Morał jest taki, że jak się fatalnie złoży, to nawet i wywiad środowiskowy wcześniej nie pomoże.
Tam wcześniej wszystko było ok. Nie zaczepiali, nie szukali guza.
Pan Zbyszek powiedział tak:
"Zacząło się gorzej dziać od czasu jak zmieniłem samochód na lepszy. Może nawet nieco lepszy niż sąsiedzi"…
Pamiętacie słynną polską zawiść że on ma a ja nie mam?
Tu też ona jest.
Sprawa została przeze mnie opisana min. w magazynie "Polcaster".
Ciąg dalszy (niestety) nastąpi.
A owym kolejnym napadniętym jest ów ochroniarz wspomniany w materiale.