Strona główna › Działy › Hyde Park › paralizujaca poprawnosc polityczna
a jak sie zmienia? odkąd człowiek wyszedł z jaskini to chyba jest taki sam kobieta plus mężczyzna…
zmieniaja sie stosunki miedzy czlonkami rodziny, zmienia sie takze to jak duza jest rodzina. jak to skomentowala dawno temu moja nauczycielka, dzisiejszy model rodziny to 2+p. mama tata i pies.
ja tez nie ufam podobnie jak wybiorczej. z mała różnicą prawy nie udaje ze jest prawy a wybiorcza udaje ze nie jest lewa. ale czytam oba portale.
kwestie mediow ktorym ufamy to ja proponuje porzucic, bo nic nigdy mnie nie przekona do czegos co w juz nazwie ma prawy badz lewy.
Wiec nie eksperymentujmy na dzieciach. Jest wystarczająco par hetero.
Oprócz braku wzorców dochodzi jeszcze aspekt reakcji naszego społeczeństwa który nie wpływał by na dobro dzieci.
jakby spoleczenstwo bylo mniej ograniczone czasami to by problemu reakcji nie bylo.
pozatym wiekszym eksperymentem jest czasami sytuacja kiedy rodzian hetero wychowuje dzieci bardzo dziwnymi bezstresowymi metodami. tatus zalatany w pracy nigdy go nie ma a jak juz jest to zmeczonyi trzeba na palcach chodzic, a mamusia sie piekni do lusterka caly dzien i chodzi na zakupy do galerii. a zeby dziecko bylo szczesliwe to dostanie kieszonkowe i fru, problem z glowy. czy to nie ma wplywu na psychike dziecka? czy bedzie potrafilo zalozyc "normalna" rodzine? tak samo z rodzinami z 13 dzieci bo pan ksiadz nie pozwala sie zabezpieczac, a tatus pieniazkow za duzo nie zarabia wiec kolejna patologia. i oni dzieci miec moga. nikt im ich nie zabierze w imie dobra dziecka.
[quote:a4bc0ed90e]Moja mama nigdy sie nie stroila, nie uzywala szminki, dopoki nie zostalam nastolatka, zawsze powtarzala mi, ze w zyciu trzeba walczyc, a nie troszczyc sie o innych a do tej pory nie umiem gotowac…
Od taty nauczylam sie cierpliwosci i czekania na swoja kolej podczas dyskusji oraz wielu inncyh przydatnych rzeczy…
W sumie to zupelnie tak jakbym miala dwoch ojcow – nikt mi nie wpajal, ze mam sie zachowywac jak dziewczynka.
Bo i po co??
Ale przyznasz, ze od kazdego z rodzicow nauczylas sie czegos innego? Bo o to mi chodzilo, ja podalam przyklady, ktore moze nie sa adekwatne do kazdej rodziny, ale sama przyzalas, ze i od mamy i od taty wynioslas cos innego.[/quote]
a czy od dwoch roznych homoseksualnych osob nie mozna sie nauczyc innych rzeczy?
no i nadal ponawiam pytanie ilu przeciwnikow rodzin homo zna na zywo jakies przypadki? ja osobiscie nigdy przeciwnikiem takim 100% nie bylem, ale mialem watpliwosci czy to napewno dobry pomysl. teraz znam pare przykladow i jestem w 100% pewien ze to jest takie samo dobro dziecka jak i "normalna" hetero rodzina.
To troche inne spojzenie na polityczna poprawnosc – gazetawyborcza.pl pisze o zagrozeniach dla muzulmanek w zachodniej europie
http://www.gazetawyborcza.pl/1,75477,4846283.html?as=1&ias=2&startsz=x
[quote:fa9bb49b4f]Moja mama nigdy sie nie stroila, nie uzywala szminki, dopoki nie zostalam nastolatka, zawsze powtarzala mi, ze w zyciu trzeba walczyc, a nie troszczyc sie o innych a do tej pory nie umiem gotowac…
Od taty nauczylam sie cierpliwosci i czekania na swoja kolej podczas dyskusji oraz wielu inncyh przydatnych rzeczy…
W sumie to zupelnie tak jakbym miala dwoch ojcow – nikt mi nie wpajal, ze mam sie zachowywac jak dziewczynka.
Bo i po co??
Ale przyznasz, ze od kazdego z rodzicow nauczylas sie czegos innego? Bo o to mi chodzilo, ja podalam przyklady, ktore moze nie sa adekwatne do kazdej rodziny, ale sama przyzalas, ze i od mamy i od taty wynioslas cos innego.[/quote]
Od kazdego z rodzicow nauczylam sie czegos innego – fakt.
Od zadnego z rodzicow nie nauczylam sie typowo "kobiecych" rzeczy – takze fakt.
Dlatego tez twierdze, ze rownie dobrze moglabym byc wychowana przez dwoch mezczyzn, ktorzy by sie kochali i tworzyliby razem rodzine.
Ja tam jestem tolerancyjny i nie mam nic do gejw i lesbijek ale jestem przeciw ich prawu do adopcji. Może i taka para będzie dobrymi rodzicami ale dziecko przez nich będzie zawsze jebane przez rówiesników itd a tego dziecku powinno się chyba zaoszczędzic. Cóż świat jest zbudowany tak a nie inaczej i homoseksualiści powinni się z tym pogodzic.
Ja tam jestem tolerancyjny i nie mam nic do gejw i lesbijek ale jestem przeciw ich prawu do adopcji. Może i taka para będzie dobrymi rodzicami ale dziecko przez nich będzie zawsze [!!cenzura!!] przez rówiesników itd a tego dziecku powinno się chyba zaoszczędzic. Cóż świat jest zbudowany tak a nie inaczej i homoseksualiści powinni się z tym pogodzic.
W Polsce dziecko ma problemy w szkole jesli chociaz milimetr wystaje ponad "norme". W polskiej szkole dzieci wyzywaja sie od "pedalow" – taki kraj. I nie sadze, zeby homoseksualisci musieli sie z tym pogodzic.
Rownie dobrze moglbys powiedziec kobietom sto lat temu, ze nie moga miec takich praw jak mezczyzni (np. prawa do glosowania – nota bene Polska wprowadzila te prawa jako jeden z pierwszysch krajow na swiecie), bo taki jest swiat i kobiety powinny sie z tym pogodzic.
Pewnie – nie musimy byc tolerancyjni, nie musimy sie naginac, zeby chociaz sprobowac spojrzec na zycie z punktu widzenia innej osoby.
Za to kazdy, kto odstaje ponad norme zostanie zlamany – niech sie dostosuje, niech zalozy nasze okulary…
Ja tam jestem tolerancyjny i nie mam nic do gejw i lesbijek ale jestem przeciw ich prawu do adopcji. Może i taka para będzie dobrymi rodzicami ale dziecko przez nich będzie zawsze [!!cenzura!!] przez rówiesników itd a tego dziecku powinno się chyba zaoszczędzic. Cóż świat jest zbudowany tak a nie inaczej i homoseksualiści powinni się z tym pogodzic.
dzieci w szkole sa [cenzurowane:)] przez rowniesnikow z tysiaca innych powodow. ze wsi to wiesniara. wiec zabronmy ludziom na wsi miec dzieci. nie masz modnych ciuchow, wystarczajaco kasy – juz ktos po tobie jedzie. nie jestes cool wystarczajaco, znow przechlapane. tylko cool bogaci powinni miec dzieci. ja chorobka zawsze najnizszy bylem, wiesz co ja przechodzilem?:)
Pisząc że świat jest zbudowany tak a nie inaczej miałem na myśli to że od zawsze do rodzenia i wychowywania dzieci byli stworzeni facet i babeczka , nie o chodziło mi o przesladowanie w szkole itp itd, i z tym powinni się homoseksualiści pogodzic. Co do tego czy jest się ze wsi bogatym okularnikim grubasem itp zawsze tak będzie że ktoś będzie się naśmiewał ale rodzice nie wybierają ci tego a dwójka homoseksualistów skazuje dziecko na szydzenie z niego.
potem lesbijki beda zadac alimentow od dawcy nasienia. jest to nienaturalne i tyle, ale ze jak zwykle zaslaniamy sie haslem tolerancja to se robta co chceta. niedlugo bedziecie popierac malzenstwa ojca z corka bo skoro sie dobrze dogaduja wiec czemu nie? trzeba byc tolerancyjnym
potem lesbijki beda zadac alimentow od dawcy nasienia. jest to nienaturalne i tyle, ale ze jak zwykle zaslaniamy sie haslem tolerancja to se robta co chceta. niedlugo bedziecie popierac malzenstwa ojca z corka bo skoro sie dobrze dogaduja wiec czemu nie? trzeba byc tolerancyjnym
Dokładnie. Najpierw oni potem kazirodztwo przecież ojciec z córką będą dobrymi rodzicami bo to najbliższa rodzina.
""Śmierć rodzinie!" – powiedziała w 2001 roku Gudrun Schyman stojąca ówcześnie na czele Vänsterpariet, czyli Partii Lewicowej. Swoim nowym hasłem programowym wywołała oburzenie, chociaż zapewniała, że jej celem nie jest walka z rodziną jako taką, tylko z ograniczającym wolność jednostki imperatywem rodziny nuklearnej (czyli tak zwanej "podstawowej komórki społecznej", na którą składają się matka, ojciec i ich wspólne dzieci)
W Szwecji są różnego typu rodziny homoseksualne.Coraz częściej zdarza się, że na wspólne spłodzenie i wychowywanie potomstwa decydują się dwie pary homoseksualne.
Anna Singel, doktor prawa rodzinnego z uniwersytetu w Uppsali, uważa, że współczesne prawo szwedzkie powinno dopuszczać możliwość przyznania opieki nad dzieckiem więcej niż dwu osobom na raz."
Dawca nasienia owszem – ostatnio zostal skazany na placenie alimentow – jest to jednak przyklad na zle prawo.
Jesli lesbiska para kobieca chce zajsc w ciaze i uzyje nasienia z banku spermy – problem znika. Prawo mowi bowiem, ze jesli sperma pochodzila z banku – dawca nie ponosi zadnej prawnej odpowiedzialnosci za dziecko.
Nalezy wiec korzystac z legalnie dostapnych srodkow…
Jesli chodzi o kazirodztwo:
Nie wydaje mi sie, zeby homoseksualisci, ktorych lacza wiezy krwi w linii prostej, mogli wiazac sie legalnie (tak samo jak nie moga ludzie heteroseksualni).
Porownywanie tego do zwiazku ojca z corka jest dla mnie dziwne.
Porownywac moglibysmy to do proby poslubienia przez ojca geja jego adoptowanego syna.
Posiadanie przez pare homoseksualna dziecka porownywane powinno byc wylacznie do posiadania dziecka przez pare o innej orientacji.
Co ma ozenek z wlasna corka wspolnego z posiadaniem takowej w ogole??
[
a czy od dwoch roznych homoseksualnych osob nie mozna sie nauczyc innych rzeczy?no i nadal ponawiam pytanie ilu przeciwnikow rodzin homo zna na zywo jakies przypadki? ja osobiscie nigdy przeciwnikiem takim 100% nie bylem, ale mialem watpliwosci czy to napewno dobry pomysl. teraz znam pare przykladow i jestem w 100% pewien ze to jest takie samo dobro dziecka jak i "normalna" hetero rodzina.
.[/quote]
A moze kazdy z was zada sobie pytanie: Czy chcialbym/chcialabym byc wychowany/a przez pare gejow lub lesbijek???
Po to mamy mame i tate, zeby od kazdego z nich nauczyc sie czegos innego, taka jest naturalna kolej rzeczy. Sa pewne rzeczy, nienamacalne, niewidoczne golym okiem, ale ktore moze przekazac nam tylko mama, albo tylko tata. Dlaczego to karmienie piersia jest tak dobre dla dziecka? Budowanie wiezi ojca z synem? I wiele innych…
Ciekawy wywiad polecam.
http://www.mercatornet.com/articles/the_sad_side_of_gay_parenting
A oto fragment:
[i:60a0f4987c]Children will always need a mother and a father. Homosexual couples can never offer the kind of benefits and equality that gender differences provide within heterosexual marriage. Perhaps, for those who disagree with my position, I would like to give you a challenge. Take a walk down to a local gay pride parade or go to a full-day GLBT conference which addresses sex and take a lot of pictures – make sure the pictures represent what is actually happening throughout the event; then, see if you can get them all developed at your local Ma and Pa’s store. Write me back and let me know.
Now would you show all of these pictures to your kids? There are many children – and I am one of them – that found it awfully painful to grow up in a homosexual home. We have the scars to prove it. We have personal
experience with the risks and know the long-term negative impact. Have you walked in our shoes for twenty years or are you more concerned about the sexual freedoms of adults?
I know everyone says they are concerned about the protection of children from harm. But do you believe children’s needs must be met over and above the wants of adults? Sexuality is not an amusing toy for adults to dream up another derivative to satisfy their selfish urges! Wholesome sexuality is safe, monogamous within marriage, and procreative.
Dawn [/i:60a0f4987c]
A moze kazdy z was zada sobie pytanie: Czy chcialbym/chcialabym byc wychowany/a przez pare gejow lub lesbijek???
Po to mamy mame i tate, zeby od kazdego z nich nauczyc sie czegos innego, taka jest naturalna kolej rzeczy.
Pozwole sobie skupic sie na tym, co wiekszosc nazywa "naturalnoscia".
Smiem zauwazyc, ze dla kazdego oznacza to cos innego.
Sama ostatnio dyskutowalam z pewnym polakiem, ktory stwierdzil, ze ze mnie nie bedzie dobra matka, bo nie chce zaoferowac dziecku naturalnych warunkow rozwoju. Doszedl to takiego wniosku, poniewaz nie mam zamiaru zostac z dzieckiem w domu az do ukonczenia przez dzieko piatego roku zycia…
W sredniowieczu za nienaturalne i wbrew woli boskiej uwazano kobiety, ktore leczyly ziolami i aby naturalnosci stalo sie zadosc – palono je na stosie.
Dzisiaj na "stosie" w Polsce pali sie homoseksualistow a wszelkie proby zdobycia przez nich praw takich samych jakie maja pary hetero napotykaja opor rozwscieczonych – nawolujacych do naturalnosci.
Nie mozna powiedziec, ze hemeseksualizm jest nienaturalny, bo wystapuje w przyrodzie i czlowiek sobie go "z nudow" nie wymyslil.
Od homoseksualnych rodzicow mozna nauczyc sie dokladnie tego samego co od rodzicow hetero – w kazdym zwiazku jedna z osob jest dominujaca w mniejszym, lub wiekszym stopniu (meskosc), oraz osoba delikatniejsza, bardziej sklonna do kompromisow (kobiecosc).
Kazdy zwiazek to walka sil, kazdy zwiazek – nawet heteroseksualny – jest inny.
To tak jakbysmy chcieli dzieci oddawac pod opieke tylko takim parom, w ktorych kobieta bedzie gotowala i napewno bedzie chciala dzieci karmic piersia, a ojciec bedzie chodzil z synami na ryby, bo jak nie, to to jest nienaturalne…
wiem ze to bardzo upierdliwe powtarzac ale nadal prosze tylko o jedna odpowiedz… ile znacie osobiscie dzieci wychowanych przez pary homo?
bo tak teoretyzujecie i wogole a chyba nie macie pojecia o czym mowicie. nie miesliscie stycznosci i slepo wierzycie w jakies artykuly ktore moge byc przeciez stronnicze. czy w zyciu zawsze tak naiwni jestescie?
homoseksualizm wystepuje w przyrodzie, ale nie wystepuja rodziny homoseksualne
[quote:17638f88ee]wiem ze to bardzo upierdliwe powtarzac ale nadal prosze tylko o jedna odpowiedz… ile znacie osobiscie dzieci wychowanych przez pary homo?
[/quote]
a ty ile znasz?