teraz jest trochę inaczej niż piszecie, nie płaci się już drugi raz podatku w Polsce, ani nie dopłaca się różnicy. Dochód uzyskany w np. Anglii ma natomiast wpływ na "podstawę opodatkowania" dochodów uzyskanych w Polsce, tzn.:
jezeli Artii pojdzie do pracy i zarobi np. 1000 zł to jego poski pracodawca zapłaci zaliczkę na podatek wg 1 stawki podatku 19%, ale jezeli Artii w Anglii zarobił w przeliczeniu na PLN więcej niż 44490 PLN (załapie się na 2 stawkę 30%) to będzie musiał dopłacić w Polsce brakujące 11% od jego polskich zarobków (od 1000 pln) a nie od całości!
Poza tym sposób, który opisałem nie jest kombinatorstwem – jest jak najbardzej legalny – ale w twoim przypadku raczej nie zdążysz, tydzień to chyba za mało, aby załatwić formalności w jobcentre, no i jeszcze trzeba spełniać pewne wymagania dot. powodów dla których zostałeś bez pracy – ale dla kogoś kto np. właśnie został zwolniony i chce złapać drugi oddech to niezłe wyjście.
Zwrot podatku z UK to jescze inna bajka, mógłbyś go dostać w przeciągu 2 tyg. jesli oświadczysz, że nie wrócisz już do UK (do pracy) w tym roku podatkowym – w przeciwnym wypadku musisz poczekać do 6 kwietnia 2009. Tu też, jak widzisz, nie wiele załatwisz w tydzień.
No i jeszcze na koniec moje ulubione ogłoszenie "o podatkach": chętnie podejmę prace w Polsce, od której będę zmuszony płacić 40% podatek…" 😆 😆 😆