Strona główna Działy Hyde Park DRAMAT w "NU" na ostatniej imprezie.

Wyświetlanych postów: 15 (wszystkich: 16)
  • Autor
    Wpisy
  • #60211
    Mediator
    Członek

    Nie chcem ale muszem na jeszcze kilka slow..

    Przede wszystkim, nikt tutaj nie mowi o konkretnych osobach. Moze bede mowil w pierwszej osobie, zeby nie "reprezentowac" innych bez upowaznienia, bo kazdy moze wyrazic swoje zdanie wlasnym glosem. Dla mnie wcale nie jest oczywiste, ze to byli Polacy, nie jest oczywiste, ze doszlo do gwaltu i ze podano wczesniej srodki psychotropowe pozniejszej ofierze. Moze okazac sie, ze bylo inaczej. Wypowiadam sie na temat przypadku gwaltu takiego jak opisany. i do sprawcow takiego gwaltu, gdziekolwiek i przez kogokolwiek by on nie byl popelniony, mam taki stosunek jak karateka do ceglowki, tylko ze wzbogacony emocjonalnie. A wspolczucie dla ofiary? Chyba Mylisz sie Uxbridge, posadzajac wypowiadajacych sie tutaj ludzi o brak tego wspolczucia. Ono jest oczywiste. Ale jesli bylo tak, jak to przedstawiono, to tej dziewczynie nie jest ani troche potrzebne wspolczucie, tylko dobry psycholog i otoczenie cieplem bliskich osob. Bo gwalt to zdarzenie, jego prawdziwie tragiczny i traumatyczny skutek to to, co jest potem. Bo mozna zapomniec o drobiazgu ale nie o takim przezyciu. Gwalt to przede wszystkim wielka rana na duszy Kobiety, trauma spowodowana swiadomoscia bezsilnosci w obliczu bezmyslnej i okrutnej sily. Teraz ta dziewczyna musi jeszcze raz stanac w oko w oko z tym przezyciem, byc moze takze ze sprawcami. To jest jak powrot do tamtego miejsca i do tamtej tragedii.

    Sprawiedliwosc do wedle definicji prawnej "odwet spoleczny". Czyn ohydny musi wzbudzac spoleczna agresje, a nie tylko filozoficzna refleksje. Wiadomo, ze nikt tutaj nie poszedlby kastrowac czy podrzynac gardla. To wyraz tej zdrowej reakcji, a nie patologiczne dyszenie zadza okrucienstwa. To Policja, prokuratorzy i potem sad sa od tego, by te zdrowa i normalna reakcje spoleczna przeobrazic w sprawiedliwosc wymierzona w cywilizowany i przyjety w danym systemie norm prawnych trybie i w takiz sposob. To ich zadanie. Mi wolno nienawidzic gwalcicieli, zabojcow i bandziorow i nienawisc te wyrazac tak, jak ja czuje. To zreszta nie jest nienawisc. To wscieklosc i mieszanka roznych innych emocji. Bo jakie inne maja byc te emocje? Niech osilki i domorosli Kungfisci albo Rambo okladaja sie czym popadnie, niech sobie robia operacje plastyczne kijami do palanta. Tylko niech nie tykaja innych, a w szczegolnosci niech trzymaja sie z daleka od Kobiet.

    Dafunkonline ma duzo racji. Jesli trafia za kratki, szybko dowiedza sie, jak za tymi kratkami traktuje sie takich jak oni.

    W tej konkretnej sytuacji – teraz juz czysto analitycznie – budzi moje watpliwosci sprawa uzycia tych srodkow. Bo jesli ich uzyto, ofiara nie miala rozeznania co do swojego postepowania. jesli miala, to dlaczego wyszla z nimi? Znala ich? Poszli tylko na papierosa? Tych pytan bedzie wiele i beda zadanie, bo w sprawach o gwalt bardzo czesto pojawiaja sie watpliwosci, ktore zmieniaja obraz calej sprawy i tym samym jej pozniejsza kwalifikacje. W tej konkretnej sprawie powiadam. Generalnie gwalcicielom zycze zmiany rol.

    #60212
    Uxbridge
    Członek

    Jeśli tylko przychodzi do głowy, to w porządku, to naturalne. Jeśli ktoś głośno o tym mówi to już trochę gorzej. A najgorsze, że istnieją tacy co byliby gotowi to wprowadzić w życie.
    Byłem świadkiem sceny. W Polsce. Gówniarz (chudy małolat, żaden dres) wyrwał kobiecie na przystanku torebkę i zaczął uciekać. Przechodnie rzucili sie w pościg (i dobrze!). Jeden podstawił złodziejowi nogę. Ten w pełnym biegu wywrócił się na chodnik. Nieźle przygrzmocił i widać było, że ma dość. Wystarczyło go przytrzymać. Pierwszy który dobiegł, kopnął go w twarz. Chłopak zalał się krwią, usiłował wstać, ale nadbiegli inni i zaczęło się… Stałem w samochodzie po drugiej stronie skrzyżowania i nie mogłem nic zrobić. Zresztą… chyba bałbym się. Na szczęście przejeżdżał patrol. Być może uratowali mu życie.
    Taki "odwet społeczny" się wam podoba!?

    #60213
    bartosz
    Participant

    ciekawe pomysly na ukaranie sprawcow. tylko ze jak pisze redaktorek to podobno dziewczyna nie jest pewna czy zeznawac. gwalt to cos strasznego ale oby sie nie okazalo ze laska troche wykolorowala sprawe no bo pewnosci to niema prawda redaktorku???

    #60214
    hammer18
    Participant

    Mediator- nic dodac nic ujac ❗

    #60216
    fatamorgana
    Participant

    Nie wiem czy kolega, który tam był widział zdarzenie (całości na pewno nie), ale dosyć sporo wie co się tam zdarzyło.
    Znamienne jest, że dwukrotnie zwracał uwagę, że na imprezie było sporo narkotyków (notabene- niby wiadomo, że na każdej większej imprezie one jednak gdzieś tam są, ale chodzi o to, że musiały zostać użyte najwidoczniej do ogłupienia, czy oszołomienia przynajmniej tej jednej ofiary, ale usłyszałem, że kilka dziewczyn po pewnym czasie zaczęło się dziwnie zachowywać, nieładnie mówiąc, zaczęły nie mieć większych oporów przed facetami, co nie znaczy, że same prowokowały, ale zostały wprowadzone w stan odurzenia, a co za tym idzie, nie były do końca świadome co się z nimi dzieje. I widocznie o to chodziło sprawcom…
    To nie jest odkrycie Ameryki. Takie (i jeszcze gorsze) rzeczy nie są nowością na i po imprezach w klubach, gdzie przeróżne osobniki się zjawiają.
    A bramki (jak są) nie wykrywają prochów, lecz metale, a poza tym, ochrona nie będzie przecież grzebać komuś w spodniach czy ma jakieś dragi…
    Jednak to jest definitywnie przestępstwo i to potrójne (podanie= rozprowadzanie narkotyków, doprowadzenie do odurzenia bez wiedzy/ zgody ofiary, gwałt= wykorzystanie czyjegoś ciała bez zgody, pod wpływem narkotyków podanych również bez wiedzy). Nawet jeśli świadomie wzięła i "powąchała" prochy nikt nie da wiary, że się zgodziła na gwałt…

    Krótko mówiąc, Spokoboy miał rację, mówiąc swego czasu, że januszom się we łbach przewraca od alkoholu i hormonów. Być może wymieszanych z czymś jeszcze…
    Na co dzień żadna się takim nie zainteresuje, więc na chama…
    Dzicz z dżungli.

    Wyjaśnienie: w tym temacie określenia "janusz"- użytego celowo z małej litery- nie należy absolutnie stosować do "nowoprzybyłych" i niezorientowanych ludzi (obrażało by to ich po prostu), bo janusze z małej, to po prostu wg. wykładni naszego specjalisty – prostaki i wieśniaki, "karki" i "bezkarkowcy"- tyle że tacy potrafią być cwani i zdolni do takich np. łajdactw.

    Będąc ostatnio przy sklepie na Beestonie, słyszałem wyraźnie, jak jakaś grupka Polaków o wyglądzie raczej mało estetycznym rozmawiała o "towarze".
    Nie wiem o co konkretnie chodziło, ale w pewnym momencie jeden z nich powiedział dobitnie: "Ale stary, k…a! ja muszę kupić towar rozumiesz? Muszę mieć na towar…"
    Skoro jest popyt, to jest i podaż. W klubach również… 👿 😡 👿 😡 👿 😡

    #60217
    Mediator
    Członek

    Bartosz, czemu tak sie upierasz przy tych epitetach. Nazywasz Fatamorgane redaktorkiem. Zdaje sie, ze awansem przyjmujesz, ze Fatamorgana jest jakims szefem dusz na tym forum albo w ogole naszym szefem. Sadzisz, ze przyjmujemy go bezkrytycznie bez wzgledu na to co pisze? Jesli tak – a tak pojmuje przyczyny Twojego wyraznego zacietrzewienia, to jestes w bledzie. Gdybys czytal forum z rozumieniem i dokladnie, musialbys dostrzec, ze roznica zdana nawet ostry spor sa tu na porzadku dziennym. Jednego jednak Fatamorganie nie mozesz odebrac, bo przeczylbys faktom – to jest czlowiek, ktory nie siedzi z zalozonymi rekami i oprocz tego, ze mowi, potrafi jeszcze cos robic a ze robi, chyba nie watpisz. A jesli watpisz, to znaczy ze apriorycznie zakladasz, ze Fatamorgana jest be. Chyba niepotrzebnie.

    Piszesz, ze moze "laska wykolorowala sprawe". Mniejsza o Twoj styl – tak, zdarzaja sie takie przypadki. Samo znalezienie sie w jakims towarzystwie juz moze stanowic podstawe do zarzutu, ze tego "sami chielismy". Gdyby miesien Kegla mial zeby, nie trzeba byloby sadow. Przepraszam Panie za brutalna dosadnosc ale staram sie nie potrzebowac tlumacza w dyskusji z Bartoszem. Probuje Ci Bartoszu powiedziec, ze tak naprawde w gwalcie najistotniejsze jest to, czy przemoca zmuszono, nakloniono Kobiete do czegos, na co ona decydujac swobodna wola nie zgodzilaby sie. Poza tym Ty chyba nie wiesz, co to jest gwalt. Gdybys zobaczyl, nie spalbys spokojnie przez kilka dni. A jesli w tej sprawie gwaltu nie bylo (jak to udowodnic, skoro wie o tym tylko ofiara lub ktos chcacy uchodzic za ofiare), to nie zmienia faktu, ze wciaz do tej zbrodni dochodzi. A to znaczy, ze ciagle nie brakuje gnojow, ktorym mamusia z tatusiem nie chcieli albo nie potrafili wpoic do lba, ze Kobiete mozna kochac, mozna rozpieszczac, mozna nie lubic, nienawidziec, szanowac, nie szanowac….. ale nie wolno jej krzywdzic, nie wolno podniesc na nia reki, obrazac wulgarnymi slowami. Zapewniam Cie, ze tych slow nie pisze ktos, kto sie bawi w piaskownicy klockami i ucieka na widok – dajmy na to – Bartosza.

    #60220
    fatamorgana
    Participant

    Mediator, daj mu spokój… Strata czasu.
    Jego już nic nie zmieni.
    Co najwyżej nazwie Cię teraz "Mediatorkiem"… 😆

    #60225
    CoXo
    Participant

    Zenujace…

    #60228
    Mediator
    Członek

    No i niech mnie nazywa jak sobie chce. Nie chodzi mi wcale o polemizowanie z Bartoszem takim jakim jest na tym forum, tylko – Bartoszu – probuje jakos zasugerowac Ci, ze mozesz rozmawiac ze mna, z innymi, calkiem normalnie. Sprobuj, a byc moze polubisz te forme, bo ona – a normalnie to znaczy zachowujac jakis poziom kultury kontaktu – pozwala rozmawiac a nie przerzucac sie inwektywami. Ciekaw jestem, czy zalezy Ci na wymianie pogladow, czy na eksponowaniu tego, ze masz kogos gdzies lub podobnych jeszcze komunikatow wzmacnianych Twoja – delikatnie to nazwe – obcesowoscia. Poza tym – i to juz tak calkiem na marginesie – kazda struna ma swoja wytrzymalosc. W jednym przypadku trafi naciagajacego w ok, w drugim przestanie po prostu grac. Mysle, ze o ile zaden "odwet" Ci nie grozi, to mozesz po prostu zostac w ktoryms momencie trwale zignorowany. Sadzac po dotychczasowej historii Twoich wypowiedzi na forum byloby to dla Ciebie dosc bolesne.

    pozdrawiam

    #60230
    fatamorgana
    Participant

    Przepraszam, ale jako autor tematu muszę przywołać do porządku.
    Tematem jest to, co się zdarzyło w NU (rzecz smutna i tragiczna) oraz zachowanie niektórych rodaków i śmiem twierdzić, że rozmowy w tym kontekście o jakichś "bartoszach" nie mają żadnego sensu i uzasadnienia…
    Dajcie sobie na priva chłopaki lepiej. 🙂

    #60234
    Mediator
    Członek

    Nie mam nic do powiedzenia Bartoszowi na priva. W sprawie tematu "wlasciwego" chyba niewiele tez mozna powiedziec, dopoki nie beda znane konkretne ustalenia ze sledztwa.

    #60235
    Marta Klecz
    Członek

    Ja tylko chce powiedziec ze moze uda sie nam wszystkim razem wspolpraca rozpoznac tych debili, gnojkow, smierdzacych ….
    Moze ci co tam byli….moga w czyms pomoc.
    Szczerze to bylam , alem sie toszke spila….i w dodatku zaabsorbowana bylam…..ale jak tylko o tym uslyszalam …jakos tak automatycznie wpadl mi jeden koles do glowy…on byl w towarzystwie dwoch innych kolesi…i cala trojka monstrualne rozmiary miala….
    A w srod nich dziewczyna , niesmiala…..

    No nie wiem ale moze sie uda cos..posklejac ?

    #60246
    SAMIRAHINI
    Członek

    Jak bardzo trzeba nie kochac siebie,by dopuscic sie takich czynow????Porazajace odczlowieczenie i zamkniecie w pustej formie wlasnej agresji.

    #60248
    akukain
    Participant

    Co do gwałtu, okropnie współczuje ofierze. Rok temu w Sylwestra sama o mał włos nie zostałabym zgwałcona przez brudasa. Fakt ten okropnie się na mnie odbił, przez długi czas bałam się wszystkiego i niestety odbiło się to na moim stosunku do wzystkich brudasów. Nie potrafie wytłumaczyc sobie ze to byl jeden, ze kazdy niby jest inny.. Nie potrafie i juz. No wiec zaczelam jezdzic taxowkami, a jak uslyszalam o dziewczynie zgwalconej w taxowce oniemialam. Dobrze ze juz mam auto. ;/ Kurde tu nigdzie nie jest bezpiecznie.
    Co do dragów. O boże, jest ich tu mnóstwo.
    Ponad pół roku temu, impreza, piwo – ha z puszki, owarte prawie na moich oczach, musialam nie zwrocic uwagi. Kurwa. na koncu poczulam cos gorzkiego. Popatrzylam na chlopaka ktory mi je otworzyl, zaklęłam porządnie, zapytałam co on mi kurwa wsypał do piwa. HA, az dziwne ale sie przyznał i powiedzial ze chcial abym sie lepiej poczula. Taxowka, dom. Myslalam ze sie przekrece. Dosc zlych doswiadczen. Ciagle sie o tym mowi, ale dopiero zaczyna sie na to inaczej patrzec jak dotyka to nas bezposrednio.
    Boje sie. Nie czuje sie tu bezpiecznie. Niestety. Niestety.

    #60250
    MK
    Członek

    Warning: get_class() expects parameter 1 to be object, null given in /home/kwiatkow/domains/leeds-manchester.pl/public_html/wp-content/plugins/bbpress-bbcode/class_bbpress2-bbcode.php on line 193
    fatamorgana wrote:

    Nie wiem czy kolega, który tam był widział zdarzenie (całości na pewno nie), …………

    a ktos to widzial? skad sie wziela ta informacja?
    moze nie do konca bylo tak jak mozna sie domyslac, ze bylo -po przeczytaniu tego watku.

    Wydaje mi sie, ze czasmi prawda (po blizszym zapoznaniu sie z faktami) wyglada zupelnie inaczej niz wydawalo sie na poczatku. Na tym forum milelismy kilka historii, ktore po jakims czasie okazaly sie tak samo prawdziwe jak to, ze wczoraj ok. polnocy na Warmii i Mazurach wyladowali kosmici.

    Oczywiscie nie twierdze, ze nic sie nie stalo (nie mam pojacia co sie stalo), aczkolwiek bylbym daleki od wyciagania wnioskow na temat czegos o czym slyszalem od kolegi, ktory slyszal od kuzyna, ktoremu powiedziala kolezanka …………

Wyświetlanych postów: 15 (wszystkich: 16)
  • <a href="/login/">Zaloguj się</a> aby odpowiedzieć. Nie masz jeszcze konta? <a href="/login/?action=register">Zarejestruj się</a>.