Strona główna › Działy › Dziecko › PORóD W LEEDS
Witamy na świecie Albercie !!! Gratulacje dla rodziców !!!
Wrzuc jakies fotki 😀
zebym to ja umiala 🙄
serdeczne gratulacje Małgoń! ja juz po terminie 3 dzien i poki co cisza… oby nie przed burza 😉 Tez mozecie trzymac kciuki-pozwalam ;-P
Alez mam stracha-to moje pierwsze…
Stracha sie nie pozbedziesz, ale on doda ci sily kiedy juz wydawac by sie moglo,ze wiecej zniesc nie mozna 🙂 Pozdrawiam i zycze szybkiego rozwiazania!!
Hip hip hurra! Na czesc ALberta!!!!!!!!!!!!!
Perfekcyjne malenstwo 🙂
Chyba polubil ciocie 🙂
derailed wrote:Wrzuc jakies fotki 😀
zebym to ja umiala :roll:[/quote]
a ja widzialam fotke 😀
fajny babel 🙂
az zazdroszcze
Malgon jak mozesz to napisz pare slow co i jak w tym szpitalu,bo z tego co pamietam mialas rodzic w wodzie?
Zdjecia zalaczyc tylko tu na forum nie umiem 🙁 Jakies skomplikowane to strasznie. A ciocie Marte Albert polubil 😀 Opowiadal mi potem 🙂
Ja w wodzie nie mialam rodzic. Jedynie mowilam,ze w LGI jest taka mozliwosc. Choc cos mi midwife mowila,ze ostatnio maja problemy i zrezygnowali …
Odnosnie samego szpitala .. Nie powiem,zebym byla zadowolona wtedy, ale to dlatego,ze sie meczylam, a oni dwukrotnie odsylali mnie do domu. Niby to rozumiem bo skoro nie ma akcji to po co mnie trzymac, ale jezdzenie w srodku nocy 2 razy kiedy juz sie zwijam z bolu, a oni nadal swoje … Nawet jak odeszly mi wody (ponad dobe przed porodem) stwierdzili,ze moge zostac ewentualnie ale sama (a rodzic mialam z mezem) i czekac na sali z innymi stekajacymi 🙂 az sie zacznie.
Trzeciego dnia rano mnie zatrzymali na obserwacje i dali osobny pokoj, w ktorym moglam sie rozbujac 🙂 i jadac na tabletkach przeciwbolowych (wyczerpana bo to juz trzeci dzien boli nonstop) wieczorem zglosilam sie w koncu na porodowke gdzie odrazu poprosilam o epidural, a oni byli w szoku,ze tak dlugo dalam rade tylko na tabletkach 😯 a skad ja mialam wiedziec,ze to juz. Jak badac mnie juz nie mogli bo po odejsciu wod jest ryzyko infekcji. Jakos przyznam czulam sie zostawiona sama sobie, a wiadomo,ze przy pierwszym porodzie szczegolnie nie ma sie bladego pojecia co sie dzieje. Tu w UK wiele zostawia sie swojemu biegowi i nie ingeruje co cala moja rodzine dziwilo 🙄 bo pewnie w POlsce wywolali by mi porod juz 3 dni wczesniej.
Na porodowce juz ok choc troche rzeznicko 🙂 , ale przypuszczam,ze poniewaz dla nich to chleb powszedni to z niczym sie nie szczypia 🙂 Opieka po porodzie tez w porzadku (a musialam zostac 2 dni).
…Jakos przyznam czulam sie zostawiona sama sobie, a wiadomo,ze przy pierwszym porodzie szczegolnie nie ma sie bladego pojecia co sie dzieje. Tu w UK wiele zostawia sie swojemu biegowi i nie ingeruje co cala moja rodzine dziwilo 🙄 bo pewnie w POlsce wywolali by mi porod juz 3 dni wczesniej.
Na porodowce juz ok choc troche rzeznicko 🙂 , ale przypuszczam,ze poniewaz dla nich to chleb powszedni to z niczym sie nie szczypia 🙂 Opieka po porodzie tez w porzadku (a musialam zostac 2 dni).
Niekoniecznie Malgon,
Moja zona rodzila ( a raczej rodzilismy 🙂 ) w St. James i musze powiedziec ze opieka przed , w trakcie i po porodzie byla rewelacyjna.
Na sali porodowej midwife byla z nami nonstop, kiedy po 78 godzinach nie bylo juz szans na normalne rozwiazanie, 2 lekarzy krok po kroku wprowadzilo nas w procedure cesarki, sam zabieg – wyjatkowo profesjonalny. (niestety ale nie moglem przeciasc pepowiny – moze nastepnym razem 🙂 )
Po operacj mielismy opieke od dwoch midwife ktorych nawet nie trzeba bylo wolac bo same dogladaly czy wszystko jest ok, + anestezjolog ktory przez kilka dni sam z siebie dogladal mojej zony i sprawdzal czy wszystko jest z nia w porzadku.
Jeżeli ktoś jest na etapie decydowania gdzie rodzić to z całą szczerością polecam Jimmis.
ps. Malgon, nie jestes niestety jedyna srednio zadowolona z LGI, kilkoro znajomych tez ma zastrzezenia co do porodu w tym szpitalu.
warmest congratulations and jubilations
witaj,szczerze Ci wspolczuje ze tyle sie musialas nameczyc,w Polsce zaraz by wywolywali porod bo przeciez wody odeszly,nie wiem na co czekali tutaj ,szok,ja raczej wybiore sie na porod do Polski do mojego lekarza,jeszcze raz Was pozdrawiam i zycze duzo zdrowka,pa
w Polsce zaraz by wywolywali porod bo przeciez wody odeszly,nie wiem na co czekali tutaj
czekali na to, ze skoro porod rozpoczal sie spontanicznie, to rozwiazanie nastapi bez interwencji, co sie dzieje w wiekszosci wypadkow.
sztuczne wywolanie skurczy czesto sie konczy cesarskim cieciem. Nie musze chyba tlumaczyc ze jest lepiej dla wszystkich zainteresowanych jesli matka cesarki nie ma.
w Polsce rozne inne 'ciekawe’ rzeczy sie robi z kobietami w ciazy, ktore nie sa potwierdzone zadna medyczna koniecznoscia tylko widzimisie pacjentki.
odnosnie tych ciekawych metod…….
ja sie tez meczylam 52 godziny, akcja ustawala i wygonili mame (z nia rodzilam) bo beda cieli i jak juz swiatkow nie bylo to polozna, sory ze tak brzydko powiem….zamieszala jak cyganka w tobolku i chwile potem juz bylam mamusia 😀
w Polsce rozne inne 'ciekawe’ rzeczy sie robi z kobietami w ciazy, ktore nie sa potwierdzone zadna medyczna koniecznoscia tylko widzimisie pacjentki.
W POlsce np skacze sie po brzuchu mamy 😯 Tak opowiadaly mi dwie panie … a wszystko po to by pomoc dziecko wypchnac 🙂 hehe
Ja to rolling wszystko rozumiem,ze lepiej naturalnie niz cesarka i dobrze,ze jednak obylo sie bez …. ale wtedy mialam ochote juz ich wszystkich zamordowac jak mnie odsylali do domu … mi akcja nie ustawala ! Tylko dziecko zle ulozone i walilo nie tam gdzie trzeba, ze tak powiem 🙂 Bole byly i to jakie 😯 tylko,ze jalowe 🙂 Uparlam sie w koncu i sama dziecko "wybujalam" do odpowiedniej pozycji.
Dziwili sie,ze chce epidural bo tak ladnie sobie poradzilam … a co mialam zrobic?!
W POlsce np skacze sie po brzuchu mamy 😯 Tak opowiadaly mi dwie panie … a wszystko po to by pomoc dziecko wypchnac 🙂 hehe
a to lekko przesadzone, ale absolutnie prawdziwe, mi tez ordynatorka calym swoim cieskiem (duzym cielskiem) wypchala bobasa i wszystko bylo ok, mysle, ze lekarze wiedza jak im wolno pomoc a jak nie