a ja uwazam, ze Wlatcy moch jest swoistym pamfletem na polska rzeczywistosc. Pod maska 8-latkow widzimy typowe ludzkie zachowania:.
Mamy Anusiaka – "przyjaciela ludu" z politycznymi aspiracjami, takiego zasmarkanego lepperka,
Konieczkę – myśl intelektualną w tym całym bajzlu,
Maślanę – typowego zjadacza i konsumenta, przekonanego o swej i wyższości pieniądza nad innymi wartościami,
Czesia – przygłupa (elektorat, szara masa, której można wkręcić co się da, a on to odpowiednio przetworzywszy wykorzystuje w różnych, czasem odmiennych celach)
Chociaż niektóe analogie faktycznie rzucają się w oczy orównywanie z SP nie ma sensu – chodzi o coś innego, są inne realia, inne problemy, tak samo jak inna jest natura polaka, a amerykanina.
Mnie – rozśmieszają bo widzę tam aluzje do polskiej sytuacji, czasem trafne, czasem nawet przerywsowane – ale forma na to zezwala przecież, a śmieszne dzięki temu, że padają z ust dzieciaków.
Wyszło już DVD i chyba je sobie kupię choćby dla 16 – zdjętego z anteny odcinka (też takie symptomatyczne – coś tam nie grało, cenzura zadziałała, a podobno wolność słowa mamy…. tzn mają w polsce)
.
