Strona główna › Działy › Hyde Park › Co to jest?
Nie bede sie witac (choc jestem nowym uzytkownikiem), bo pewnie gdy to zrobie powiecie ze to nie miejsce, jestem (tym tak czesto okreslanym w waszych postach) januszem albo debilem bo nie czytam z zaangazowanie i wytrwaloscia kazdego postu i poruszam poruszone wszesniej watki:/
To jednostkowe zdanie czy charakter tego forum jest conajmnniej dziwny? Wypowiedzi forumowiczy sa albo krytykowane albo lukrowane przez drugich… to szkola? Kolka wzajemnej adoracji? Grono "sarych" kumpli ktorzy decyduja kto nadaje sie do ich kasty a kto nie?
hej cytrynka…
a ja cię powitam serdecznie i mam nadzieję, że poprawi ci to nastrój 😀
to jest forum, więc zawsze możesz liczyć na słowa otuchy i krytyki 😀
oby tych ostatnich było jak najmniej
pozdro… i uważaj przy przechodzeniu na drugą stronę ulicy… syndrom europejczyka – patrzysz zawsze w złą stronę 😀
hehehe… ja jakis czas temu ogladalam koncowke 'Terminatora’ (jedynki) i tam na koncu samochod sobie jechal ulica… i nagle sobie pomyslalam: czemu on jedzie po zlej stronie (prawej!!!!)…. normalnie tragedia
A do cytrynki: witamy.
Wiadomo, ze jak sie ludzie juz troche dluzej znaja, to sie tworza kolka wzajemnej adoracji, krewnych i znajomych krolika, etc. Ale to wcale nie znaczy, ze nie mozesz do nich dolaczyc. Jesli oczywiscie chcesz 🙂
Kwasne wejscie 😕 …moze troszke oslodzisz ?pozdro i WITAM 😉
Cytrynka, trabisz w bambus bez adresu, ladu i konkretow. Piszesz, ze niektorzy lukruja wypowiedzi innych. Poniewaz nie piszesz, kto komu lukruje, a kto komu wciska cytryny zamiast winogron, od razu wyprowadze Cie z bledu w stosunku do mojej niecnej osoby. Nikomu nie lukruje – czasem zgadzam sie z czyims zdaniem, czasem nie.
Nie podoba mi sie sposob, w jaki wchodzisz swoim postem na forum. Nie podoba mi sie, poniewaz poza ogolnym stwierdzeniem, ze "poniewaz", nie ma w nim doslownie nic. Pusto, nie ma nawet pingponga Pomyslowego Dobromira.
Co do kolesiostwa – mialem przyjemnosc poznac osoby goszczace na tym forum i spotkac je raz tylko. Nie lacza mnie z nimi znajomosci typu "uklady" ani uklady typu "znajomosci".
To, ze jestem na forum juz dosyc dlugo, nie daje mi zadnej przewagi nad Toba i ja nie widze zadnej przewagi. Jak Dafunkonline napisal (czlowieka widzialem tez tylko raz ale za to przy wspolnej pracy), nie ma problemu z demokracja na forum. Dlatego tez nie pisze Ci, ze nie mozesz a ni nie masz prawa pisac jak piszesz. Pisze, ze nie podoba mi sie to, co piszesz i w jaki sposob to piszesz. Nie ma to zadnego przelozenia na Ciebie jako osobe, bo nie oceniam osob po dwoch zdaniach, formalnie perfekcyjnych, tresciowo zadnych. oceniam tylko te zdania i to mi wolno. POkaz sie z innej strony, daj wiecej siebie, moze Twoje obawy wyrazone w poscie okaza sie bezpodstawne?
Juz to kiedys pisalem. Forum zawsze troszeczke "znieksztalca wizerunek czlowieka". Bo i formalnie wypowiedzi sa krotkie (wyjatek na zalaczalnym obrazku), i latwo wpadaja w wir dyskusji o niczym. Bo to jest formula zywiolowa i taka ma byc. Niemniej, kiedy trzeba, ludzie na forum potrafia sie spiac, komus pomoc (nawet dzisiaj mialem tego przyklad), doradzic, dogadac sie. Nie ma karty klubowicza. Gdyby cytrynka miala okazje pogadac troche z – dajmy na to – MK, przekonalaby sie, ze trudno znalezc skromniejszego i otwartego na innych czlowieka. I nie tylko o MK moge to powiedziec.
Zamiast przewidywac reakcje na swoje wejscie, wejdz. Co jakis czas na forum wchodzi ktos i mowi – wiecie, to wasze forum do bani, plytkie, glupie, wzajemna adoracja – potem wychodzi. czuje sie lepiej, ze to powiedzial? ja zawsze wysylam za takimi madralami jedno i to samo pozdrowienie – zaloz strone, zaloz forum i tam stworz alternatywe dla tego, co ktos stworzyl i ktos kreuje. Ja jestem za cienki, zeby taka strone zalozyc i ja prowadzic. Korzystam ztego, ze ona istnieje i naprawde tego nie zaluje. Chcesz wysublimowania i telfonowej wrecz nielukrowatosci? czytaj posty Samirahini i V-Teca. nie pamietam, zeby tam byl jakis lukier :)))
Nie bede sie witac (choc jestem nowym uzytkownikiem), bo pewnie gdy to zrobie powiecie ze to nie miejsce, jestem (tym tak czesto okreslanym w waszych postach) januszem albo debilem bo nie czytam z zaangazowanie i wytrwaloscia kazdego postu i poruszam poruszone wszesniej watki:/
To jednostkowe zdanie czy charakter tego forum jest conajmnniej dziwny? Wypowiedzi forumowiczy sa albo krytykowane albo lukrowane przez drugich… to szkola? Kolka wzajemnej adoracji? Grono "sarych" kumpli ktorzy decyduja kto nadaje sie do ich kasty a kto nie?
Nastpęny łowca "prawdy" ubrany w kitki!!!Droga cytrynko zamiast pisać srednio trafne oceny spróbuje poczytać trochę tego co jest w forum a może zrozumiesz ,że nikt tutaj nikogo nie kara.Albo kogoś lub coś budujemy albo zmuszamy do tego aby użył więcej szarych komórek niż zazwyczaj używa.Pozatym normalni ludzie cenią sobie konstruktywną krytykę.Ci słabi nienawidzą jej.Nikt nie jest doskonaly.Ani my ani Ty i dlatego powinnismy wszyscy się uczyć.Proponuję ubierz się w cytrynki i uśmiechnij się.Wierzy mi czy nie ale my wszyscy tutaj jesteśmy naprawdę wyjątkowi i mamy dobre serduszka!!! 🙂
prawdę mówiąc niestety ale potwierdziliście to co cytrynka przedstawiła wyżej.. 😀
nie atakujmy… czy zawsze trzeba odpowiadać atakiem na atak… ironią, złośliwością, kąśliwą uwagą ?
a nie wystarczy wyjasnić i wytłumaczyć, spytać i wysłuchać…
kochajmy się do cholery jasnej… bo kuźwa się pozabijamy…
może rzeczywiście z zewnątrz inaczej to wygląda, może nie kreujemy takiego wizerunku forum jakim chcielibyśmy żeby było… obiektywnie rzecz biorąc nie ma obiektywizmu choćby chiny ludowe miały przejść przez Ren..
cytrynka poruszyła strunę.. i chyba trzeba odjąć wyzwanie….
a może mi się wydaje..
przez całe życie mam wątpliwości co do swojego zachowania i jesli ktoś ich nie ma to chyba jest coś nie tak…
a może mi się tylko wydaje ?
love is in the air !!!
don’t miss it
Owszem:
-kolko:kolko gospodyn wiejskich.Trudnimy sie glownie produkcja swetrow tureckich na eksport do republik bananowch.Czasem podspiewujemy sobie przytupujac gumofilcem
-szkolka:szkolka niedzielna.Cotygodniowe spotkanie szamansko-modlitewne w celu zreorganizowania przestrzeni tak,by reklamowki z
Lidla lub Morrisons’a same sie napelnialy.Zamiana wody w Wyborowa na etapie cwiczebnym,dotychczas uzyskano jedynie wode brzozowa.
-spotkanie starych kumpli:starzy kumple z wojska.Wciaz jeszcze wspominamy czasy aluminiowych menazek i lyzko-widelcow made from aluminium as well.
Wszystko to okraszone wedzona ryba zawinieta w gazete i meskim bez filtra.Wspaniala podroz w meandry inteligencji wszelakiej.
Zapraszamy nowych czlonkow,glownie z "ramienia" 😆 😆 😆
Swiat magii i gramofonow 😆 😆 😀 😀
To co napisalam mialo na celu zwrocic wasza uwage na to ze nikt nie pisze TU zeby zostac oceniony. Jezeli cos komus nie podoba sie w czyims poscie moze to zatrzymac dla siebie albo wyslac priva a nie robic debli z ludzi ktorzy w rzeczywistosci moga nimi nie byc.
Pewnie ze najlepiej czytalo by sie tylko wspaniale "madre" wypowiedzi ale ludzie sa rozni… jedni potrafia pisac pieknie, przrejrzyscie i konkretnie formulowac zdania a inni nie. to nie oznacza ze trzeba ich osmieszyc.
z czytaniem forum tez jest roznie… jestem "tu" nowa czy to znaczy ze mam nie zadawac pytan bo moga sie powtorzyc?
to nie jest kasliwosc z mojej strony poprostu przez dluzszy czas przygladalam sie wypowiedziom na tym forum i naprawde nieprzyjemnie czyta sie posty z osmieszajacymi podtekstami.
To co napisalam mialo na celu zwrocic wasza uwage na to ze nikt nie pisze TU zeby zostac oceniony. Jezeli cos komus nie podoba sie w czyims poscie moze to zatrzymac dla siebie albo wyslac priva a nie robic debli z ludzi ktorzy w rzeczywistosci moga nimi nie byc.
Pewnie ze najlepiej czytalo by sie tylko wspaniale "madre" wypowiedzi ale ludzie sa rozni… jedni potrafia pisac pieknie, przrejrzyscie i konkretnie formulowac zdania a inni nie. to nie oznacza ze trzeba ich osmieszyc.
z czytaniem forum tez jest roznie… jestem "tu" nowa czy to znaczy ze mam nie zadawac pytan bo moga sie powtorzyc?
to nie jest kasliwosc z mojej strony poprostu przez dluzszy czas przygladalam sie wypowiedziom na tym forum i naprawde nieprzyjemnie czyta sie posty z osmieszajacymi podtekstami.
Zgadzam się co do meritum. Co jednak powiesz na post pewnego jegomościa na temat karty kredytowej (chyba?) z którego wynikało tylko tyle że narobił sobie na owej karcie debetu i czeka na pomoc?
Zauwaz ze wiekszosc pytajacych otrzymuje bardzo wyczerpujace odpowiedzi, o ile tylko pytanie jest przemyslane i precyzyjne.
Cytrynka, wierz mi, do wszystkiego idzie sie przyzwyczaic….
Dafunkonlinie :))), widze, ze powolaniem Twoim milosc jest niesc w stanie byc moze bezzennym? A tak powaznie – ja Cytrynki nie atakowalem. Cytrynka zalozyla cos a priori i dala temu wyraz (zdaje sie ze to Cytrynek :). jesli juz mowimy o kategoriach ocennych Cytrynko, to wlasnie uczynilas ocene, po czym utyskujesz na oceniaczy.
Wiesz, ile razy V-Tec przejechal sie pomnie spychaczem? Przykladow jest wiecej. Mam swiadomosc pewnej umownosci, pewnego "pol zartem, pol serio". Mam dystans do siebie i odkladam go na bok tylko wtedy, gdy ktos probuje wyciagnac armate i przylozyc mi ja do ucha – nie lubie halasu, bo i tak kiepsko z moim sluchem.
Dafunkonline – jestes fantastycznie pozytywnie nastawiony do ludzi i to jest cos, co powinno byc pod ochrona jak dziewiecsil. Nie zawsze jednak postawa salomonowa jest postawa wnoszaca cokolwiek. Potrzebna jest jeszcze madra matka :))).
A swoja droga, to fajne te Twoje obrazki, tylko jakies takie przyblade :))
Wiesz, ile razy V-Tec przejechal sie pomnie spychaczem?
Nie przypominam sobie. Nie umiem prowadzić takiego ciężkiego sprzętu, a w ogóle to jestem łagodny jak baranek. A jak już jestem na antenie to nawiązujac do 1szego postu osobiście wystrzegam się kast i kółek adoracji, od januszy nie nazywam (kto pisze na forum to dla mnie już oznacza że januszem nie jest), za to zastrzegam sobie prawo do niepohamowanej szczerości w moim wypowiedziach i to niestety wylewanej publicznie bo nigdy nie piszę na priva chyba że chodzi o sprawę natury osobisto-dyskretnej tak rozumiem ideę forum, poza tym nie lubię dyskusji o niczym (chyba że po wódce) więc zostawiam ten wątek pa
To co napisalam mialo na celu zwrocic wasza uwage na to ze nikt nie pisze TU zeby zostac oceniony. Jezeli cos komus nie podoba sie w czyims poscie moze to zatrzymac dla siebie albo wyslac priva a nie robic debli z ludzi ktorzy w rzeczywistosci moga nimi nie byc.
Pewnie ze najlepiej czytalo by sie tylko wspaniale "madre" wypowiedzi ale ludzie sa rozni… jedni potrafia pisac pieknie, przrejrzyscie i konkretnie formulowac zdania a inni nie. to nie oznacza ze trzeba ich osmieszyc.
z czytaniem forum tez jest roznie… jestem "tu" nowa czy to znaczy ze mam nie zadawac pytan bo moga sie powtorzyc?
to nie jest kasliwosc z mojej strony poprostu przez dluzszy czas przygladalam sie wypowiedziom na tym forum i naprawde nieprzyjemnie czyta sie posty z osmieszajacymi podtekstami.
Zgadzam się z Tobą bo ja też kiedyś tu weszłem i też czegoś nie wiedziałem, (ale wolałem poszukać niż pytać)…
Powiedz mi jednak, czy nie zauważyłaś, że ktoś kto czegoś nie wie, ale umie jak człowiek przyjść i zapytać, a przede wszystkim robi to może nie przepięknie ale szczerze, zawsze dostaje odpowiedź?
ZAWSZE znajduje się ktoś, kto odpisze.
Ale jak ktoś oczekuje podsuwania pod nos dosłownie wszystkiego – jak gotowego dania i zachowuje się jakby miał pretensje, że jeszcze musi sam łyżkę trzymać, to nie ma się co dziwić, że mu ktoś przytnie.
Sama piszesz, że nie każdy jest debilem. Ale to działa w obie strony. Nie każdy starszy forumowicz jest złośliwcem…
I szydzi z nowych bo to na pewno jacyś "janusze" (notabene- to może mieć i żartobliwe i negatywne znaczenie- trzeba o tym pamiętać…)
Niektórzy mają specyficzne poczucie humoru, które najpierw może denerwować, ale jak się wszycy tylko umiemy poobrażać to jest potem jak jest…
Przykładowo, mnie kiedyś wkurzał v-tec, potem ja jego, ale i tak przyzwyczailiśmy się do siebie, i przede wszystkim szanujemy się.
Tylko ludziom rzeczywiście urażającym się z byle powodu wydaje się, że inni są tacy sami, stąd bezsensowne przypuszczenia, że jest tu jakaś rywalizacja czy niechęć pomiędzy nami…
Bywa też tak, że na forum coś ktoś komuś ostrzej i "do pieca", ale na priva już całkiem inaczej i okazuje się, że ten a ten to jednak życzliwy człowiek… 😮 😮
Z tym że jak na dzień dobry u kogoś wygląda to tak, że wyśmiewa coś co robimy, kogoś kto coś napisał sensownego i jeszcze prowokuje oraz urządza pyskówki to wybacz, ale trudno udawać, że pada deszcz jak ktoś pluje, nie?
Przykładowe nieudane "wejście" …
post 1. Witam, tu ja. Chciałam poznać ciekawych ludzi…
post 2. A to co za głupi pomysł??? Ale ktoś wyleciał z tym hehehehhehe.
post 3. A ty czego się czepiasz? Jesteś żałosny.
post 4. Daj se na luz i nie wqur…j ludzi…
No i co dalej???
Ciekawsze teksty?
Właśnie dlatego, że zdecydowana większośc forumowiczów jest zdecydowanie przeciwna takim zachowaniom, nie chcemy doprowadzać do ich eskalacji…
Przypomina się komuś po ludzku, potem napomina, a potem?
Albo ban, albo olewanie takiego człeka.
A tak na marginesie…
Cieszymy się z każdej przybyłej nowej "duszy"…
Pozdrawiam.
P.S. Jeździsz Citroenem? 🙂
Cytrynka … a ja przyznam ci racje, mimo iz jest to uogolnianie.
Jestem na forum juz jakis spory czas ale tez potrafie zauwazyc ta tendencje, nawet mi samej zdazylo sie jak zwrocilam komus uwage by lepiej poszperal troche zanim zaczal pytac. Prawda jest to ze dla niektorych "starych forumowiczow" jest to czasem zabawne, irytujace, drazniace badz nudne takie pytania o blachostki (choc ta blachostka dla kazdego czlowieka ma calkowicie inny wymiar). Chcialam takze podkreslic ze nie mowie o kimkolwiek konkretnie tylko baardzo ogolnie, mysle ze cytrynka tez miala to na mysli …