Strona główna › Działy › Hyde Park › Duma narodowa- bez komentarza
Capricorn wrote:Najważniejsze moim zdaniem, abyśmy po pierwsze byli zadowoleni z tego jacy my sami jesteśmy i co sobą reprezentujemy, jak pracujemy itd. Zabrzmi to patetycznie, ale prawdą jest wg mnie, że wizerunek polski poprawimy, zaczynając od samych siebie i wtedy może kiedyś więcej nas będzie dumnych z ojczyzny, którą kochać i szanować należy, co czasami w opinii wielu wielu polaków jest bardzo trudne. Bo podobno Polskę trzeba ”umieć lub nauczyć się Ją kochać…"- bzdura.
Jajednak wolał bym aby mnie postrzegano jako "olo" a nie jako polaka, czy to w dobrym czy to w złym tego słowa znaczeniu.[/quote]
Hmm. Zapraszam w takim razie na jakieś międzynarodowe forum. Ja tu jestem po to, żeby wymieniać poglądy i opinie właśnie z polakami, na Leeds.pl, Wakefield.pl, nie Leeds.co.uk czy jakoś podobnie. Dla mnie zawsze będziesz olo – polak ze skipton o interesującym poglądach na wiele spraw. Sorewicz jeśli wolałbyś inaczej 😕
Sandgirl wrote:Czy Anglicy palaja wielka miloscia do swojego premiera?? Chyba raczej nie… W 'Top Gear’
Czyżbyś myliła dumę narodową z miłością do rządu?
Wiadomo że we wszystkich krajach ludzie narzekają na rządy. Na coś trzeba narzekać… Inna sprawa czy jest wiele powodów do takiego narzekania, bo według mnie w UK nie ma zbyt wielu, zaś polski rząd… no cóż, tak się on ma do rządu dowolnego nowoczesnego państwa jak wóz konny do bolidu Kubicy[/quote]
To akurat bylo odnosnie tego, ze Anglicy spiewaja 'God save the Queen’….
olo wrote:Capricorn wrote:Najważniejsze moim zdaniem, abyśmy po pierwsze byli zadowoleni z tego jacy my sami jesteśmy i co sobą reprezentujemy, jak pracujemy itd. Zabrzmi to patetycznie, ale prawdą jest wg mnie, że wizerunek polski poprawimy, zaczynając od samych siebie i wtedy może kiedyś więcej nas będzie dumnych z ojczyzny, którą kochać i szanować należy, co czasami w opinii wielu wielu polaków jest bardzo trudne. Bo podobno Polskę trzeba ”umieć lub nauczyć się Ją kochać…"- bzdura.
Jajednak wolał bym aby mnie postrzegano jako "olo" a nie jako polaka, czy to w dobrym czy to w złym tego słowa znaczeniu.[/quote]
Hmm. Zapraszam w takim razie na jakieś międzynarodowe forum. Ja tu jestem po to, żeby wymieniać poglądy i opinie właśnie z polakami, na Leeds.pl, Wakefield.pl, nie Leeds.co.uk czy jakoś podobnie. Dla mnie zawsze będziesz olo – polak ze skipton o interesującym poglądach na wiele spraw. Sorewicz jeśli wolałbyś inaczej :?[/quote]
Wiesz, mi w sumie nie zależy ale jak chcesz to możesz sobie tak myśleć (polak w sensie). Samo "olo" nie przypisuje mi żandych narodowych cech z którymi nic nie mam wspólnego. Nie mowie ze nie mam zadnych cech wspólnych z resztą polaków ale wolę aby ludzie określali mnie po tym kim i jaki jestem a nie po tym gdzie się urodziłem i wychowałem.
Pozdrawiam
Aha zapomnialem wiec eit jest 🙂
Ja siedzę tu bo jednak w języku polskim łatwiej jest mi się wysłowić niż w jakimkolwiek innym.
Ano właśnie, wszyscy tu jesteśmy Polakami (Montse?…) i to nie ulega wątpliwości, chodzi o to czy uważamy że to jest ok, że czujemy że być Polakiem jest super. To że wyjechaliśmy z Polski nie przeszkadza żeby to odczuwać. I wcale nie trzeba lubić rządu czy bliźniaków. I można zapychać na zmywaku i nadal mieć dumę narodową. Ja coś takiego odczuwam i dlatego jak czytam czasem posty typu: przyjechałem wczoraj, jak długo muszę czekać na brytyjskie obywatelstwo, to scyzoryk lekko się zaczyna w kieszeni otwierać 😉
To dobrze że tylko scyzoryk a nie granat! 😆
To może powinienem napisać: granat w kieszeni się sam odbezpiecza…
Dobre! Fata dzięki za pomysł zapamiętam to 😆
Ano właśnie, wszyscy tu jesteśmy Polakami (Montse?…) i to nie ulega wątpliwości, chodzi o to czy uważamy że to jest ok, że czujemy że być Polakiem jest super. To że wyjechaliśmy z Polski nie przeszkadza żeby to odczuwać. I wcale nie trzeba lubić rządu czy bliźniaków. I można zapychać na zmywaku i nadal mieć dumę narodową. Ja coś takiego odczuwam i dlatego jak czytam czasem posty typu: przyjechałem wczoraj, jak długo muszę czekać na brytyjskie obywatelstwo, to scyzoryk lekko się zaczyna w kieszeni otwierać 😉
to prawda v-tec ja rowniez sie wsciekam jak ktos nowy przyjedzie i pierwsze pytanie…sluchaj wiesz moze jak tutaj mozna dostac obywatelstwo, jakie warunki trzeba spelniac…bo mi sie nie chce do kraju wracac i nie chce byc postrzegany jako Polak, kiedys mialem znajoma,nie podam wiecej szczegolow i ona nawet chciala zmienic nazwisko bo uwazala ze tak bedzie latwiej dla angoli i beda ja traktowac jak swoja…no comment
A propos nazwiska to moja pani doktor nazywa się Deniszczyc. Jej dziadek i ojciec tak się nazywali. I jakoś nie zmieniła na Smith mimo że jak się domyślacie żaden Anglik nie jest w stanie tego wymówić (a ja jej powiedziałem Good Morning Doctor Deniszczyc ale się zdziwiła 😉 )
moja pani doktor nazywa się Deniszczyc
Dobrze,że nie nazywa się np.:
-Bożobrochata-Krasieńska
-Piździak
-Ćpak
-Męczywórska
-Rżąca
-Grzebinoga
-Małolepsza
-C.h.u.j.e.b.a
-Ciapciak
-Sprzeczka
-Niedołóż
-Duplaga
-Moczygęba
-Prukała
-Sikała-Kupka
-Kurczymorda
-Motowidełko
-Dzyndzelek
-Ogorzała
-Przepinda
-Rzęsista albo Zyglinda![code:1:578d55f6ca][/code:1:578d55f6ca]
Anusia (od Sienkiewicza) nazywała się [b:6d256d2307] Borzobohata- Krasieńska[/b:6d256d2307].
😉
Reszta niezła…Humor nie opuszcza Preki, co?
Ja dołożyłbym: Bugdoł- Bugwzioł… 😉
ja bym dodala
Karnaszewska
moja kumpelka dobra tak ma – zawsze mamy beke jak roznym ludziom- roznych narodowosci mielismy sie przedstawiac
Ja mam krotkie nazwisko i niby latwe, ale za kazdym razem musze literowac i sie smieje, ze juz przestalam sie nazywac dajmy na to Smith, tylko S-M-I-T-H….
Ale to i tak lepiej ze mam krotkie 😛
W mojej obecności anglicy wymiękali przy Francukiewicz, Dziecihowicz i wielu innych… Ja też się poddałem z moim nazwiskiem i tak nie nazywam się już Janusz Wąsik tylko [ Dżanusz łazik ], a że na drugie imię mi Stefan, tak więc wielu anlglików tak do mnie się zwraca.
A nie Steven?
Czy Steve?
A nie Steven?
Czy Steve?
Właśnie nie. Z francuska im zalatuje, a po za tym Stefan jest dla nich słowem " do wymówienia ", więc tyle już mogą dla mnie zrobić… hehe