No nareszcie ktos podrzucil normalny temat na to forum,bo nuda tu ostatnio… Caly cza sledze na bierzaco wydarzenia z zakresu ekonomii i gospdarki i to nie tylko w Polsce i UK ,ale takze na innych rynkach finansowych i mysle ze nie ma co sie łudzic ,ze polepszy sie przelicznik funta na zlotego w najblizszych 2 latach. Musiala by w Polsce nastapic jakas wrecz katastrofa finansowa w to w skali makro,aby zloty zacząl gwaltownie lub przynajmniej sukcesywnie tracic. Tak jak z reszta mowia analitycy,iz wysoka ,bo na poziomie 4,5% inflacja w UK oraz wyhamowanie brytyjskiej gospodarki obniza funta w stosunku do euro i innych walut i ten trend takze nie szybko sie zmieni. Totez nie ma co sie ludzic ,ze bedziemy znowu zrabiac i wysylac do Polski takie kokosy jak to bylo do zeszlego roku