ja rodzilam w LGI, bardzo chwale sobie opieke przedporodowa, w trakcie jak i po. urodzilam 15 dni po terminie, obylo sie bez wywolania. ale skonczylo sie kleszczami, bo mala uparciuszka pod koniec zrobila nam psikusa.
na przedporodowej bylo 6 lozek, na porodowce mialam swoj pokoj, na poporodowej lezalam w 4 osobowej sali. sa 1 ale kosztuja i byly zajete.
i gdybym miala wybierac rodzic w polsce czy tu, rodzilabym tu, wole gdy cos dzieje sie naturalnie a nie wspomagane oksy .itp.