Strona główna › Działy › Hobby › Zwarzony plyn w chlodnicy – jaka przyczyna?
Lanos z instalacja gazowa. Plyn w chlodnicy warzy sie jak kiepska smietana wlana do zupy. przez to nie dziala ogrzewanie. Mechanicy nie moga dojsc przyczyny.
Po przeplukaniu chlodnicy i wlaniu nowego plynu ogrzewanie dzialalo przez dwie godziny i znow wysiadlo. Jak amoze byc przyczyna – czy plyn wchodzi w reakcje? Moze wczesniej uszczelniono instalacje jakims swinstwem? Mechanicy nie znalezli odpowiedzi na to pytanie. Moze na forum jest ktos, kto wie lub domysla sie takiego dziwnego zjawiska?
Dzieki za odpowiedzi i pozdrawiam
hmm to jest tak niekazde plyny mozna mieszac bo sie wazá moze poprzedni plyn byl niedokonca wylany(blokowaltermostat) tak mialem w bmw i 2 mechanikow nieumialo tego zrobic odpaliles auto zagrzalo sie auto termostat otworzyl plyn sie zmieszal i sie ponownie zwazylo….
Dzieki Michalwroc – to brzmi sensownie. dam cynk do Polski, zeby nastpnym razem – no wlasnie – co maja zrobic nastepnym razem? :))
Co masz na mysli płyn sie zważył ❓
Jaką ma konsystencje i kolor ❓
Jesli jest maziowaty i kolor mlecznej kawy to dostaje ci sie olej do układu chłodzenia,
wiec sprawdz stan oleju, nie musi go wcale duzo znikac wiec pacz uwaznie ❗
Jesli ci olej ucieka to masz do wymiany uszczelke pod głowicą poniewaz kanaly olejowe(pod cisnieniem) so obok kanałów z płynem chłodniczym 💡
Dokladnie jak mowi beton sprawdz czy usczelki nie wydmuchalo …sprawdz olej w silniku ,,,,kiedys mialem podobnie i byla to uszczelka …..niestety….i to jeszcze za granica….dobrze ze sam to zrobilem ….ale oczywiscie jak ktos nie ma o tym pojecia to niech sie za to nie zabiera …..
Pozdrawiam
Też mi sie wydaje podejrzana uszczelka.
Nagrzej dobrze silnik (przejedz ze 20 mil) i zobacz czy z wydechu wylatuje woda (przy zimnym i tak wylatuje z kondensacji w wydechu). Sprawdz czy w zbiorniczku płynu przy włączonym silniku pojawiają się pęcherzyki powietrza i czy są maziowate ślady w płynie chłodzącym. Wyłącz silnik i sprawdź czy masz na bagnecie oleju krople płynu. Na koniec odkręć korek wlewu oleju i poszukaj tam oleistego, biało-szarego nalotu.
Jeżeli masz co najmniej jeden z tych objawów to trzaśnięta uszczelka murowana.
Ja od razu pomyślałem że uszczelka i już chciałem napisać gdy doczytałem że auto było w rękach mechaników więc oni już chyba wykluczyli tę najbardziej oczywistą przyczynę…. (a może przeceniam polskich mechaników, może wszyscy już wyjechali do UK? 🙂 )
Mechanicy mechanikami ale samemu sprawdzić nic nie kosztuje, prawda?
Sluchajcie, jestem naprawde zaskoczony tyloma szczegolowymi radami i wskazowkami – cholernie wam dziekuje. Nie moge sprawdzic tego sam, bo samochod uzytkuje w Polsce moja Pani – niestety, nie wie nawet dokladnie, gdzie jest chlodnica. Samochod byl u mechanikow. Byly przecieki z chlodnicy, wiec ja wymienili. Ale silnik takze ciekl olejem jak cholera. okazalo sie, ze trzeba wymienic uszczelke, miske olejowa icos jeszcze pod zimeringiem (?). Jeszcze przed wymiana tych uszczelek caly spod samochodu byl zachlapany olejem i caly silnik rowniez wlacznie z paskami i calym tym cholerstwem. Mechanicy przeplukali chlodnice i ogrzewanie dzialalo dwie godziny, potem znow przestalo. Wszystkie Wasze sugestie przekaze swojemu szwagrowi, ktory pojedzie z samochodem do mechanikow. Generalnie ten samochod musi pojezdzic jeszcze tylko pare miesiecy, bo potem zamierzam – o czym pisalem – zmienic na inny. Ale wiadomo, ze jak chlodnica nie dziala prawidlowo, to w zimie jest zimno i Kobieta mi marznie (plus szyby zachodza mgla, co juz jest niebezpieczne), a w lecie niedzialajaca chlodnica – tez nie za wesolo.
Bardzo goraco Wam wszystkim dziekuje 😆 😆 😆
Sluchajcie, jestem naprawde zaskoczony tyloma szczegolowymi radami i wskazowkami – cholernie wam dziekuje.
Niema za co 😀
Niewiesz ze najlepsi wyjechali 😈 No prawie oprucz mojego brata ❗
jak by co to walcie do mnie to wam pod powiem z autami mialem dobrego nauczyciela 😈
kazde auto ma kilka miejsc do odpowietrzania ukladu i trzeba zobaczyc w instrukcji czy aby wszystko odpowietrzyli i splunelo i przy napelnianiu ponownie; to tyle informacji na ile moze udzxielic amator;p
…kiedyś miałem opla, poszła uszczelka pod głowicą…po wymianie, auto mogło chodzić na wolnych obrotach nawet godzine, gdy jednak próbowało sie jechac – od razu gotowało płyn/wode…wyjelismy termostat…płukalismy chłodnice…i dalej to samo… mechanik juz się przymierzał do wymiany silnika…hehe
A przyczyna była inna: po strzeleniu uszczelki olej przedostał się do układu chłodzenia i stworzył z płynem chłodzącym nowa substancję o bardzo ciekawych właściwosciach. Na zimnym silniku (chłodnica wypłukana) nic się nie działo, gdy jednak zaczeło się jechac….wysoka temp powodowała rozpuszczenie tej mazi w bloku silnika, potem otwarcie termostatu pozwalało na przepompowanie tego czegos do chłodnicy… a w chłodnicy z powrotem robiła sie maź( temp na zewnątrz -10 stopni) i zatykało chłodnice- woda zaczynała się gotować (ogrzewanie też nie będzie działać bo tam jest po prostu mniejsza chłodniczka)
Próbowalismy wlewać rope do chłodnicy (sposób przyjaciół z Syberii-tam tak jeżdżą bo płyn drogi!!!), wode z proszkiem i nie pomagało….bo od razu nie mogło!
Wniosek: w przypadku pękniecia uszczelki pod głowicą (lub podejrzenia pekniecia),
1.wymienic uszczelke,
2. jeśli wystepują problemy z temp silnika/ ogrzewaniem -zalewać chłodnice woda z czymkolwiek co rozpuszcza olej (klasa 8 szkoły podstawowej/chemia/dział detergenty-emulsje 😀 ) – ja uzywałem proszku do prania, bo tani i sie nie pieni za mocno,
3.nagrzać dobrze silnik
4. spuścić chłodziwo, wyjąć (niestety) chłodnice i płukać gorącą(!!) wodą
5.powtarzać od pkt 2 az do skutku – u mnie przy silniku 2.3 D objawy ustąpiły dopiero między 10-15 razem, więc troszkę się trzeba narobić….ale potem autko juz jeździło pieknie, nie gotowało wody i ogrzewanko lux….
Hasło tygodnia zaczerpniete z lon..k.net:
Kolnij po plambera bo pajpa brejkneła – mam ubaw po pachy 3 dzień…hehehe
Mediator daje sobie coś tam ogolic że to bedzie to, więc jeśli uszczelkę juz wymienili , to niech płukają do skutku/trzeba wypłukac całą maź z silnika i chłodniczki ogrzewania!
pozdrawiam
Kurcze na grillu, jestem pod wrazeniem. Ten ostatni post brata Lolka jest w ogole jak najbardziej fachowo diagnostyczny – to do mnie trafia. Dokladnie tak jest. Wyplukali, wlaczyli, grzeje. Kobieta pojechala w trase – nie grzeje. Oby dojezdzil do wrzesnia. Auto bylo kupowane w pospiechu w towarzystwie bardzo zlego doradcy. Takiej padziochy normalnie nikt by nie kupil, bo nie kupuje sie samochodu, ktory potem mechanik klepie po blachach i mowi – na poczatek wymienimy ci sprezyny, potem ….. 🙂
Jeszcze raz dziekuje. Wiem, ze z motoryzacyjnymi pytaniami mam do kogo sie zwrocic i dostane informacje trafniejsza i pewniejsza niz od mechanikow z warsztatu. to jest cos 😆
tak to już chyba jest…, nie chcę sobie cukrować(!) ale najlepsi(hehe) magicy wyjechali…dzieki temu są tu na miejscu!. hehehhe .. to w ogóle był zart….
Musze napisac tez coś, co napisać muszę…w tym miejscu:
Fata przepraszam za brak kontaktu, moja wina, nie wyrobiłem z czasem, wybacz!!
ale moge obiecać w zamian, ze posty wasze czytam na bieżąco i gdy tylko wydaje mi się, że mam coś sensownego do dodania to dodaje, albo staram sie podpowiedzieć
3majcie sie, pozdrawiam i pozostaje w czytaniu, mam nadzieje, że kiedyś bedę miał wiecej czasu i włącze się aktywnie w życie polonii w Leeds
PS Przeprowadzam sie na Seacroft, mieszka tam juz ktoś?
Musze napisac tez coś, co napisać muszę…w tym miejscu:
Fata przepraszam za brak kontaktu, moja wina, nie wyrobiłem z czasem, wybacz!!
ale moge obiecać w zamian, ze posty wasze czytam na bieżąco i gdy tylko wydaje mi się, że mam coś sensownego do dodania to dodaje, albo staram sie podpowiedzieć
3majcie sie, pozdrawiam i pozostaje w czytaniu, mam nadzieje, że kiedyś bedę miał wiecej czasu i włącze się aktywnie w życie polonii w LeedsPS Przeprowadzam sie na Seacroft, mieszka tam juz ktoś?
Ty już lepiej nic nie obiecuj bo my obaj z moim TV jesteśmy na Ciebie Boluś tak wku..rzeni jak nic.:wink:
Wiesz, że jak tak dalej będziesz zwlekał, to pudło wywalę przez okno? A szkoda.
Widocznie Twój "tydzień z TV" trwa nadal, ale albo masz takie wzięcie, albo balujesz za dużo po robocie i nie chce Ci się nawet odpisać…hehehe
Czekałem na tego posta, a przeglądając inne szukałem ksywy "bolek", czując, że jeśli jeszcze żyjesz -zjawisz się. No i jest!
Pozdrawiam i obiecuję, że jak nie naprawisz mego TV, to Ci się przyprowadzę na ten Seacroft i zostawię pudło na schodach…
😆