Obejrzane – myślę, że Jarek wykonał wspaniałą robotę – za takie pieniądze i za taki czas pracy młode brytyjskie małżeństwo powinno całować go w stopy.
Co prawda nie ustrzegł się dwóch, czy trzech błędów – jednak nie jest to dobra wymówka dla Anglików do wszczynania takich awantur… Na angielskiego budowlańca nigdy by się tak nie wydarli, nigdy by nie potraktowali swojego tak, jak potraktowali Jarka. Oto różnica – czy pozwalamy sobie na to?
Praca Polaka była nie tylko szybka, ale także przejrzysta i poukładana, co w porównaniu z brytyjską stroną było bardzo widoczne – Anglik wiecznie zabałaganiony. Choć czas na five o’clock musiał się znaleźć zawsze… 😆 No cóż, z tradycją nie wygrasz – Nasi z kolei wcinali smalec… 😆
Program mi się podobał – słyszałem również pozytywne głosy znajomych i nie tylko rodaków. Trzymam kciuki za Jarka i z niecierpliwością czekam na kolejne odcinki.