Wiem,ze wszedzie sa ludzie i ludziska . Wiem tez,ze wsrod takiej duzej emigracji sa porzadni ludzie .
Chodzi mi o to ,aby znalezli sie ludzie ,ktorzy przynajmniej na poczatku pomoga mi wejsc w nowy swiat.
Bede mieszkac w dzielnicy studenckiej.
Pracuje w Polsce z mlodzieza. Mlodziez mnie lubi i ja lubie mlodziez.
Mam jednak swoje lata i chcialabym rowniez ,a moze przede wszystkim poznac swoich rowiesnikow o zblizonych zainteresowaniach i z podobnym wyksztalceniem .
Nie jest to zaden anons ,czy ogloszenie matrymonialne .
Wiem ,jak to jest na obczyznie .
Byl;am w podobnej sytuacji nie jeden raz w roznych stronach swiata .
Wiem ,ze czasami warto miec znajomych ,z ktorymi porozmawia sie w jezyku ojczystym.