Strona główna › Działy › Hyde Park › Rodacy w Dewsbury
Ciekawy artykul:
http://wiadomosci.onet.pl/1748256,28350,wiadomosceu.html
wszedzie sa takie sytuacje.rownie dobrze mogliby napisac o doncaster mexborough leeds….
z angielskim dresiarstwem tak juz bywa przeciez zabieramy im prace(oczywiscie w ich mniemaniu)
mam nadzieje ze wszyscy oni sie zacpaja
dewsbury wg mnie jest dosc specyficznym miasteczkiem. Malo tam czystej krwi anglikow. Wiekszosc to kolorowi wybrancy naszych rodaczek i to oni wg mnie sa najbardziej rasistowsko nastawienie wzgledem Polakow. Znam paru anglikow z Dewsbury (z middle class, nie under class) i oni sami mowia, ze strach w tym miescie mieszkac.
no to rzeczywiscie polacy zabieraja im prace.
taki szwajcar(ja tak na nich mowie nie ciapaty) popracowal w fabryce pare tygodni,miesiecy(?) i na zasilek ,a polak to sie trzyma
"szwajcar" hehe dobre. No djusbery to ciapatowo także wcale mnie to nie dziwi choć z drugiej strony znam troche ludzi z tamtąd i nikt nie narzekał na jakieś prześladowania.
Szwajcar….
polacy tak mowia na wszelkiego rodzajy kolorowych w paryzu.
mi sie bardziej podoba niz cia…(nie pisze slowa bo znowu rasizm mi wyskoczy w nawiasie)
…i jest trudniejsze do zrozumienia i wymowienia przez szwajcarow
😀 😀 😀 😀 😀
dewsbury wg mnie jest dosc specyficznym miasteczkiem. Malo tam czystej krwi anglikow. Wiekszosc to kolorowi wybrancy naszych rodaczek
chyba nie byles w Bradford, tam to dopiero jest jak……w egzotycznym kraju 🙂
Reddbull wrote:dewsbury wg mnie jest dosc specyficznym miasteczkiem. Malo tam czystej krwi anglikow. Wiekszosc to kolorowi wybrancy naszych rodaczek
chyba nie byles w Bradford, tam to dopiero jest jak……w egzotycznym kraju :)[/quote]
…jak w szwajcarii:)
Polish family’s abuse by gang
Published Date: 21 March 2008
By Claire Armstrong
A TEENAGE gang is making a Thornhill family’s lives a misery – just because they are Polish.
The 20-strong group of teenagers has been tormenting the Wasilewski family, originally from Wroclaw, Poland, with racist abuse for more than a year.
And events turned more serious last Thursday night, when Arkadiusz Wasilewski, 30, woke up to the sound of an air gun being fired at his home. When he went outside to confront the culprit, the youth started firing at him instead before running away.
Luckily Mr Wasilewski was not injured but he told the Reporter he feared he might not be so fortunate next time.
Mr Wasilewski lives with partner Grazyna Lukaszewicz and her 13-year-old son Jan. The family had moved from Poland to Batley in 2005 and, a year later, bought a home in Thorn Road, Thornhill.
Within months of moving in, the family were subject to swearing and racist abuse from a group of teenagers.
The youths would also gather outside their home and throw eggs, tomatoes, wet toilet paper and stones at the property.
Mr Waskilewski, a machine operator at the Calder Textiles factory, said it was the first time his family had been subjected to such abuse.
He said: "We don’t listen to Polish music to upset people, we are a very quiet family. I don’t know why people do it. It’s very, very bad."
A police spokesman said officers were called to Thorn Road at 10.25pm on Thursday March 13 after reports of an incident involving an air rifle.
He said: "No-one was injured and no damaged was reported, however, anyone with any information is asked to contact Pc Amanda Taylor on 0845 6060606."
http://www.dewsburyreporter.co.uk/news/Polish-family39s-abuse-by-gang.3900056.jp
Podpis pod zdjeciem: Arkadiusz Wasilewski with a stone which hit the front door of his house in Thornhill.
przykro czytac takie rzeczy 🙁 🙁 🙁 🙁
taaa przykro. szczegolnie, ze najczesciej jest tak, ze po tylku obrywaja Ci najslabsi. Z drugiej jednak strony ilu rodakow- cwaniakow powoduje takie sytuacje.
Smiesza mnie gdy widze jak polacy rzucaja miesem na widok kolorowego, a potem gdy ten podchodzi, przywita sie, robia sie jacys mili i zapominaja o tym co mowili pare minut wczesniej.
Troche wiecej szacunku do samych siebie panowie… poza tym jako narod w ogole nie trzymamy sie razem, wiec jak ktos ma szanowac polakow skoro sami siebie nie szanujemy… no i nie wspomne tu o rodaczkach lubiacych 'stosunki miedzynarodowe’ 😀
no i nie wspomne tu o rodaczkach lubiacych 'stosunki miedzynarodowe’ 😀
zastanawiam sie, czy was, [i:48ccc7bf3e]niektorych[/i:48ccc7bf3e] facetow, jakos szczegolnie to boli, ze polki bzykaja sie (mowiac bez ogrodek) czy tez 'stosunkuja sie’ w jakis innych sposob sie z nie-polakami?
a gdyby to byli eskimosi albo rdzenni amerykanie (czyli indianie), to co??
jakie w ogole ma znaczenie, z kim to ludzie robia? to jest absolutnie prywatna sprawa…
a poza tym jak to sie ma do polakow w dewsbury, ktorzy stali sie ofiara 'abuse’ tutejszej mlodziezy?
chyba jeszcze za wczesnie na sfrustrowane pokolenie wydane na swiat przez mamy lubiace
'stosunki miedzynarodowe’
🙄 🙄 🙄
Mnie to nie dziwi wcale. Zauwaz ze wiekszosc takich opinii wyrazaja samotni mezczyzni ktorym sie, za przeproszeniem, sperma wylewa uszami.
moj nauczyciel zawsze mowil ze "wszystkiego trzeba sprobowac,nawet murzynki" wiec czemu nie murzyna
😀 😀 😀 😀 😀