Strona główna › Działy › Praca › wyzysk i dyskryminacja w pracy czyli czy pracodawca może…?
Niemal wszyscy wiedzą, ze coś trzeba robić, ale nikt nic nie robi tak naprawdę…
To jest typowa polska ułomność.
Jutro powinienem mieć odpowiedź dla Ciebie Dora.
A mnie to sprawiało radość. Normalnie było tak super, że uulala, dopóki nie naprzyjmowali Polaków 🙄
Jak zostaniesz tym supervisorem czy kimś tam to ich pozwalniasz 🙂
(tylko czy to ładnie tak zrobić z rodakami?)
Ręce mi opadły. Ploty, bajki, obgadywania. Jestem wrogiem publicznym numer 1. Bo już wszyscy wiedzą, że ma być senior na nocy i że może to będę ja.
dokladnie, jak juz bedziesz tym supervisorem to bedziesz wymagac niemozliwych rzeczy to i im troche umilisz zycie ~ pieknym za nadobne, tylko tak by sie poznali ale wokolo zeby nie bylo wiadomo o co chodzi, inteligentnie znaczy:wink:
Czasami to myślę, ze jestem szczęśliwy, bo nie musze pracować z żadnymi Polakami, a jak już, to z normalnymi, gdzie nie ma problemów, lecz jest dobra współpraca. 🙂
A jeszcze szczęśliwszy jestem jak pomyślę, że pracuję sam dla siebie i nie musze się zastanawiać, czy jakiemuś managerowi, seniorowi czy juniorowi coś się podoba czy nie podoba…
Nikt nie kopie dołków, nikt nie donosi, nikt nie jest o nic zawistny.
Życzę każdemu aby tak miał. 🙂
Dora.
[b:5870d16d6e]Na razie na 100% wiadomo, że :
Jak masz zmianę 12 godzinną to przerwa jest rzeczą świętą i prawnie się należy.[/b:5870d16d6e]
Co do limitów pacjentów/podopiecznych- dowiaduję się dzisiaj.
Z tego co widzę, to macie tam kilka różnych przepisów, które są mniej znane. Poza tym, w domach opieki eksploatowanie jest niestety sprawą dość powszechną. Mało tego, dyrekcje wiedzą, ze Polacy coraz częściej podnoszą głowy i gdzieniegdzie po protestach ze strony rodaków- nawet z uzyciem adwokatów, organizacji ACAS i tam jeszcze kogoś- kończyło się to tak, że potem pozwalniali naszych a wzięli np. Filipinki, twierdząc, ze one się nie stawiają i pokornie robią swoje, a Polacy "za dużo wymagają".
Czasami bywa tak, ze dana firma- zespół domów opieki- jak np. BUPA- jest w sumie ok. (oni dobrze wiedzą, ze Angielki nie chcą pracować w tej branży), ale jak trafisz na niedobrego managera w którymś z domów, to…z góry jest pewne że pod jego auspicjami dobrze nie będzie.
Pozdr.
Taka luzna refleksja: bycie managerem nie jest takie piekne jak mogloby sie wydawac.
Bedziesz zbierac baty za swoich podwladnych nawet jezeli nic nie bedziesz winna. Koledzy pewnie Cie znielubia (jak widac po wstepnych objawach). Zeby byc managerem i nie zwariowac trzeba nauczyc sie ignorowac co mysla i mowia o Tobie wspolpracownicy. Pewnie dlatego tak malo jest kobiet na stanowiskach kierowniczych 😉
Nb. ciekawy artykul o satysfakcji z pracy wkleil ostatnio Fetemeh
Bardzo lubie trafne powiedzenie szefa bandy konikow polnych z "Dawno temu w trawie". Kiedy mrowka-ksiezniczka tlumaczy sie ze "to nie moja wina" on mowi: "pierwsza zasada przywodztwa: ZAWSZE jest twoja wina"
Taka luzna refleksja: bycie managerem nie jest takie piekne jak mogloby sie wydawac.
Bedziesz zbierac baty za swoich podwladnych nawet jezeli nic nie bedziesz winna. Koledzy pewnie Cie znielubia (jak widac po wstepnych objawach). Zeby byc managerem i nie zwariowac trzeba nauczyc sie ignorowac co mysla i mowia o Tobie wspolpracownicy. Pewnie dlatego tak malo jest kobiet na stanowiskach kierowniczych 😉
Nb. ciekawy artykul o satysfakcji z pracy wkleil ostatnio Fetemeh
bycie managerem jest piekne, tylko trzeba "wychowac" sobie pracownikow tzn. pelna dywersyfikacja obowiazkow, manager tylko kontrola i wtedy jest ok, choc wiadomo, ze odpowiedzialnosc jest ale i zarobki tez
druga sprawa wydaje mi sie, ze jest tez ogromna roznica pomiedzy supervisorem i team leaderem a managerem
i wlasnie wlasnie nie mozna lekcewazyc komunikatow od pracownikow, bo wtedy powstaje taka atmosfera jak wyzej opisana
NIE DOTYCZY POLAKOW PRACUJACYCH W UK chialoby sie dodac 😉
hmm Fetemeh to raczej kobitka
❓
bycie managerem jest piekne, tylko trzeba "wychowac" sobie pracownikow tzn. pelna dywersyfikacja obowiazkow, manager tylko kontrola i wtedy jest ok, choc wiadomo, ze odpowiedzialnosc jest ale i zarobki tez
Tyle ze wiekszosc pracownikow kompletnie nie nadaje sie do objecia autonomii w pracy, szczegolnie kiedy wiekszosc odpowiedzialnosci za te autonomie ponosi ktos inny. Natomiast w pewnych dziedzinach kontrola wykonanej pracy trwalaby tyle samo co sama praca…
druga sprawa wydaje mi sie, ze jest tez ogromna roznica pomiedzy supervisorem i team leaderem a managerem
Owszem, manager odpowiada glownie za wyniki finansowe, natomiast team leader za techniczna strone przedsiewziecia. Stoja jednak po tej samej stronie siatki jezeli chodzi o prace z zespolem.
i wlasnie wlasnie nie mozna lekcewazyc komunikatow od pracownikow, bo wtedy powstaje taka atmosfera jak wyzej opisana
NIE DOTYCZY POLAKOW PRACUJACYCH W UK chialoby sie dodac 😉
Komunikatow lekcewazyc nie wolno ale tez nie wolno ich brac do siebie.
hmm Fetemeh to raczej kobitka
❓
Tego nie wiem ale artykul dobry 😉
ela1981 wrote:bycie managerem jest piekne, tylko trzeba "wychowac" sobie pracownikow tzn. pelna dywersyfikacja obowiazkow, manager tylko kontrola i wtedy jest ok, choc wiadomo, ze odpowiedzialnosc jest ale i zarobki tez
Tyle ze wiekszosc pracownikow kompletnie nie nadaje sie do objecia autonomii w pracy, szczegolnie kiedy wiekszosc odpowiedzialnosci za te autonomie ponosi ktos inny. Natomiast w pewnych dziedzinach kontrola wykonanej pracy trwalaby tyle samo co sama praca… [/quote]
masz racje, 100 miejsc pracy=100 innych sytuacji jak i opini
ela1981 wrote:druga sprawa wydaje mi sie, ze jest tez ogromna roznica pomiedzy supervisorem i team leaderem a managerem
Owszem, manager odpowiada glownie za wyniki finansowe, natomiast team leader za techniczna strone przedsiewziecia. Stoja jednak po tej samej stronie siatki jezeli chodzi o prace z zespolem.
[/quote]
ja akurat myslalam o tym, ze manager zajmuje sie zarzadzaniem ogolnie pojetym zaleznym od dzialu, natomiast team leader/supervisor nadzorowaniem pracy ludzi czyli reasumujac manager to praca umyslowa, team leader/supervisor to praca fizyczna (taki schemat zauwazlam, choc zapewne sa wyjatki typu grupy projektowe….)
a dlaczego pisze, dlatego, ze od pracownikow fizycznych (nawet supervisora czy team leadera) wymaga sie innego pojmowania swiata niz od juniora/asystenta czy jakiej kolwiek innej pozycji pracy umyslowej ([u:b55a7dbc7d]oczywiscie czesto nie dotyczy to Polakow pracujacych w UK na stanowiskach fizycznych)[/u:b55a7dbc7d]
teraz to juz calkiem zjechalam z tematu, sory…………
pozdrawiam
Napiszę pismo z prośbą o skrócenie mi czasu pracy do 12 godzin. Nie wiem tylko, jaki powód podać.
Nie musisz podawac powodu, po prostu nie chcesz pracowac ponad 12 godzin any more 😉 To nie jest prosba (w sensie prawnym) bo pracodawca nie moze jej odrzucic. Obowiazuje okres 'wypowiedzenia’, tzn. bedziesz musiala pracowac dluzej przez 1-12 tygodni od wreczenia pisma.
Nawet jezeli podpisywalas te zgode razem z kontraktem, pracodawca nie moze uzalezniac zatrudnienia, podwyzek ani awansu od Twojej zgody na prace ponad norme.
Właśnie z tym nie ma łatwo się zorientować, bop cwani zarządzający nie bardzo palą się wprost ujawniać takie detale.
Na razie udało mi sie ustalić że ilośc pacjentów zależy od stopnia ich schorzenia- zaklasyfikowanego jako wymagające opieki stałej, regularnej, tymczasowej (czyli można takich spuścić z oka na dłużej). Najmniej spośród dziadków przypada- bo 2-3 osoby, gdy mają demencję starczą, czyli sa nieobliczalni w działaniu.
Ale ilość 10 i więcej świadczy o tym, że jest to raczej hotel, gdzie podaje się posiłki a nie dom schorowanych dziadków…
Koleżanka sama ustala te szczegóły, bo tez twierdzi, ze i u niej wymagają więcej niż powinni, dlatego szuka przepisów określających limity.
Btw. najprościej przydział policzyć dzieląc ilość pacjentów na liczbę personelu…
I porównać to do takich domów, w których pracują TYLKO ANGIELKI… 🙂
Fata, chyba nie ma takich domów, gdzie pracują tylko Angielki.
Ciężko znaleźć przepisy regulujące ilość Care. Może ich w ogóle nie ma 🙄 Ja wiem, co zrobię, napiszę maila do Commission for Social Care Inspection i poproszę, aby oni mi odpowiedzieli, czy jest taki standard. Bo na stronie tej komisji znalazłam taki zapisek:
27. Service users’ needs are met by the numbers and skill mix of staff.
28. Service users are in safe hands at all times.
29. Service users are supported and protected by the home’s recruitment
policy and practices.
30. Staff are trained and competent to do their jobs.
i to jest napisane w raporcie inspektora o domu, w którym pracuję. Standard nr 27-30.
A standard mówi:
Care homes for older people: national minimum standards and The Care Homes Regulations 3rd rev ed
27.1 Staffing numbers and skill mix of qualified/unqualified staff are appropriate to
the assessed needs of the service users, the size, layout and purpose of the home,
at all times.
OUTCOME
Service users needs are met by the numbers and skill mix of staff.
6 Staffing
27.2 A recorded staff rota showing which staff are on duty at any time during the day and
night and in what capacity is kept.
27.3 The ratios of care staff to service users must be determined according to the assessed
needs of residents, and a system operated for calculating staff numbers required, in
accordance with guidance recommended by the Department of Health.
27.4 Additional staff are on duty at peak times of activity during the day.
27.5 There are waking night staff on duty in numbers that reflect the numbers and needs of
service users and the layout of the home. In care homes providing nursing this includes
registered nurse(s).
27.6 Staff providing personal care to service users are at least aged 18; staff left in charge of
the home are at least aged 21.
27.7 Domestic staff are employed in sufficient numbers to ensure that standards relating to
food, meals and nutrition are fully met, and that the home is maintained in a clean and
hygienic state, free from dirt and unpleasant odours.
I jeszcze coś takiego mam:
The Care Homes Regulations 2001
Staffing
18. – (1) The registered person shall, having regard to the size of the care home, the statement of
purpose and the number and needs of service users –
(a) ensure that at all times suitably qualified, competent and experienced persons are working
at the care home in such numbers as are appropriate for the health and welfare of service
users;
Z tego może wynikać, że ilość personelu zależy od aktualnych potrzeb rezydentów i może się zmieniać. Wiem, że po wszystkich tych aferach ostatnich, na nocach na tej cięższej stronie mają być 3 osoby plus senior. A teraz są 2.
Nie wiem.
Tymczasem szukam pracy. Kolejnej na bank, żebym nie została na powiedzeniowym lodzie 😉
Odświeżam, dla zainteresowanych moimi dalszymi perypetiami 😆 😉
Managerka poprosiła mnie o cofnięcie wypowiedzenia. Zgodziłam się pod warunkiem, że skróci mi czas pracy do 12 godzin. Zostanę tam na part time do skończenia NVQ czyli gdzieś do listopada.
Pracuję przez agencję. Pracy mam tyle, że na jej brak nie mogę narzekać. Z NHS jeszcze nie skończyłam szkolenia.
Sytuacja z Polakami nieco się poprawiła.
Równocześnie z zarządzaniem będę studiować… pielęgniarstwo pomostowe, półtora roku, na tej samej uczelni. Zmieniła się dyrektywa. Po licencjacie nie trzeba mieć doświadczenia (mam 3 lata doświadczenia w Polsce, ale przepis unijny mówił, że po licencjacie muszą być 3 lata w ciągu ostatnich 5, więc nie załapałabym się, bo 2 już jestem w UK).