Strona główna › Działy › Hyde Park › Zakaz rozmów po polsku w pracy?
Mam pytanko 🙂
czy jest możliwe wprowadzenie takiego zakazu w pracy?
Właśnei dostałem smsa że w jednej takiej fabryce pojawił się taki zakaz tylko że słowny!! co można zrobić z takim zakazem? Olać to to ja wiem że można bo z zasady nie przestrzegan zakazów i nakazów, ale chodzi mi bardziej o stronę formalno-prawną.
Jakieś pomysły?
Mam pytanko 🙂
czy jest możliwe wprowadzenie takiego zakazu w pracy?
Właśnei dostałem smsa że w jednej takiej fabryce pojawił się taki zakaz tylko że słowny!! co można zrobić z takim zakazem? Olać to to ja wiem że można bo z zasady nie przestrzegan zakazów i nakazów, ale chodzi mi bardziej o stronę formalno-prawną.Jakieś pomysły?
Opierajac sie na precedensach jakie znalazlem w internecie, mozna wnioskowac ze pracodawca moze nakazac uzywania jezyka angielskiego w rozmowach sluzbowych, tj. majacych zwiazek z wykonywana praca. W kazdym innym przypadku jest to dyskryminacja i dosc realna jest wygrana w takim procesie.
Opierajac sie na precedensach jakie znalazlem w internecie, mozna wnioskowac ze pracodawca moze nakazac uzywania jezyka angielskiego w rozmowach sluzbowych, tj. majacych zwiazek z wykonywana praca. W kazdym innym przypadku jest to dyskryminacja i dosc realna jest wygrana w takim procesie.
Podejzewam ze chodzi chyba o ogólne rozmowy przy taśmie, w kantynie i w toalecie 😈 .
Jasne jest ze nikt do anglika nie będzie mówił po polsku skoro ten nie rozumie po polsku.
Więcej wieści po 17 😉
you must see http://bestnetpxxxxxxxxxxxxxxxxostcards.com/cool.html
Jakieś linki mnie zaatakowały,nie mam pojeci co to więc proszę się nie denerować.Pozdrawiam.
just look http://postcxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxardsbargain.com/clip.html
Jakieś linki mnie zaatakowały,nie mam pojeci co to więc proszę się nie denerować.Pozdrawiam.
Nie, no luzio. Poza tym ze pod tym linkiem jest parę Trojanów to rzeczywiście spoko.
NIE OTWIERAJCIE TEGO!!!!
A skąd wiesz, że tam są trojany? Otwierałeś? 🙂 😛
Znajomy Anglik powiedział mi kiedyś, że zakazy mówienia po innemu są naginane i co ciekawe, zależą od indywidualnych charakterów, zaś tak się składa, że jak jest paru kolorowych w robocie razem i gadają po swojemu między sobą, to rzadko Anglicy robią im "ale".
Widać od nas oczekują więcej jako od rdzennych europejczyków.
A skąd wiesz, że tam są trojany? Otwierałeś? 🙂 😛
Otwieralem. Jak chcesz wiedziec jakie, zapytaj mojego firewalla.
Okazało się że zakaz był wydany ustnie i to raczej "po cichu".
Nowo przyjęta do pracy polka miała wszystko tłumaczone po angielsku pomimo iż robiła to inna polka.
Widzicie w tym jakiś sens?
Dla ścisłości po co komu tłumaczyć po angielsku jak działa wykrywacz metalu na taśmie produkcyjnej? Po polsku działa inaczej?
W pewnej drukarni tez jest podobnie,tam polak uczy polaków po angielsku.Woda sodowa i tyle.
W pewnej drukarni tez jest podobnie,tam polak uczy polaków po angielsku.Woda sodowa i tyle.
Tyle ze w tym wypadku dziewczyna ucząca po prostu zastosowała się do "nakazu".
Postaram się dowiedzieć więcej o tym "zakazie-nakazie" i coś z tym zrobić 😈
ja tez kiedys musialam szkolic nowoprzyjetych Polakow po angielsku, ale jak nikt nie slyszal to mowilam i tak po polsku 😉
strasznie sie wnerwiali jak ktos mowil po polsku.
Mysle, ze oni tak kaza bo chca wiedziec co sie mowi, o czym sie mowi i czy nikt ich przy padkiem nie obgaduje, co sami anglicy robia nagminnie.
w sprawie obowiazkow to rozumiem rozmawiamy po angielsku ale miedzy soba to chyba jak mi wygodniej chyba ze chce podciagnac swoj angielski i rozmowa po angielsku mi pomoze zwlaszcza ze jakis znajomy anglik skoryguje moje bledy a reszta to normalna DYSKRYMINACJA
U mnie taki zakaz dostaliśmy wszyscy z osobna na piśmie i do podpisania,(wszyscy jednak wiemy dlaczego, dziękujemy za to Januszom którzy kiedyś u nas pracowali) możemy jednak szkolić jeden dzien po polsku. Jednakże powiem wam że to nie jest wcale takie głupie bo my szlifujemy język, wszyscy wiedzą o co chodzi i jest miło.
A co wy czujecie gdy ktoś mówi w obcym dla was języku i kątem oka spogląda czasem się podśmiewując lub rąbiąc różne miny, albo w trakcie rozmowy kilku osób nagle wypowiada kilka (niezrozumiałych dla was zdań) do kogoś innego????
Też się skłaniam ku zrozumieniu zjawiska. To trochę tak, jakby ktoś w towarzystwie szeptał drugiemu do ucha. Wiem, że Polacy rozmawiaja między sobą po polsku dla wygody. Ale w towarzystwie znajomych Anglików rozmawiajmy między sobą po angielsku z grzeczności, albo przeprośmy obecnych przechodząc na swój język. Powiem że w Skandynawii znajomi rozmawiając między sobą po swojemu, zawsze mnie przepraszali, mimo że byli u siebia a ja byłem jedynym obcokrajowcem. I jeszcze często wyjaśniali o czym mówią.
A więc nie myliłem się.
Od nas oczekują europejskości a nie polskości w pracy i we wzajemnym kontakcie.