Strona główna › Działy › Hyde Park › Załatwianie spraw w weekend.
Witam
Szukałem w tematach, ale nie znalazłem nigdzie odpowiedzi. Sprawa wygląda nastepująco: jak wygląda dostępność urzędów, banków, agencji w soboty i niedziele? Jeżeli przyleciałbym w sobote wieczorem jaka jest szansa załatwić sobie mieszkanie przez niedzielę? Jak wiadomo w Polsce po 14 w sobote nic sie nie załatwi.
Pozdrawiam.
Tu jest jeszcze lepiej!
Juz w piatek po 16:00 nic nie załatwisz…. 😆 😉
Czy aby dobrze przemyślałeś swe pytanie???
Bo skoro chodzi Ci o załatwianie mieszkania, to po co Ci do tego bank czy urząd? Na wynajem nie trzeba mieć konta i kredytu…
Niektóre banki pracują w soboty (np. Nat West), ale nie każdy oddział zdaje się. Urzędasy niestety są bardziej leniwe… 😈
A mieszkanie załatwisz wtedy, gdy właściciel będzie miał czas Cię spotkać i ocenić czy dostaniesz od niego chate.
Chyba że od agencji, to wtedy patrz na ich rozkład jazdy. Wiekszość pracuje podobnie jak urzędy, czasami z sobotami.
Zaś Landlordowie pracuja niemal zawsze…
A już na pewno zawsze bardzo ciężko (niemal 24/7 ) w sprawach mieszkaniowych pracują Cyganie i Polacy zawodowo trudniący się sublettingiem… 😆 🙂 😛
No i tu jest podobnie. A mieszkania nie tylko nie załatwisz przez niedzielę, ale bardzo wątpię czy jeden dzień roboczy na to wystarczy. Przecież najpierw musisz znaleźć odpowiednie oferty, potem umówić się z agencjami/właścicielami na obejrzenie (niekoniecznie na ten sam dzień) i jeszcze załatwić sprawy papierkowe (niewielkie ale zawsze).
Ja co prawda załatwiłem mieszkanie w jeden dzień, tzn. obejrzałem, podpisałem i dostałem klucze. Tylko wcześniej szukałem ponad tydzień.
Tu jest jeszcze lepiej!
Juz w piatek po 16:00 nic nie załatwisz…. 😆 😉
Czy aby dobrze przemyślałeś swe pytanie???
Bo skoro chodzi Ci o załatwianie mieszkania, to po co Ci do tego bank czy urząd? Na wynajem nie trzeba mieć konta i kredytu…
Wcale nie napisalem, że do tego będzie mi potrzebny bank czy urząd. Lepiej zapytać o więcej niż trzeba 😛
Jaka jest szansa umówienia się na spotkanie z landlordem lub agencja od mieszkania przed przylotem, żeby nie szukać na miejscu?
Taka że jak usłyszą, iż dopiero przylecisz, niekoniecznie będą chcieli się umawiać.
Pomiń sprawę przyjazdu i powiedz że wtedy a wtedy Ci pasuje.
Jak bedą mogli, to się umówią wtedy kiedy im pasuje raczej.
To oczywiste.
Gorzej jak lot odwołają… ❓
Hmmm przylatujesz dopiero? Przez agencje chyba nie da rady bez pracy i papierów, nigdy nie wynajmowałam ale tak mi się wydaje z tego co znajomi mówili. hmm?
Lot to pikuś. Jeśli znajdą kogoś kto wcześniej obejrzy i weźmie, to wynajmą bez względu na to, czy z kimś byli już umówieni. Agencje nie "rezerwują" nieruchomości zanim się nie wpłaci depozytu. Wiem, bo tak miałem dwa razy.
Ale znam gościa który wynajął mieszkanie od agencji jeszcze z Polski. Tyle że miał już referencje od przyszłego pracodawcy i wziął w ciemno płacąc depozyt i czynsz za miesiąc z góry zdalnie.
W dodatku podejrzewam że agencje często grają twardo. Jak widzą że ktoś jest "na musiku", to okazuje się że wszystkie tańsze oferty są już nieaktualne (chociaż wczoraj jeszcze były). A zostały droższe i te których trudniej się pozbyć.
Rozumiem ze z Polski wszystko wyglada innaczej.Ale prosze troche wiecej realizmu bo bedziesz kimal na lawce w parku.Mozna zalatwic mieszkanie w jeden dzien,moze i nawet w niedziele ale od kogo,za jaka cenne i w jakim stanie to juz inna historia.Trzeba sie przygodtowac do wyjazdu.Ja tez przyjechalem na"jakos to bedzie" i mialem spore problemy,ale je pokonalem.Tobie tez zycze wszystkiego dobrego.
Przez agencje – jeszcze zalezy jaka, ale mi sie nie udalo wynajac przez miesiac…
Spawdzenie referencji- oczywiscie na moj tymczsowy kontrakt wogole nie wzieliby mnei pod uwage wiec musieli sprawdzac wierzyciela itd itd, potem jak juz mialam placic okazalo sie ze nie biora gotowki ani czekow…Sciema straszna.
Wszystko trwalo miesiac.
powodzenia
Nie zamierzam ani przybyć w niedziele, ani zalatwiać tego typu spraw w ten dzień 😛 dzieki za informacje.
Witam
…Jeżeli przyleciałbym w sobote wieczorem jaka jest szansa załatwić sobie mieszkanie przez niedzielę?…Pozdrawiam.
Nie zamierzam ani przybyć w niedziele, ani zalatwiać tego typu spraw w ten dzień 😛 dzieki za informacje.
Sorry… albo ten pan sam sobie przeczy, albo… ja juz nic nie rozumiem 🙄
Zenek!
Cześć!
Nie przejmuj się.
Ja też już nic nie rozumiem.
A w ogóle to ten świat cały zwariował… 😆 🙂 😉
Pozdrawiam. 🙂
Pozdrowienia dla Zenka Bochenka 😀
… albo ten pan sam sobie przeczy, albo… ja juz nic nie rozumiem 🙄
Zdanie pierwszego cytatu zaczyna się na słowo "jeżeli" (if). Przyglądałem się kilka razy i nie wyglądało ani na "napewno" ani na "przylatuję".:wink:
Temat ten i wasze odpowiedzi potrzebne były do uzmysłowienia moim znajomym i (i mi osobiście) bezsensu przylotu w weekend. Zabrakło słów "już nie zamierzam" w poprzednim poście. 😛
Przypomina mi sie klasyfikacja internautów Tymochowicza, a w szczególności "komentator hiperpoprawny". 😆
A mi się zdaje że jak ktoś zamierza przybyć do Anglii podejrzewam na dłużej niż chwilkę to jest trochę śmieszne zakładanie że w 1szy dzień można wynająć mieszkanie, a najlepiej jeszcze pracę złapać i od poniedziałku do roboty, co? 🙂
Prawda jest taka że mogą minąć tygodnie zanim coś się uda wynająć zwłaszcza jak nikogo nie znasz. Z pracą podobnie.