Strona główna › Działy › Finanse › Problem z Barclays
Nie wiem dlaczego sie nabijacie
juz ci odpowiadam, choc dziwi mnie troche ze sam sie nie domyslasz
dolaczyles na forum pare dni temu i swoje wpisy zaczales (w celu, na pierwszy rzut oka, dodania background) od opowiesci o swoich wojazach po 6-ciu kontynentach (popartych zdjeciami na stonie www – zeby sie uwiarygodnic) i o pieknej orientalnej zonie. W nastepnym ustepie opisujesz swoj business acumen tzn posiadanie apartamentu w centrum leeds, kupionego za psie pieniadze na aukcji.
potem dalej ciagniesz temat opowiadajac nam o swoich zasobach bullionionu i krugerandow insynuujac ze masz jeszcze worek gotowki zeby dokupic wiecej (tylko potem sie juz troche miesza bo sie okazuje ze ty wsrod nas chcesz tym pohanlowac)
nastepnie wspominasz nam o swoich oszczednosciach rzedu kilkudziesieciu funtow
rozjasnia sie troche? po cholere nam takie dokladne informacje, ktore sa nawet dla przecietnego brytyjczyka w wieku przecietnego forumowicza jak z kosmosu 8)
dowartosciowac sie chcesz czy zazdrosc wzbudzic?
masz czy nie masz, na mnie nie robi to wrazenia, a publiczne nieproszone opowiesci o tym jak ci sie dobrze wiedzie to, jak sie teraz en mode mowi – zenua
gentelmeni o pieniadzach nie rozmawiaja, oni je maja 🙂
Tak czy inaczej, zapewnie wiekszosci z was to nie dotyczy, bo nie macie pewnie zadnych oszczednosci a 200 funtow to dla was zawrotna suma….
😯
deos wrote:Nie wiem dlaczego sie nabijacie
juz ci odpowiadam, choc dziwi mnie troche ze sam sie nie domyslasz
dolaczyles na forum pare dni temu i swoje wpisy zaczales (w celu, na pierwszy rzut oka, dodania background) od opowiesci o swoich wojazach po 6-ciu kontynentach (popartych zdjeciami na stonie www – zeby sie uwiarygodnic) i o pieknej orientalnej zonie. W nastepnym ustepie opisujesz swoj business acumen tzn posiadanie apartamentu w centrum leeds, kupionego za psie pieniadze na aukcji.
potem dalej ciagniesz temat opowiadajac nam o swoich zasobach bullionionu i krugerandow insynuujac ze masz jeszcze worek gotowki zeby dokupic wiecej (tylko potem sie juz troche miesza bo sie okazuje ze ty wsrod nas chcesz tym pohanlowac)
nastepnie wspominasz nam o swoich oszczednosciach rzedu kilkudziesieciu funtow
rozjasnia sie troche? po cholere nam takie dokladne informacje, ktore sa nawet dla przecietnego brytyjczyka w wieku przecietnego forumowicza jak z kosmosu 8)
dowartosciowac sie chcesz czy zazdrosc wzbudzic?
masz czy nie masz, na mnie nie robi to wrazenia, a publiczne nieproszone opowiesci o tym jak ci sie dobrze wiedzie to, jak sie teraz en mode mowi – zenua[/quote]
sama mialam cos podobnego napisac ale skoro ty juz to zrobiles to sie pod tym podpisze 🙂
Nie wiem dlaczego sie nabijacie, czyzby Polska zawisc? Pracowalismy ciezko z zona na nasze oszczednosci przez wiele lat, mamy poltora miesieczna coreczke i obecnie nie mamy pracy… Pieniadze te byly przeznaczone w razie potrzeby na operacje tescia, ktory jest chory. Nie mam zamiaru tu plakac na forum, ale gdybyscie stracili oszczednosci kilku lat pracy z powodu zlego prawa i ozukanczych bankow takze innym rekomendowalibyscie trzymacie kasy w domu.
A co do sejfow, to na ebay mozna zakupic za kilkadziesiat funtow i wmontowac w podloge i sciane, bardzo dobre sa male sejfy takiego typu jak w hotelach.
Trzymanie pieniedzy w domu to akurat najglupsza rzecz jaka mozna zrobic.
Kazdy sposob przechowywania pieniedzy niesie ze soba ryzyko. Jednak inwestujac (chocby lokujac w banku) mamy szanse pomnozenia tych pieniedzy. Wsadzajac je w skarpete… no coz, wtedy stracimy na pewno bo ich wartosc zezre inflacja.
Jezeli macie szczescie miec problem co zrobic z pieniedzmi 😉 polecam obligacje skarbowe
NSI sa dobra i bezpieczna opcja, oferujaca 100% gwarancji panstwa, choc oprocentowanie jest niskie.
Oczywiscie, ze trzymanie gotowki w domu nie jest dobra decyzja, jesli ma sie wiecej niz kilkaset funtow bo traci sie na inflacji (szczegolnie obecnie gdy inflacja jest wysoka).
Tak jak pisalem, wydaje mi sie ze najlepiej i najbezpieczniej jest kupic i trzymac zloto. Zloto w domu jest lepsze niz gotowka ze wzgledu na inflacje, ktore zloto zrekompensuje z nawiazka.
Zloto w domu jest takze lepsze niz pieniadze na lokacie, gdyz twoj sejf nie moze oglosic upadlosci a rzad poprzez niskie stopy procentowe nie moze wydrukowac czy wpompowac w system bankowy milionow ton zlota tak jak funtow tym samym przyczyniajac sie do spadku jego wartosci.
Obecne stopy procentowe w NSI to 3%-4% rocznie minus podatek, czyli 2%-3.2% na reke a obecny poziom inflacji CPI to 5.3%. Lato wykalkulowac, ze trzymajac kase w NSI takze tracisz, tylko ze troche mniej niz trzymajac gotowke domu.
Jedyny produkt, ktory oferuja i ktory bije inflacje to Index Linked Bonds, gdzie oprocentowanie jest gwarantowane o 1% wyzsze niz inflacja RPI. Wiec jesli wierzyc w to, ze RPI na prawde dokladnie odzwierciedla inflacje (a np. wedlug mnie prawdziwa inflacja jest wyzsza niz wskazuje to RPI) to RPI Index Linked Bonds z NSI sa relatywnie dobra metoda lokowania pieniedzy.
Ale do tego oczywiscie dochadza takie minusy trzymania pieniedzy w systemie bankowym, ze rzad w kazdym momencie moze ci je zabrac lub zablokowac, jesli jestes o cos podejzany, moze ktos ci sie wlamac na konto internetowe, bank moze sie gdzies pomylic… Do tego rzad wie ile masz pieniedzy, i jesli masz np. powyzej 16K funtow nie mozesz starac sie o wiekszosc benefitow, jesli przelewasz pieniadze do PL to moze sie zainteresowac toba urzad skarbowy etc etc…
Zloto daje ta gwarancje, ze nikt (szczegolnie rzad) nie wie ile masz, zajmuje malo miejsca i latwo jest je przewiezc przez granice i sprzedac gdyz jest akceptowane i ma taka sama wartosc prawie wszedzie na swiecie. Poza tym nie traci wraz z inflacja oraz ma wiele innych plusow w porownaniu do pieniedzy.
Oczywiscie zloto nie jest inwestycja jak np. akcje lub nieruchomosci, ktore produkuja ci dohod i ktore dlugoterminowo sa lepsza decyzja, ale jest z pewnoscia lepsze niz pieniadze w bankach lub w domu. Tak przynajmniej sam uwazam.
PS. Po waszych uwagach zmienilem niektore swoje wczesniejsze posty.
deos wrote:Nie wiem dlaczego sie nabijacie
juz ci odpowiadam, choc dziwi mnie troche ze sam sie nie domyslasz
dolaczyles na forum pare dni temu i swoje wpisy zaczales (w celu, na pierwszy rzut oka, dodania background) od opowiesci o swoich wojazach po 6-ciu kontynentach (popartych zdjeciami na stonie www – zeby sie uwiarygodnic) i o pieknej orientalnej zonie. W nastepnym ustepie opisujesz swoj business acumen tzn posiadanie apartamentu w centrum leeds, kupionego za psie pieniadze na aukcji.
potem dalej ciagniesz temat opowiadajac nam o swoich zasobach bullionionu i krugerandow insynuujac ze masz jeszcze worek gotowki zeby dokupic wiecej (tylko potem sie juz troche miesza bo sie okazuje ze ty wsrod nas chcesz tym pohanlowac)
nastepnie wspominasz nam o swoich oszczednosciach rzedu kilkudziesieciu funtow
rozjasnia sie troche? po cholere nam takie dokladne informacje, ktore sa nawet dla przecietnego brytyjczyka w wieku przecietnego forumowicza jak z kosmosu 8)
dowartosciowac sie chcesz czy zazdrosc wzbudzic?
masz czy nie masz, na mnie nie robi to wrazenia, a publiczne nieproszone opowiesci o tym jak ci sie dobrze wiedzie to, jak sie teraz en mode mowi – zenua[/quote]
A ja dodam jeszcze na marginesie, ze wielu z nas traktuje Forum nie jako sposob zycia, stymulator codziennosc, nie ze smiertelna powaga ale z przyruzeniem oka.Forum jest zawsze takie, jak jego czlonkowie czytaj: jezli szukasz impulsu intelektualnego i liczysz na specjalistyczna dyspute, to mozesz byc zawiedzony a doslowne traktowanie tego, co tutaj wyczytasz, moze grozic…Sam juz nie wiem czym.Wychodzac z tego zalozenia, wielu z forumowiczow wypisuje roznorakie teksty w kpairskim tonie. I jest to chyba dopuszczalne a czasem moze i pozadane o tyle o ile kpina i satyra nie przekraczaja granic dobrego tonu.
Any way powodzenia w znalezieniu ciekawej posady.Mysle, ze wbrew pozorom w Leeds jest z czego wybierac.
.
Do tego rzad wie ile masz pieniedzy, i jesli masz np. powyzej 16K funtow nie mozesz starac sie o wiekszosc benefitow,
jesli ktos te pieniadze wypracowal legalnie to dochodu nie ukryje, a od dochodu zaleza benefity (przy ukrytych oszczednosciach!)
czemu nie zainwestujesz w nieruchomosci?
[quote:89329bde99]jesli ktos te pieniadze wypracowal legalnie to dochodu nie ukryje, a od dochodu zaleza benefity (przy ukrytych oszczednosciach![/quote]
Jesli ktos zarabial w przeszlosci duzo ale teraz dochodu nie ma, to patrzy sie jego oszczednosci. Jesli ktos ma ponizej 16K funtow to nie moze aplikowac o wiekszosc benefitow nawet jesli nie ma zadnego dochodu.
Jesli ktos zarobil legalnie 100 tysiecy w tamym roku, oczywiscie nie ukryje tego, ale jesli ta sama osoba nie ma dzisiaj ani pracy ani tych 100 tysiecy bo wydala, to naleza sie jej benefity. Dlatego zloto czy srebro sa super, bo nie wliczaja sie w oszczednosci 🙂
[quote:89329bde99]czemu nie zainwestujesz w nieruchomosci?[/quote]
Zainwestowalem juz, zarowno w UK jak i w Niemczech. Ale nie wsadza sie wszystkich jajek do tego samego koszyka 😉 Poza tym ceny ida w dol i beda jeszcze lepsze okazje niz dzis.
Jesli ktos zarobil legalnie 100 tysiecy w tamym roku, oczywiscie nie ukryje tego, ale jesli ta sama osoba nie ma dzisiaj ani pracy ani tych 100 tysiecy bo wydala, to naleza sie jej benefity. Dlatego zloto czy srebro sa super, bo nie wliczaja sie w oszczednosci 🙂
Myslalam, ze benefity sa dla biednych i potrzebujacych… 😯
Myslalam, ze benefity sa dla biednych i potrzebujacych… 😯
a co bogaci nie potrzebuja? potrzebuja jeszcze wiecej niz biedni 🙂
[quote:18f9c44a95]jesli ktos te pieniadze wypracowal legalnie to dochodu nie ukryje, a od dochodu zaleza benefity (przy ukrytych oszczednosciach!
Jesli ktos zarabial lw przeszlosci duzo ale teraz dochodu nie ma[/quote]
ja wychodze z zalozenia, ze jesli nawet ktos tyle zarobil legalnie to znaczy, ze ma jakis fach w reku, umiejetnosc, ktorej nigdy nie straci i cennne doswiadczenie wiec kwestia znalezienia pracy to max. miesiac, pracy w podobnej branzy/na podobnym stanowisku a nie byle jakiej, zamin rozpatrza podanie o benefity to ten czlowiek podejmnie juz prace
mimo, ze jest ogolna recesja pracy jest duzo, wiec ktos kto ma leb na karku (no wkoncu nie latwo jest odlozyc 16 tys.) napewno sobie poradzi 😀 jesli tylko chce oczywiscie
wpółczuję bardzo, też m,ialam z Barclaysem ogromne problemy. Ponad 3 meisiace zajelo mi odzyskanie 1230 Ł…
Joeserka
brzydko powiem
glupia jestes ale jeszzce o ty nie wiesz
pewnego dnia obudzusz sie z minus 3 tys £ na koncie i przyznasz mi racje
PS. sprawdz poczte glosowa bo na 100% masz tam nagrana informaje od banku
Nie rozumiem kolegi wyzej ale to hyba nie wazne bo poki co jestem w Angli od 3 lat i nie obudzilam sie z 3tys minusie.
Pozatym znam swoje prawa bardzo dobrze i czesto tutaj z nich korzystam, a anwet czesto pomagam znajomym.
Nigdy wczesniej nie mialam problemów z Barclays jak sie zaczely to zrezygnowalam i zrobilam to co uwazam za sluszne
Benefity sa po to by polepszyc standart życia.
Po co wynajmowac jeden pokoj jak mozna za pomoca benefitu wynajac cale mieszkanie i mieszkac sobie w zancznie lepszych warukach.