Strona główna › Działy › Hyde Park › temat zamknięty
nieaktualne
To robi sie juz troszke nudne. Rok temu Pani maz szukal Przemka i moj kolega mu wowczas pomagal.
[quote:4e1e1dba63]Przemek jest moim synem z którym nie mam kontaktu od blisko roku i z tego powodu bardzo cierpię[/quote] To moze powinna sie Pani zastanowic dlaczego syn sie do Panstwa nie odzywa i nie utrzymuje z Panstwem kontaktu.
Pozdrawiam i mam nadzieje, ze syn sie do Pani sam odezwie.
jak nie masz nic madrego do powiedzenia to sie przymknij. Nie jest to twoja rodzina wiec nie praw madrosci.
Zwracam się z prośbą do rodaków zamieszkujących w Leeds.Proszę o jakiekolwiek informacje na temat Przemka Pawłowskiego.Przemek jest moim synem z którym nie mam kontaktu od blisko roku i z tego powodu bardzo cierpię.Boję się czy nie przytrafiło mu się coś złego.Opis:wysoki 190cm,szczupłej budowy ciała.Jeżeli ktoś nie chce mnie udzielać informacji a go zna to proszę mu przekazać żeby natychmiast skontaktował się z domem w Polsce.Zrozpaczona matka.Poniżej zdjęcie.
[img:71a0182182]http://www.leeds-manchester.pl/forum//upload_img/miniaturki/IMG_4b3b62d68ad921686.jpg[/img:71a0182182]
A w ITAKA pani prubowala? http://www.zaginieni.pl/ albo w Barce http://www.barka.org.pl/? Trzeba prubowac. Zycze powodzenia.
[quote:3eb9312105]jak nie masz nic madrego do powiedzenia to sie przymknij. Nie jest to twoja rodzina wiec nie praw madrosci.[/quote]
Jesli nie masz nic do powiedzenia to sie nie udzielaj i nie komentuj. Nie znasz Przemka oraz sytuacji, ktora miala miejsce rok temu.
Jejku nie ważne co się stało rok temu – wystarczy tylko dać ZNAK ŻYCIA czy to takie trudne?!
Witam. Zwracam się po raz drugi do Wszystkich z gorącą prośbą o pomoc. Gdy pisałam pierwszy raz miałam nadzieję, że syn skontaktuje się z rodziną lub ktoś kto go zna napisze do mnie co się z nim dzieje. Do dnia dzisiejszego nie mam żadnych wiadomości od syna. Martwię się tym bardziej, że syn jak widzieliśmy się w święta Bożego Narodzenia w 2008r obiecał, że będzie kontaktował się z nami chociaż raz w miesiącu .Wiedział jak bardzo się o niego martwię. Minęło już tyle czasu i nic. Nachodzą mnie okropne myśli. Może mu się nie powiodło i wstydzi się albo nie ma za co wrócić do domu i tuła się po obcym kraju . Tego nie wiem. Nie raz myślałam o tym żeby pojechać do Leeds i go poszukać ale wstrzymuje mnie brak znajomości języka angielskiego bez znajomości którego na pewno bym sobie nie poradziła. Ta moja bezsilność jest już nie do zniesienia. Proszę po raz kolejny , jak ktoś zna Przemka i wie co się z nim dzieje niech napisze do mnie . Jak by ktoś miał z nim kontakt osobisty to proszę mu przekazać że bardzo go kocham i tęsknię za nim , że czekam na niego każdego dnia .
Są organizacje, które pomagają szukać osób zaginionych. Na pewno lepiej się tym zajmą, niż my. Nowy-nowa podsunął ci Itakę. Dlaczego twój syn tam nie figuruje, jako osoba zaginiona? Przez fora internetowe go szukasz? 😯
Pisząc na forum jest to też jakaś szansa . Może mała ale jednak jest. Chciałam jeszcze raz spróbować za nim zwrócę się o pomoc do policji i innych organizacji. Na pewno każdy dziwi się , że tak długo zwlekałam z tą decyzją. Wpływ na to miała odpowiedź "złośnica 2005" , z której to wynikało, że ona zna mojego syna i wie że jest z nim wszystko w porządku. Sama treść tej odpowiedzi zabolała mnie bardzo, ponieważ o żadnym konflikcie z synem nic nie wiedziałam i do dziś dnia zastanawiam się o co chodzi. Wiem , że na forum wchodzą różni ludzie, Ci którzy chcą pomóc i Ci którzy chcą tylko zaistnieć. Proszę aby Ci drudzy powstrzymali się od komentarzy. Sama sytuacja jest dla mnie i moich najbliższych bardzo ciężka. Jeżeli znajdzie się ktoś kto zechce mi pomóc , będę mu bardzo wdzięczna.
Ja uznałam cię, marzenno, za żartownisię. To nieprawdopodobne, aby matka, która nie ma kontaktu z dzieckiem od niemal 2 lat, nie szukała go oficjalnie, tylko pokątnie po forach. Albo nas robisz w konia i nie ma żadnego zaginionego, albo wiesz, gdzie jest, tylko on nie chce się z tobą kontaktować z jakiegoś powodu. Ja nawet nie mieszkam w Leeds, więc i tak ci nie pomogłabym. A to, co piszesz, wybacz, ale brzmi niedorzecznie!
Niestety nie możesz zabronić ludziom wypowiadać się na forum. Nawet tym, którzy "chcą zaistnieć". Powinnaś zdawać sobie sprawę z tego, że ludzie będą dyskutować. Bo od tego jest forum.
Prośba to nie jest to samo co zakaz.
witam Cie Marzeno przeczytalam wlasnie twoja prosbe jest to bardzo przykre ze tak sie stalo z twoim synem , i przykre co wypisuja co niektorzy na forum ,ale tak jak poradzil jeden zacznij szukac przez organizacje zajmujace sie zaginionymi tak bedzie najszybciej , mam nadzieje ze uda ci sie odnalesc syna pozdrawiam
temat do zamknięcia