jeśli coś zaburzy wizerunek i definicję gatunku muzycznego jakim jest jazz..to cóż… ta to jest… znaczy, ze muzyka ta ma wiele twarzy i ażdy ją inaczej odbiera 😀
w takim przypadku należy jak najszybciej poddać sie relaksującemu działaniu muzyki oczyszczającej
na TVP Kultura widziałem koncert Coco Rosie
(odbył się jakiś rok temu i to w dodatku w Poznaniu… – niestety moja powłoka cielesna była w miejscu , którego nie można było opuścić w żaden inny sposób, ja tylko przenikając w tajemny sposób przez ściany :D)
wczoraj znalazłem wzmiankę o siostrzyczach z Coco Rosie i dorwałem się do P2P …
no dziewczyny ! coś dla was… dziewczyny grają i spiewają głosem tak rozchwianym jak kobieca natura 😀 i chyba mają katar 😀
mój ulubiony song to "Not for sale"
ale "brazilian sun" i "Candy land" też niezłe
trudno mi zaliczyć je do jakiegoś gatunku, bo można znaleźć swing, blues a nawet country 🙂 a wszystko jakieś takie słono-słodkie , pociągające… i nawet weird..
torrenty i inne Bearshare’y w dłoń i do dzieła