dziekuje wszystkim za trzymanie kciukow 🙂
nie sadzilam,ze moj porod zrobi sie taki medialny 🙂
uspokajam, JUZ PO , w koncu ! 😯
Dzizas. niektorym sie udaje rach ciach, a nam dopiero po 50 godzinach boli, Albert w koncu przyszedl na swiat … i tak warto :D:D:D
(choc w srode – sorki w czwartek nad ranem watpilam,ze ten koszmar sie skonczy kiedykolwiek 😉 )