Strona główna › Działy › Hyde Park › Wasze zdanie o aborcji
Zmroziła mnie opinia, że ludzie uważają, że usuwanie płodu w 5 miesiącu ciąży nie jest zabijaniem dziecka- zobaczcie komantarze! http://londynek.net/czytelnia/article?jdnews_id=2594141
ja jestem jak najbardziej za aborcja…
twoje cialo,twoja przyszlosc,twoj wybor. na swiecie i tak jest za duzo geb do wyzywnienia 🙄
ja jestem jak najbardziej za aborcja…
twoje cialo,twoja przyszlosc,twoj wybor. na swiecie i tak jest za duzo geb do wyzywnienia 🙄
Racja. Ale 5 miesiac to juz raczej zaliczal bym rzeczywiscie do morderstwa bo to juz prawie "gotowy" czlowiek. Do 2-giego miesiaca uwazam to za ok ale tak zaawansowana ciaza to juz przesada. Oczywicie to moje osobiste zdanie.
moja kolezanka dokonala aborcji 3 tygodnie temu, byla w 5 miesiacu ciazy, tu w Leeds, dziecko urodziloby sie bardzo niepelnosprawne….:(
dokonala dobrego wyboru i dobrze, ze wogole mogla podjac taka decyzje, ze prawo dalo jej taka mozliowsc, malo tego bo prawo prawem, dobrze, ze ludzie, lekarz prowadzacy i faktyczne warunki kliniczne sa tu w UK tak rozwiniete ze aborcja dozwolona prawem nie jest fikcja…
jestem za wolnoscia!
jestem za mozliwoscia kreawania przez nas naszego zycia!
jestem za brakiem mozliwosci podejmowania decyzji dot. naszego zycia przez inne jednostki niz my sami!
nie powiem, ze jestem za aborcja ;), bo czasem i ona jest zla decyzja, ale najwazniejszy jest fakt, ze mam wybor, a to co zrobimy zalezy od nas, bo to nasze zycie
moja kolezanka dokonala aborcji 3 tygodnie temu, byla w 5 miesiacu ciazy, tu w Leeds, dziecko urodziloby sie bardzo niepelnosprawne….:(
dokonala dobrego wyboru i dobrze, ze wogole mogla podjac taka decyzje, ze prawo dalo jej taka mozliowsc,
nie powiem, ze jestem za aborcja ;), bo czasem i ona jest zla decyzja, ale najwazniejszy jest fakt, ze mam wybor, a to co zrobimy zalezy od nas, bo to nasze zycie
jestem za jak najbardziej ,aborcja jest ok ale w okreslonych przypadkach oczywiscie
moja kolezanka dokonala aborcji 3 tygodnie temu, byla w 5 miesiacu ciazy, tu w Leeds, dziecko urodziloby sie bardzo niepelnosprawne….:(
dokonala dobrego wyboru i dobrze, ze wogole mogla podjac taka decyzje, ze prawo dalo jej taka mozliowsc, malo tego bo prawo prawem, dobrze, ze ludzie, lekarz prowadzacy i faktyczne warunki kliniczne sa tu w UK tak rozwiniete ze aborcja dozwolona prawem nie jest fikcja…
jestem za wolnoscia!
jestem za mozliwoscia kreawania przez nas naszego zycia!
jestem za brakiem mozliwosci podejmowania decyzji dot. naszego zycia przez inne jednostki niz my sami!nie powiem, ze jestem za aborcja ;), bo czasem i ona jest zla decyzja, ale najwazniejszy jest fakt, ze mam wybor, a to co zrobimy zalezy od nas, bo to nasze zycie
tak tu ci przyznam racje. oczywiscie ze tak. To wyjatkowe sytuacje. Ogolnie jestem tez za aborcja choc w tak poznym stadium jesli zdrowe to uwazam za glupote. Lepiej "donosic" jak juz wieksza polowe ma sie za soba i oddac tym co nie moga miec dzieci.
Zmroziła mnie opinia, że ludzie uważają, że usuwanie płodu w 5 miesiącu ciąży nie jest zabijaniem dziecka
Może to zabrzmi brutalnie, ale kwestia do kiedy usunięcie płodu jest 'przerwaniem ciąży’ a od kiedy jest 'zabiciem dziecka’ to wg. mnie kwestia umowy. Umowy. Płód jest organizmem ludzkim od chwili poczęcia – to nie ulega kwestii. Natomiast od jakiego momentu organizm ludzki nabiera prawa do życia, prawa które uważamy za podstawowe dla człowieka – to już inna sprawa.
Raczej wszyscy są zgodni, że od chwili urodzenia organizm ludzki ma prawo do życia takie samo jak dorosły człowiek. A czy wcześniej? Większość się zgodzi, że wcześniej również. Ale na ile wcześniej i dlaczego? Np. od 6-tego miesiąca tak, bo wtedy zwykle płód ma szansę na samodzielne życie poza organizmem matki. Ale to płynna granica, bo niektóre płody tak a inne nie. Więc każda granica jest tu sprawą umowną.
W Polsce umówiono się, że granica przebiega od samego początku – od momentu zapłodnienia. W UK umówiono się że ta granica to 5 miesiąc (czy jakoś tak). W wielu krajach granicą są 3 miesiące.
To wszystko jest kwestia umowy, i zgody większości na taką umowę.
😯
Niech kazdy to nazywa jak chce.A ja uwazam ze aborcja zdrowego plodu to zabojstwo.
Oczywiście, masz prawo do swojego zdania. Ale z logicznego punktu widzenia, takiego podejścia nie da się obronić.
Np. co to znaczy 'zdrowego płodu’? Czyli chorego już nie? Ale nie jesteś przecież za zabijaniem dorosłych, dzieci lub niemowląt tylko dlatego że są chorzy? Więc chcąc nie chcąc potwierdzasz, że ty też inaczej traktujesz płód, a inaczej organizm który się urodził.
Niech kazdy to nazywa jak chce.A ja uwazam ze aborcja zdrowego plodu to zabojstwo.
Ale nikogo za to nie potepiam, nie ma potrzeby, komplikacje zdrowotne i wyrzuty sumienia zrobia swoje. Ale wtedy jest juz za pozno…
wedlug ciebie abrcja zdrowego plodu to zabojstwo, a uposledzonego to nie???????
bo co niepelnosprawni to nie "istoty ludzkie" ?
niepelnosprawni nie maja prawa do zycia ?
sory, ale zargumentuj to bo to wyglada jak fobia do niepelnosprawnych…
to nie jest kwestia typu jak niepelnosprawne to mozna usunac, a normalne MASZ! urodzic, to chodzi o prawo do decydowania o sobie/rodzinie wedlug norm jakie przewiduje prawo
ela1981 wrote:moja kolezanka dokonala aborcji 3 tygodnie temu, byla w 5 miesiacu ciazy, tu w Leeds, dziecko urodziloby sie bardzo niepelnosprawne….:(
dokonala dobrego wyboru i dobrze, ze wogole mogla podjac taka decyzje, ze prawo dalo jej taka mozliowsc,
nie powiem, ze jestem za aborcja ;), bo czasem i ona jest zla decyzja, ale najwazniejszy jest fakt, ze mam wybor, a to co zrobimy zalezy od nas, bo to nasze zycie
jestem za jak najbardziej ,aborcja jest ok ale w okreslonych przypadkach oczywiscie[/quote]
a kto ma decydowac o tych przypadkach?
rzad?
ksiadz?
rodzina?
lekarz? tu sie zgodze polowicznie, ale zaden z nich nie przewidzi skutkow pozazdrowotnych, ktore takze maja wplyw na zycie
KOBIETY po konsultacji z lekarzem i najblizsza rodzina powinny miec mozliwosc podjecia decyzji!
gudelek wrote:ela1981 wrote:moja kolezanka dokonala aborcji 3 tygodnie temu, byla w 5 miesiacu ciazy, tu w Leeds, dziecko urodziloby sie bardzo niepelnosprawne….:(
dokonala dobrego wyboru i dobrze, ze wogole mogla podjac taka decyzje, ze prawo dalo jej taka mozliowsc,
nie powiem, ze jestem za aborcja ;), bo czasem i ona jest zla decyzja, ale najwazniejszy jest fakt, ze mam wybor, a to co zrobimy zalezy od nas, bo to nasze zycie
jestem za jak najbardziej ,aborcja jest ok ale w okreslonych przypadkach oczywiscie[/quote]
a kto ma decydowac o tych przypadkach?
rzad?
ksiadz?
rodzina?
lekarz? tu sie zgodze polowicznie, ale zaden z nich nie przewidzi skutkow pozazdrowotnych, ktore takze maja wplyw na zycie
KOBIETY po konsultacji z lekarzem i najblizsza rodzina powinny miec mozliwosc podjecia decyzji![/quote]
Oczywiscie ze kobieta!!! Tylko ona!!! Oczywiscie "dawca plemnika" tez powinien cos miec do powiedzenia jesli go to wogole interesuje. Ale decyzja powinne nalezec tylko i wylacznie do kobiety. Bo "dawcow" moze byc wiecej w zyciu, niekoniecznie ten jeden i ostatni, wiec kobieta powinna sama decydowac.
Moim skromnym zdaniem kazdy przypadek aborcji jest w jakims sensie tragediá..Lecz gdy staje sie to tematem zastepczym w parlamencie, lub probuje decydowac o tym ksiadz czy ,,polityk” z pseudonarodowej partyjki, to szlak mnie trafia.
bartek4, jak czytam Twoj post to tez jestem za aborcja, szkoda ze CIebie Twoja mam nie usunela, przepraszam ale taka refleksia mi sie nasunela
😯