Strona główna Działy Prawo SKOKI BUNGY

Wyświetlanych postów: 5 (wszystkich: 1)
  • Autor
    Wpisy
  • #93454
    bartek4
    Participant

    proponuje nauczyc sie angielskiego i zadzwonic do dvla 😈

    #93462
    bolek
    Participant

    do dvla możesz wysłac maila jeśli lepiej ci idzie pisanie i na spokojnie opisac swój problem,

    zadzwoń tez do ubezpieczyciela w Polsce i zapytaj jakie dokumenty potrzebuje/jakie są zasady w przypadku złomowania auta za granicą

    #93510
    v-tec
    Członek

    DVLA w żaden sposób nie jest związane ze złomowaniem samochodu z polskimi numerami rejestracyjnym. Taką informację może podał złomiarz ale nie polegała ona na faktach. Polskiego dowodu rejestracyjnego nie należało oddawać złomiarzowi ani dvla, ale zachować go i dowiedzieć się telefonicznie w wydziale komunikacji którym go wydano w jaki sposób zgłosić kasację pojazdu za granicą. Teraz i tak trzeba będzie to zrobić tyle że będzie trudniej skoro dowód wcięło. Niestety dopóki wóz nie jest wyrejestrowany musisz opłacać ubezpieczenie, pocieszeniem może być tylko to że w Polsce jest taki burdel że nikt do tego nigdy nie dojdzie 🙂

    #93529
    fatamorgana
    Participant

    Na to można coraz rzadziej liczyć.
    🙂 Natomiast na naiwność i głupotę Polaka w Anglii można prawie zawsze liczyć.
    😕 💡 Jak w tym przypadku.
    Sorry, ale nic innego nie ciśnie się na usta, jak czytam ten opis Twoich działań kolego Mariuszu. 😯
    Za tydzień inny złomiarz powie Ci, ze musisz mu dac jakiś inny dokument, bo on się zajmie resztą albo jeszcze ktoś w jakimś urzędzie, jak zażąda np. prawa jazdy to też mu oddasz?

    Sam sobie napytałeś biedy.
    Najpierw się dowiaduje jak- a potem się robi.

    Inna sprawa, ze ów złomiarz rozumem i znajomością spraw dorównuje polskim złomiarzom, ale nie tym samochodowym, lecz zbieraczom złomu.

    Złomowanie polskich blach powinno wyglądać tak:

    Oddajesz auto na scrap (gdziekolwiek), dostajesz kwit poświadczający zezłomowanie (a nie żaden numerek…), zabierasz tablice rejestracyjne, kwit tłumaczysz w PL i z tablicami przedstawiasz gdzie trzeba- Wydział Komunikacji UM/G i firma od polis (czasami ubezpieczyciel sam to tłumaczy).
    Jak auto ma dobre części, które są chodliwe, to jeszcze nawet płacili ok. 25 GBP…
    Jeśli z jakichś przyczyn tablic nie dostajesz- musi to być zaznaczone na kwicie. Chodzi o wyjaśnienie wątpliwości ew. wprowadzania tablic do obiegu przez złodziei i innych cwaniaków.
    [b:b5232aff08]W całej zabawie w ogóle nie bierze udziału DVLA, bo ich obchodzą jedynie auta zarejestrowane w UK!!![/b:b5232aff08]

    #93633
    MaciekMM
    Participant

    JA zlomowalem samochod w UK jakies 2 lata temu. Pracownik firmy zlomujacej dal mi uzupelniony przez niego druk z logo DVLA mowiacy o tym ze samochod taki a taki zostal zezlomowany w dniu tym i tym. Druk przetlumaczylem w Polsce a nastepnie zanioslem do urzedu komunikacji. NIe bylo zadnego problemu z wyrejestrowaniem.
    Proponuje udac sie do tej firmy zlomujacej i poprosic o taki dokument.

Wyświetlanych postów: 5 (wszystkich: 1)
  • <a href="/login/">Zaloguj się</a> aby odpowiedzieć. Nie masz jeszcze konta? <a href="/login/?action=register">Zarejestruj się</a>.