Strona główna › Działy › Hobby › Wiatrówka
Witam. Czy ktos z forumowiczow wie czy uzywanie broni zwanej "wiatrowka" jest legalne w Wielkiej Brytani ❓ Z gory dziekuje za odpowiedzi.
Witam. Czy ktos z forumowiczow wie czy uzywanie broni zwanej "wiatrowka" jest legalne w Wielkiej Brytani ❓ Z gory dziekuje za odpowiedzi.
To jest bardzo krotko ujete pytanie. Regulacji dotyczacej owej broni jest kilkadziesiat. Zalezy od wielu czynnikow. Dlatego pytanie zadaj najlepiej bezposrednio na policji. To nic nie kosztuje a masz pewnosc ze prawdziwe. Ale musisz tez brac pod uwage ze tutaj bardzo szybko policja siega po bron i niekoniecznie beda pytac czy to wiatrowka czy nie. Wiec jak juz uzyskasz informacje i zakupisz wiatrowke, uwazaj jak i gdzie ja nosisz i uzywasz. Znam przypadek gdy koles zostal "odstrzelony" choc mial bron gazowa. Trzeba uwazac. To tylko rada. Reszta zalezy od ciebie.
Witam. Czy ktos z forumowiczow wie czy uzywanie broni zwanej "wiatrowka" jest legalne w Wielkiej Brytani ❓ Z gory dziekuje za odpowiedzi.
niestety wg. prawa angielskiego nie mozesz uzywac, ba nawet posiadac!!! ZADNEJ broni bez certyfikatu niezaleznie czy jest to gladkolufowka czy gwintowka …….
nie spotkalam sie tez z czyms takim jak w Polsce czyli strzelnice komercyjne, napewno jakies sa, ale to juz dla wtajemniczonych
aby posiadac bron musisz zaaplikowac o licencje i odpowiedziec na mase pytan: gdzie bedziesz przechowywal bron, do czego bedzie sluzyc, znalesc osobe ktora cie zna kilka lat i nie jest z toba spokrewniona jak np. lekarz, prawnik, ksiadz, czlonek Parliamentu
nastepnie jest wizyta Policji w celu sprawdzenia zadeklarowanego miejsca na przechowywanie broni, a takze domu (czy latwo sie wlamac i ukrasc) i takze okolicy, podobno jak gangsterskie rejony to mozna sie z marzeniami pozegnac
to nie Polska, gdzie kupisz sobie gladkolufowke w skelpie za rogiem lub pojdziesz postrzelac na lunchu za kilkadziesiac zlotych/funtow
Dzieki wielkie za odpowiedzi. Wlasnie tego oczekiwalem w szczegolnosci po tej drugiej wypowiedzi. THX
kark012 wrote:Witam. Czy ktos z forumowiczow wie czy uzywanie broni zwanej "wiatrowka" jest legalne w Wielkiej Brytani ❓ Z gory dziekuje za odpowiedzi.
niestety wg. prawa angielskiego nie mozesz uzywac, ba nawet posiadac!!! ZADNEJ broni bez certyfikatu niezaleznie czy jest to gladkolufowka czy gwintowka …….
nie spotkalam sie tez z czyms takim jak w Polsce czyli strzelnice komercyjne, napewno jakies sa, ale to juz dla wtajemniczonych
aby posiadac bron musisz zaaplikowac o licencje i odpowiedziec na mase pytan: gdzie bedziesz przechowywal bron, do czego bedzie sluzyc, znalesc osobe ktora cie zna kilka lat i nie jest z toba spokrewniona jak np. lekarz, prawnik, ksiadz, czlonek Parliamentu
nastepnie jest wizyta Policji w celu sprawdzenia zadeklarowanego miejsca na przechowywanie broni, a takze domu (czy latwo sie wlamac i ukrasc) i takze okolicy, podobno jak gangsterskie rejony to mozna sie z marzeniami pozegnac
to nie Polska, gdzie kupisz sobie gladkolufowke w skelpie za rogiem lub pojdziesz postrzelac na lunchu za kilkadziesiac zlotych/funtow[/quote]
jestes w malym bledzie elu………..sa strzelnice i kola strzeleckie. Sam do takiej naleze od lat, jest w okolicach Skipton. Jest tez w Leeds ale ciezko sie dostac na czlonka, dlugie listy itd. Fakt jest tez ze musisz przejsc nieskazicielsko badania lekarskie,psychologa i niekaralnosc policyjna i to nie tylko tutaj ale i z kraju pochodzenia.
Co do posiadania wiatrowki i innych podobnych w domu masz calkowita racje. Chociaz mam licencje, mam dom, naleze do klubu, nie wydano mi pozwolenia trzymania wiatrowek w domu gdyz musialbym wbudowac pokazny sejf itd. Finansowo sie to nie oplaca a po za tym zostaje zawsze jeszcze male ale czy to "komisji" wystarczy. Dlatego wiatrowki sa w klubie pod kluczem i mam spokoj. Jak wiekszosc czlonkow zreszta.
Nie pisalem tego wczesniej gdyz temat naprawde jest szeroki, jest mnostwo kruczkow ktore mozna "przejsc"i miec wiatrowke w domu ale przyznam ze gra nie warta swieczki z wielu przyczyn. Pozdrawiam.
ela1981 wrote:nie spotkalam sie tez z czyms takim jak w Polsce czyli strzelnice komercyjne, napewno jakies sa, ale to juz dla wtajemniczonych
jestes w malym bledzie elu………..sa strzelnice i kola strzeleckie. [/quote]
sa strzelnice komercyjne takie jak w Polsce? czyli wchodzisz z ulicy, placisz za naboje strzelasz ile chcesz? bez skladek, rejestracji, licencji, zapisow, badan……jestem pewna ze nie, bo kiedys czegos takiego mocno szukalam
napewno sa TAK JAK NAPISALAM dla bardziej wtajemniczonych (przeciez nawet sporty strzeleckie musza gdzies byc trenowane) czyli tych, ktorzy juz maja pozwolenia, ale to jest na zasadzie badania, rejestracja, skladka i jest to przynaleznosc do jakiegos kola, ktora daje np mozliwosc udzialu w zawodach itp….
ja pisalam, ze nie ma komercyjnych czyli takich do ktorych mozna wejsc z ulicy, ale jak sa to daj namiary please 8)
nowy_nowa wrote:ela1981 wrote:nie spotkalam sie tez z czyms takim jak w Polsce czyli strzelnice komercyjne, napewno jakies sa, ale to juz dla wtajemniczonych
jestes w malym bledzie elu………..sa strzelnice i kola strzeleckie. [/quote]
sa strzelnice komercyjne takie jak w Polsce? czyli wchodzisz z ulicy, placisz za naboje strzelasz ile chcesz? bez skladek, rejestracji, licencji, zapisow, badan……jestem pewna ze nie, bo kiedys czegos takiego mocno szukalam
napewno sa TAK JAK NAPISALAM dla bardziej wtajemniczonych (przeciez nawet sporty strzeleckie musza gdzies byc trenowane) czyli tych, ktorzy juz maja pozwolenia, ale to jest na zasadzie badania, rejestracja, skladka i jest to przynaleznosc do jakiegos kola, ktora daje np mozliwosc udzialu w zawodach itp….
ja pisalam, ze nie ma komercyjnych czyli takich do ktorych mozna wejsc z ulicy, ale jak sa to daj namiary please 8)[/quote]
Takich nie ma to fakt. Ale ogolnie sa. Wiem ze ciezko sie dostac. Mnie "wciagnol" kolega z biura 5 lat temu. Elus namiary nic ci nie daja bo bez "znajomosci" i z "polecenia" ciezko bedzie. Ale popytam i dam ci znac na privie. Narka
ela1981 wrote:nowy_nowa wrote:ela1981 wrote:nie spotkalam sie tez z czyms takim jak w Polsce czyli strzelnice komercyjne, napewno jakies sa, ale to juz dla wtajemniczonych
jestes w malym bledzie elu………..sa strzelnice i kola strzeleckie. [/quote]
sa strzelnice komercyjne takie jak w Polsce? czyli wchodzisz z ulicy, placisz za naboje strzelasz ile chcesz? bez skladek, rejestracji, licencji, zapisow, badan……jestem pewna ze nie, bo kiedys czegos takiego mocno szukalam
napewno sa TAK JAK NAPISALAM dla bardziej wtajemniczonych (przeciez nawet sporty strzeleckie musza gdzies byc trenowane) czyli tych, ktorzy juz maja pozwolenia, ale to jest na zasadzie badania, rejestracja, skladka i jest to przynaleznosc do jakiegos kola, ktora daje np mozliwosc udzialu w zawodach itp….
ja pisalam, ze nie ma komercyjnych czyli takich do ktorych mozna wejsc z ulicy, ale jak sa to daj namiary please 8)[/quote]
Takich nie ma to fakt. Ale ogolnie sa. Wiem ze ciezko sie dostac. Mnie "wciagnol" kolega z biura 5 lat temu. Elus namiary nic ci nie daja bo bez "znajomosci" i z "polecenia" ciezko bedzie. Ale popytam i dam ci znac na privie. Narka[/quote]
jesli takich komercyjnych nie ma, to nie potrzebuje namiarow 😉
jak przybylam do UK to sie troche tym tematem interesowalam, kiedys strzelalam ( z mezem) w Lubelskim Klubie Strzeleckim "Unia" i chcialam to kontynuowac tutaj, ale jak sie dowiedzilam o wymogach to zrezygnowalam, bo zeby do takiego klubu nalezec to trzeba miec licencje, zeby miec licencje trzeba miec bron (przynajmniej wypadaloby) a ja mam dziecko male i do tego chlopczyk…
wiem, ze i tak bron jest zamknieta itp…ale zrezygnowalam, nie chcialam dawac mu dziwnych wzorow do nasladowania mimo, ze to tylko hobby ale dzieci widza swiat innymi oczami i wiedza wiecej niz sie im pokazuje czy mowi
gdyby byly takie strzelnice komercyje jak w Polsce pewnie bym sie skusila, wyjsc z domu, pobawic sie godzine bez zobowiazan…z drugiej strony chyba bardziej podoba mi sie to angielskie prawo, bo nikt mi nie powie, ze gladkolufowka nie mozna zrobic krzywdy
ale i tak ci zazdroszcze 😉
nowy_nowa wrote:ela1981 wrote:nowy_nowa wrote:ela1981 wrote:nie spotkalam sie tez z czyms takim jak w Polsce czyli strzelnice komercyjne, napewno jakies sa, ale to juz dla wtajemniczonych
jestes w malym bledzie elu………..sa strzelnice i kola strzeleckie. [/quote]
sa strzelnice komercyjne takie jak w Polsce? czyli wchodzisz z ulicy, placisz za naboje strzelasz ile chcesz? bez skladek, rejestracji, licencji, zapisow, badan……jestem pewna ze nie, bo kiedys czegos takiego mocno szukalam
napewno sa TAK JAK NAPISALAM dla bardziej wtajemniczonych (przeciez nawet sporty strzeleckie musza gdzies byc trenowane) czyli tych, ktorzy juz maja pozwolenia, ale to jest na zasadzie badania, rejestracja, skladka i jest to przynaleznosc do jakiegos kola, ktora daje np mozliwosc udzialu w zawodach itp….
ja pisalam, ze nie ma komercyjnych czyli takich do ktorych mozna wejsc z ulicy, ale jak sa to daj namiary please 8)[/quote]
Takich nie ma to fakt. Ale ogolnie sa. Wiem ze ciezko sie dostac. Mnie "wciagnol" kolega z biura 5 lat temu. Elus namiary nic ci nie daja bo bez "znajomosci" i z "polecenia" ciezko bedzie. Ale popytam i dam ci znac na privie. Narka[/quote]
jesli takich komercyjnych nie ma, to nie potrzebuje namiarow 😉
jak przybylam do UK to sie troche tym tematem interesowalam, kiedys strzelalam ( z mezem) w Lubelskim Klubie Strzeleckim "Unia" i chcialam to kontynuowac tutaj, ale jak sie dowiedzilam o wymogach to zrezygnowalam, bo zeby do takiego klubu nalezec to trzeba miec licencje, zeby miec licencje trzeba miec bron (przynajmniej wypadaloby) a ja mam dziecko male i do tego chlopczyk…
wiem, ze i tak bron jest zamknieta itp…ale zrezygnowalam, nie chcialam dawac mu dziwnych wzorow do nasladowania mimo, ze to tylko hobby ale dzieci widza swiat innymi oczami i wiedza wiecej niz sie im pokazuje czy mowi
gdyby byly takie strzelnice komercyje jak w Polsce pewnie bym sie skusila, wyjsc z domu, pobawic sie godzine bez zobowiazan…z drugiej strony chyba bardziej podoba mi sie to angielskie prawo, bo nikt mi nie powie, ze gladkolufowka nie mozna zrobic krzywdy
ale i tak ci zazdroszcze :wink:[/quote]
Masz racje Elus. Do tego wszystkiego nie jest to tanie hobby. Same "skladki" klubowe to 600 funciakow rocznie. Wpisowe jak juz uda ci sie dostac , to 1200 funciakow. Bron tez musisz kupic. Noi cala reszta co wyzej pisalem.
Hej, kark012 pytał przecież o wiatrówki a nie o broń palną. Sam się tym nieco interesuję, ponieważ kiedyś należałem w Polsce do koła strzeleckiego LOK. Tu w UK strzelanie z wiatrówki czyli tzw airgunning to bardzo popularny sport. Można powiedzieć, że w niektórych przypadkach strzelają całe rodziny, a na wsiach czyli na countryside wiatrówka to popularne narzędzie usuwania różnego rodzaju szkodników czyli tzw. pest control.
Wg prawa angielskiego każdy rodzaj broni, więc także wiatrówki podpada pod FireArms Act, ale na wiatrówkę długą o mocy do 12 ft lb (około 16.25 J) lub krótką o mocy do 6 ft lb nie potrzeba licencji i można ją bez problemu kupić w licencjonowanym gunshopie (skończone minimum 18 lat). Niestety prawo zabrania wysyłania takiego sprzętu pocztą do osób prywatnych. Można przesłać sprzęt ze sklepu do sklepu jeśli już. Wyjątkiem jest firma Pellpax (www.pellpax.co.uk), która utrzymuje własnych kurierów i w ten sposób obchodzi zakaz.
Kopalnią wiedzy są dwa magazyny dla airgunnerów: "Airgunner" oraz "Airgun World". Niedawno wyszedł też coroczny almanach wiedzy i katalog wiatrówek z tego samego wydawnictwa "Go Airgun Shooting" w twardej oprawie. Można go dostać w księgarniach i punktach z prasą. Jest tam punkt po punkcie wyjaśnione, co, jak i gdzie. Warto też stać się członkiem BASA czyli British Airgun Shooters Association – raz, że mamy wsparcie potężnej organizacji i lobby, po drugie – wykupujemy w ten sposób ubezpieczenie od nieszczęśliwych wypadków związanych z użytkowaniem wiatrówki. Można także postarać się o członkostwo w British Association for Shooting and Conservation – jest tam specjalny pakiet czlonkowski dla strzelców wiatrówkowych, ale z tego co pamiętam, trzeba być rezydentem. W każdym razie zainteresowanym polecam odwiedzenie tych stron: http://www.airgunshooting.co.uk (strony macierzyste "Airgunnera" i "Airgun World") i polskiego forum http://www.bron.iweb.pl, które jest kolejną kopalnią wiedzy oraz portalu airguns.pl. Klubów strzeleckich jest całe mnóstwo – najlepiej zapytać o nie w lokalnym gunshopie.
Jeśli ktoś się znudzi strzelaniem do puszek w domowym ogródku, to zawsze może spróbować swoich sił w zawodach FT i pochodnych (http://pl.wikipedia.org/wiki/Field_target) czyli w strzelaniu terenowym, ale od razu mówię, że to dość wymagająca dziedzina i z byle sprężyną nie ma sensu się w to pakować. Wspomnę tylko, że FT zostało wymyślone właśnie w Wielkiej Brytanii i jest konkurencją sportową.
Gdyby ktoś chciał nabyć wiatrówkę o większej mocy (powyżej 12 ft lb) czyli tzw. FAC to potrzebna jest już wizyta na policji i staranie się o licencję. Ale wiatrówki ponadlimitowe są przydatne w zasadzie myśliwym albo strzelcom dalekodystansowym, są też organizowane zawody w strzelaniu "na skupienie" tzw. Benchrest, na dystansach 100m i więcej.
Wspomnę jeszcze o zabawie zwanej Airsoft. W Polsce nie jest to jeszcze uregulowana dziedzina, ale w UK niestety tak. W skrócie Airsoft to grupowa zabawa strzelecka, w której używa się replik prawdziwej broni strzelających plastikowymi kulkami 6mm wystrzeliwanymi za pomocą powietrza lub gazu CO2 lub tzw. green gas. Repliki do złudzenia przypominają swoje pierwowzory, często także ich obsługa. Airsoft jest wykorzystywany w wielu formacjach wojskowych jako forma efektywnego treningu dla żołnierzy. Gry airsoftowe odbywają się w specjalnie przystosowanych do tego celu miejscach jak np. budynki, magazyny, pustostany lub na powietrzu (zabudowania, las). Popularne są tzw. MILSIMy czyli symulacje militarne z określnym scenariuszem, w których często bierze udział kilkudziesięciu graczy z każdej strony. W każdym razie zabawa dostarcza wielu emocji i adrenaliny. Aby nabyć własną replikę, trzeba najpierw stać się członkiem jakiegoś klubu airsoft, a to oznacza regularne uczestnictwo w rozgrywkach. Po trzech miesiącach trzeba się postarać w wpis do krajowej bazy danych graczy airsoft i dopiero wtedy mozna kupować własne repliki. Bez wpisu również można je nabyć, ale wtedy zgodnie z prawem minimum 50% ich powierzcni musi zostać pokryte farbą w jaskrawym kolorze. Wszelkie informacje i zasady tutaj: http://www.ukara.org.uk
Mam nadzieję, że pomogłem trochę. Strzelectwo wiatrówkowe to naprawdę fajny sport. Polecam 🙂
U mnie w pracy stoi jedna strzela krzdy kot chce do czego chce…. 🙂 Chlopaki z pracy tez posiadaja w domu. Hmm pozwolenia jutro zapytam ale nie wydaje mi sie zeby posiadali. W Bradford swego czasu widzialem na wystawie sklepu w centrum (nie pamietam ulicy ) wiatrowki i chyba nie drogie. Sklep od gazet po wiatrowki… :)) To nawet nie przypuszcalem ze to tutaj problem.
U mnie w pracy stoi jedna strzela krzdy kot chce do czego chce…. 🙂
Ki diabeł 😯 😯 😆
rad79 wrote:U mnie w pracy stoi jedna strzela krzdy kot chce do czego chce…. 🙂
Ki diabeł 😯 😯 :lol:[/quote]
moze u mnie w pracy stoi jedna (strzelba) strzela z niej kazdy kto chce i do czego chce
napisz gdzie pracujesz to nie bede tamtedy przechodzic. kto wie ???
Hej, kark012 pytał przecież o wiatrówki a nie o broń palną. Sam się tym nieco interesuję, ponieważ kiedyś należałem w Polsce do koła strzeleckiego LOK. Tu w UK strzelanie z wiatrówki czyli tzw airgunning to bardzo popularny sport. Można powiedzieć, że w niektórych przypadkach strzelają całe rodziny, a na wsiach czyli na countryside wiatrówka to popularne narzędzie usuwania różnego rodzaju szkodników czyli tzw. pest control.
Wg prawa angielskiego każdy rodzaj broni, więc także wiatrówki podpada pod FireArms Act, ale na wiatrówkę długą o mocy do 12 ft lb (około 16.25 J) lub krótką o mocy do 6 ft lb nie potrzeba licencji i można ją bez problemu kupić w licencjonowanym gunshopie (skończone minimum 18 lat).
i jest jeszcze paintball przeciez 😉
No co dzieciaczki takie zdziwione toz to Bradford hmm prawie centrum :)) To sie strzela (ploszymy lisy……….golebie……. szefa :)))))))) PLOSZYMY nikomu nie stala sie krzywda oprocz kolegi ktory spadl z palet sprawdzajac czy trafil w tarcze. 🙂 (lajza)
Nie bierzcie zycia zbyt serio. I tak nie mamy szans….