Widzę, że Dewsbury ciągnie do Leeds…
Dziwi mnie tylko, że kiedyś jak napisałem gdzie nie isć, to się zaraz burza zrobiła, bo znawcy klubów i zachowań "klubowych" się zlecieli jak nie powiem co do czego.
A teraz jakoś cisza…
😕 ❓ ❗
"Ocean" koło Morrisona w centrum. (charakterystyczny, na niebiesko podświetlany na zewnątrz).
Dla bardziej nocnych (byc może i mocnych…) wrażeń…
"Red Leopard" i "Blue Leopard"…
Ale ja się nie znam…tam chodzą znajomi Anglicy, i czasami Polacy.
🙂 😀 😉
Pozdrawiam i dobrej zabawy życzę…
Zapomniałbym…jest przecież NU jeszcze…
Wprawdzie ma nieco inny status, ale… Sporo klubów z dobrą muzyką nie tylko do słuchania jest na Call Lane, poniżej naszego Mini- Koloseum, czyli Corn Exchange.