przysięgam, że z chęcią bym się przeszedł… mimo tego, że mój angielski nie jest perfekt (a pewnie padną tam słowa, których nigdy nie poznałem … z czystego lenistwa)
jedno małe ale; w czwartek wylatuję na tydzień do Polski :/
wobec powyższego mała prośba do ciebie Kasiu – wykradnij wszelakie broszurki i może nawet skręć kilka minut telefonem jeśli posiadasz z takową funkcją
dziękuję z góry..