Strona główna › Działy › Mieszkanie › Nowe zasady postępowania z depozytem
Zal mi troche ciebie bo nie wiem czy wiesz ze jesli landlord nie zapewnia ci odpowiednich warunkow mozesz bez problemu zrezygnowac z wynajmu bez wzgledu na to czy umowa na to zezwala czy nie…
jesli chodzi o kwestie depozytu to w takim przypadku musi ci on go zwrocic … jakich czas temu wszedl taki przepis ze kazdy dotyczacy depozytow jakie landlord dostaje od najemcow …. ten przepis ukroca takie akcje jaka ciebie spotkala…. proponuje skontaktowac sie z citizens advice bureau by sie doksztalcic w danym temacie …
powodzenia
Jesli bond trafil do deposit scheme, to powinniscie otrzymac mail z potwierdzeniem i numerem referencyjnym.Zazwyczaj otrzymuje sie go w ciagu kilu do kilkunastu dni od momentu przekazania depozytu do Deposit scheme.
To jest standardowa procedura.Mail lub list z numerem referencyjnym jest garantem i na jego podstawie wydawany jest zwrot bond po wygasnieciu lub przekazaniu umowy najmu.
coz… wyglada na to,ze nasz bond nie trafil tam gdzie trzeba… :-/
dziki za wszelka pomoc i rady!
coz… wyglada na to,ze nasz bond nie trafil tam gdzie trzeba… :-/
dziki za wszelka pomoc i rady!
Czasami podejmowana jest proba ominiecia Deposit Scheme przez wpisanie na umowie najmu,iz bond-deposit jest one month rent in advance.
Przeczytajcie i dowiedzcie sie dokladnie czy taka sytuacja nie miala miejsca.
ciekawa jestem czy jesli umowa najmu zostala podpisana przed wprowadzeniem tej ustawy, to agencja nadal jest zobowazana to zrobic?
Nie. W takim przypadku landlord nie musi wpłacać depozytu do bezpiecznej kasy bo mógł go już dawno w doskonałej zgodzie z prawem np. przepić w pubie. Trudno więc wymagać by teraz nagle wytrzasnął skądś te pieniądze. Będzie musiał się nad tym zastanowić dopiero gdy kontrakt na wynajem ulegnie zakończeniu (wtedy pewnie dojdzie do wniosku że trzeba wymyślić jakiś powód aby nie oddawać kasy, dlatego właśnie wprowadzono nowe przepisy)
ja tez mam ten sam problem!!!!!!
Umnie to bardziej działa DYSKRYMINACJA
Umowa była na 6 miesiecy po 5 miałem wstawić sie osobiscie czy bede rezygnowac czy nie.
Dom był bardzo dobrze usytuowany wiec wysunołem prosbe o przedłuzenie contractu o kolejne 6 miesiecy. problem by taki ze przy podpisaniu kotraktu musza byc dwie osoby na który był contractowany.
czyli moj współlokator i ja. niestety parka z która mieszałem byla w PL na urlopie jednak agencja ponoc kontaktowała sie z wlascicielem i nie widza problemu by przedłuzyc umowe. pewnego dnia usłyszałem walenie do DRZWI okazalo sie ze to Własciciel domu pytał o listy i takie tam, pytał czy juz mamy nowy dom i zaczą sie zemną umawiac na przyszły tydzien na 9 rano jak zapytałem oco chodzi to sie żdziwiłem chodziło o wyprowadzke AGENCJA WOGÓLE MNIE NIE POWIADOMIŁA
skontaktowałem sie natychmiast z agencja okazało sie ze to była prawda zamiast miesiaca miałem tydzień na wyprowadzke.
Przyjołem to ze złoscia ale ok wyprowadziłem sie dom zostawiłem w lepszym stanie niz zastałem.
a agencja do dzis BONDA nie chce wypłacić w 100%
mało to ze pierwsze 6 tygodni zwodzili mnie ze nie umią sie skontaktowac z landlordem to po 6 tygodniach stwierdził ze odda mi tylko część
z 550ł tzn
200Ł za blat kuchenny <nie był z marmuru>:D
70Ł za sprztanie domu
80Ł za pranie sofy
100Ł z ogród
przynisłem mu fotografie jaki dom mi dali do wynajmu i ze blat był juz uszkodzony wiec za blat i ogród mnie niepoliczył
i tak z reszta sie niezgadzamy
Na własna reke szukałem kontaktu z właścicielem i po rozmowie był nieco zmieszany bo powiedział ze nie rozumie dom był czysty i wszystko było ok.dzwonił do agencji PRZYMNIE i oswiadczył ze wszytko jest w najlepszym poządku i powinniśmy otrzymac BONDA.
Co tydzień regularnie chodziłem i smęciłem kiedy doatanę wreszcie bonada tydzień temu okazało sie ze mało ze liczy mnie
70za sprzatanie
80 za sofy
to jeszcze sk…el doliczył sobie 80Ł za stracony czas na rozmowach zemna
to jest dopiero HAMSTWO!!!!!!!!
nie jestem zwolenniczka kombinowania, ale sama przyjechalam sie na zwrocie bondu i dlatego wydaje mi sie, ze nie zaplacenie ostatniej raty rentu jest pewnym ubezpieczeniem swoich pieniedzy
contract , hamstwo ??? czy my nadal po polsku ??
Z tego co wiem to od pewnego czasu landlordowie muszą wpłacać bondy na specjalne konto skąd można odzyskać je za pomocą mediatora czy kogoś takiego myślałem że to zakończy kwestię znikających bondów ale widzę że ten temat ciągle żyje 😯
nie jestem zwolenniczka kombinowania, ale sama przyjechalam sie na zwrocie bondu i dlatego wydaje mi sie, ze nie zaplacenie ostatniej raty rentu jest pewnym ubezpieczeniem swoich pieniedzy
moze i tacja tyle ze mnie agencja pobierala direct debit juz momijajac to ze miałem kontrak na 6 miesiecy a sciągneli mi za 7 oczywiscie czybko zwrócili chyba liczyli ze sie nie zorietuje
w takim przypadku kasuje sie DD, zawsze tak robie jak mi sie jakies umowy itp. koncza, dla wlasnego bezpieczenstwa
Z tego co wiem to od pewnego czasu landlordowie muszą wpłacać bondy na specjalne konto skąd można odzyskać je za pomocą mediatora czy kogoś takiego myślałem że to zakończy kwestię znikających bondów ale widzę że ten temat ciągle żyje 😯
Mój nowy landlord poinformowal mnie ze "postepuje zgodnie z prawem" i powinienem wplacic ubezpieczenie na wypadek kiedy on nie bedzie chcial oddac mi bonda.Wg. niego ta regule wprowadzil rzad w wyniku przekretów wlascicieli ,którzy wynajdywali "uszkodzenia".Wówczas powinienen z umowa udac sie (kurcze nie pamietam gdzie?) po zwrot pieniedzy za bond wynikajacy z umowy.
Tam u was za górami i lasami nadal chyba czasy Dickensa 8)
[quote:67e5b1e82d]Tam u was za górami i lasami nadal chyba czasy Dickensa 8)[/quote]
Nie czaję tego postu a już zwłaszcza cytowanego fragmentu (biorąc pod uwagę że mieszkamy w tym samym mieście)
ja tez mam ten sam problem!!!!!!
Umnie to bardziej działa DYSKRYMINACJACo tydzień regularnie chodziłem i smęciłem kiedy doatanę wreszcie bonada tydzień temu okazało sie ze mało ze liczy mnie
70za sprzatanie
80 za sofy
to jeszcze sk…el doliczył sobie 80Ł za stracony czas na rozmowach zemna
to jest dopiero HAMSTWO!!!!!!!!
Nie wiem ile jeszcze razy trzeba napisać, ze z wszelkimi problemami mieszkaniowymi udajemy się do Housing Department (lub tam piszemy).
Potem znowu do landlorda (czy suk..na), aby był oświecony, ze zgłosiliśmy jego krętactwo i dopilnujemy aby to co nasze i było zapisane wyraźnie w kontrakcie było co do funta zwrócone, a jeśli nadal się cwaniak zapiera i jeszcze twierdzi, że robi wszystko zgodnie z prawem, to prosimy bezpośrednio o szybka interwencję Housing Dep., policję, straszymy polskim prawnikiem itp.
Takich cwaniaków należy zbijać dokładnie takimi samymi argumentami jakie sami stosują.
Przecież logioczne, ze to wszystko bazuje na naszej niewiedzy, poczuciu słabszej znajomości prawa i zasad- co komu wolno a co nie.
Nabardziej cwane, zakłamane i chytre są te agencje/landlordowie ze Wschodu. Zawsze potrafia coś wymyślać, byle tylko nie oddać pieniędzy.
Skoro jednak ktoś podpisuje kontrakt mówiący o opłatach za odbiór, sprzątanie itp, to niech potem nie narzeka. Wiadomo że to jest wyciąganie kasy, ale wcale nie trzeba się na taki układ zgadzać.
Zamiast się obawiać, narzekać i rozkładać ręce, należy się z nimi nie cyndolić, tylko twardo robić swoje. I używać do tego wszystkiego, co nam przysługuje.
P.S. Po raz kolejny muszę to napisać:
Polskie Centrum co pewien czas organizuje spotkania na sali głownej z przedstawicielami poszczególnych urzędów, w tym z Housing Department.
Najpierw mało kto przychodzi (eeeee…. po co mi to, szkoda tam łazić, to nie do mnie…) a potem tyle ludzie mają problemów.
Dla kogo oni tam przychodzą? Dla każdego kto ma problemy ale i dla tych CO NIE WIEDZA.
Skoro nie korzystają z darmowych porad u źródła, jak właśnie z takimi sprawami skutecznie sobie radzić – nie wiedzą do kogo z tym pójść.