kolejny policzek dla postępowego salonu i zagrożenie, że prawicowo-romantyczna hydra, demony, jak je nazwał Kazimierz Kutz, urosną w siłę. Bezideowe palikmioty nie mogły na coś takiego pozwolić. Redaktor Adam chwycił zdenerwowany za telefon i zadzwonił do Andrzeja do Krakowa. „A… a… Aaandrzej naa… na… napisz list. Zde… zde… zdewaweluj Kaczora. Ty ma… ma… masz sukces z ty… tym »Katyniem«, to… tobie wolno. A my w… w… w »Gazecie« cię po… po… poprzemy”. Trudno odmówić racjonalności działaniu redaktora, który pokochał jak nikt inny organizacyjną funkcję prasy. Niestety, poparcie było niewielkie, bo Polacy nie dorośli do poziomu wajdalizmu historii.
Niezależnie od opinii i ocen prezydenta Kaczyńskiego, Polacy pożegnali swojego prezydenta, podkreślam: swojego prezydenta, po królewsku. Jestem z tego dumny, bo moi rodacy jeszcze raz potwierdzili to, o czym w „Weselu” tak dobitnie pisał Stanisław Wyspiański: „Ptok ptokowi nie jednaki./ Człek człekowi nie dorówna,/ dusa dusy zajrzy w oczy,/ nie polezie orzeł w gówna”. A dzisiaj już wiemy: nie polezie orzeł w GWna, drodzy redaktorzy.
"Wprost" się skończyło…
19 kwietnia:
http://www.wprost.pl/blogi/marek_krol/?B=1200
25 kwietnia:
http://www.wprost.pl/blogi/marek_krol/?B=1208
O, w TVP tez cenzura…
http://www.youtube.com/watch?v=Lup1oKASnSg
__________________
Ptak ptakowi nie jednaki,
człek człekowi nie dorówna,
dusa dusy zajrzy w oczy,
nie polezie orzeł w GWna.
WSZYSTKO PRZYKRYJE GAZ, ROPA I MGŁA…
Waleria Nowodworska, grani.ru / Kresy24.pl,
http://niezalezna.pl/article/show/id/33567
WSZYSTKO PRZYKRYJE GAZ, ROPA I MGŁA…
Waleria Nowodworska, grani.ru / Kresy24.pl, 28-04-2010 14:45
"Antykomunista Kaczyński pomylił się tylko raz: kiedy poleciał sowieckim samolotem na sowieckie terytorium, zaufawszy sowieckiej władzy" – pisze legendarna rosyjska dysydentka i publicystka Waleria Nowodworska. Portal Kresy24.pl opublikował fragmenty jej artykułu „Okrutne lądowanie” z portalu grani.ru.
(…) Pakt Ribbentropp-Mołotow, Katyń, sowiecka okupacja, pół kraju odrąbali, parady z Hitlerem w Brześciu urządzali, pozwolili zdusić Powstanie Warszawskie. Deportacje, rozstrzeliwania. Od Tallinna do Besarabii. Udowodnijcie: za co mają nam być niby (Polacy) wdzięczni? Za to, że dwóch tyranów, Hitler i Stalin, nie umiało podzielić między siebie Europy? To ich prywatna sprawa. Uczestnikom bandyckich porachunków nie ma za co być wdzięcznym.
(…) Czego chcieli Polacy od ZSRR i od Rosji w związku z Katyniem? (…) Nie chcieli pieniędzy – to kłamstwo. I o gaz bezpłatny nie prosili. A chcieli tylko historycznej sprawiedliwości. (…) Oczekiwano do nas pokajania. Na przykład takiego: „Wybaczcie nam, przeklętym. Nie byliśmy lepsi od hitlerowców. Skrzywdziliśmy was, rozerwaliśmy was na kawałki. Nie jesteśmy godni być w gronie zwycięzców nad faszyzmem, gdyż Hitler był tym samym czym Stalin, ZSRR był tym samym co Trzecia Rzesza. Powiedzcie, gdzie mamy się udać na nasz Proces Norymberski? Prosimy na kolanach o przebaczenie Europę Wschodnią, Państwa Bałtyckie i Finlandię”. I stanąć wreszcie na kolana pod każdą europejską ścianą, gdyż przez nas te ściany były Ścianami Płaczu.
Ale na Katyń-1 legł cieniem Katyń-2. A mgła to alibi jeszcze lepsze niż alibi w postaci hitlerowskich Niemiec. Dowodów nie ma i nie będzie. Zamiast nich mam absolutną pewność
. Prezydent Lech Kaczyński był bielmem w oczach czekistów, sowieckie programy telewizyjne opluwały go nie mniej jak prezydentów Juszczenko i Saakaszwilego. Więc zapłacił od razu za wszystko: za pomoc dla Gruzji, za tamtą heroiczną podróż
do Tbilisi, za stypendia i miejsca na polskich uczelniach dla białoruskich studentów, za azyl dla czeczeńskich uchodźców i czeczeńskie strony internetowe, za próby osądzenia Jaruzelskiego, za antysowietyzm i antykomunizm, za orientację prozachodnią, za film Katyń, za aktywną rolę w NATO.
(…) Trzy rozbiory Polski, zduszenie powstania Kościuszki w 1799 r., powstań 1830 i 1863, wojna 1920 roku, okupacja 1939 roku, Katyń, Układ Warszawski, stan wojenny w 1981 roku i wreszcie Katyń-2 w 2010 roku. Wojna się nie zakończyła. Wojna między wolnością i niewolnictwem nie zakończy się nigdy, a ten trzon dawnego ZSRR, w którym żyjemy, walczy przeciwko wolności.
Nie pracuję w wywiadzie wojskowym. Nie wiedziałam więc, że Polacy zamierzają wyruszyć w ten nierozumny lot. Samolotem swoich wrogów, zdezelowanym TU, wyremontowanym przez wrogów już po zwycięstwie Lecha Kaczyńskiego w wyborach, bez eskorty samolotów wojskowych, bez kontroli, na porzucone wojskowe lotnisko. W pełni oddać się w ręce ciemnych czekistowskich sił… (…) Lecieć w ręce wroga, na łaskę wroga… (…) Teraz rozumiem też, czemu pokazali w naszej telewizji Katyń – to taki kawałek sera w pułapce na myszy.
(…) Nie wierzę w takie przypadki. Za Katyń-2 odpowiada albo Moskwa, albo Święta Opatrzność. Jestem jednak chrześcijanką, więc nie mogę oskarżyć Opatrzności o pracę dla czekistów. Ja w ogóle nie oskarżam. Ja po prostu oceniam według zasady cui prodest (komu przyniosło to korzyść – przyp.) Bo dla oskarżeń potrzebne są dowody. (…) Kogo mam oskarżać? Skąd mam wiedzieć, kto stoi za tym kadrem? Kto jest najważniejszy w tej czekistowskiej juncie? Dokąd miałabym iść z moim oskarżeniem, do jakiego sądu?
Możecie mi nie wierzyć, drodzy Europejczycy, ale proszę – w takim składzie i w takie miejsca do nas nie latajcie. Bo miną dziesięciolecia, minie jeszcze 65 lat i na miejsce katastrofy polskiego samolotu poleci nowa porcja polskich polityków. I też runą na ziemię… Nie jestem tylko pewna, czy Andrzej Wajda zdąży nakręcić o tym jeszcze jeden film.
(…) Nie znałam Lecha Kaczyńskiego, ale uważałam go za swojego towarzysza broni. I będę go opłakiwać, w odróżnieniu od Adama Michnika i innych polskich lewaków, obrońców Jaruzelskiego. Kaczyński był polskim Reaganem, dziedzictwem Kościuszki, Sowińskiego, Dąbrowskiego i Piłsudskiego. Polska, oczywiście, nie zginie. Polska wszystko pamięta i jest na dobrej drodze. Ale czekiści zawsze lubią ugryźć i odskoczyć. Psie plemię, od czasów opryczników poczynając.
Boli, że nikt za to nie odpowie. Nawet Stalin nie poniósł kary. (…) Przenieśli się już spokojnie na tamten świat oprawcy z NKWD i WCzK, ci których nie zdążyli rozstrzelać koledzy po fachu, odeszli bezkarnie. (…) Lenin pięknieje w mauzoleum i nadal ważne są medale za Afganistan, Czeczenię i Gruzję. A kto zapłacił za odebranie życia pasażerom południowokoreańskiego samolotu? (strąconego przez lotnictwo radzieckie w 1983 r. – przyp.)
A cywilizowany świat nie będzie oskarżać. Wszystko przykryje gaz, ropa i mgła…
Waleria Nowodworska
grani.ru, Kresy24.pl
Waleria Nowodworska (ur. 17 maja 1950) – rosyjska działaczka polityczna, legendarna dysydentka, dziennikarka założycielka partii prawicowej „Związek Demokratyczny”. Publicystka gazety „The New Times”.
W grudniu 1969 roku aresztowana przez KGB za „antysowiecką agitację i propagandę” z powodu rozprowadzania ulotek krytykujących wejście wojsk sowieckich do Czechosłowacji. Od czerwca 1970 do lutego 1972 za działalność opozycyjną KGB zamknęło ją w szpitalu psychiatrycznym.
Od 1972 roku zajmowała się wydawaniem i rozpowszechnianiem w ZSRR w drugim obiegu „samizdatu” – zakazanej przez władze literatury podziemnej. W kolejnych latach wielokrotnie aresztowana, działała w podziemnych organizacjach mających na celu walkę z władzą sowiecką. Organizowała pikiety i protesty uliczne w Moskwie.
http://kresy24.pl/pap/kraj/158571/
Czego boi sie Komorowski
http://www.niezalezna.pl/article/show/id/19926/articlePage/1
Komorowski podpisal ustawe IPN
http://www.wiadomosci.goniec.com/news/2/2_komorowski_podpisal_ustawe_o_ipn.html
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Komorowski-juz-pokazal-jakim-bedzie-prezydentem,wid,12221215,wiadomosc_video.html
http://blog.rp.pl/szuldrzynski/2010/04/29/p-o-prezydenta-po/
http://www.rp.pl/artykul/2,468722_Komorowski_podpisal.htmlhttp://blog.rp.pl/szuldrzynski/2010/04/29/p-o-prezydenta-po/
Wszyscy Ludzie Komorowskiego dosadny artukul
http://bezdekretu.blogspot.com/2010/04/wszyscy-ludzie-bronisawa-k.html
Po stronie Polski
http://www.niezalezna.pl/article/show/id/33518
Esbeckie zwody
http://oceania.salon24.pl/44298,esbeckie-zwody