Strona główna › Działy › Hobby › Specialist ! to już przesada
przed świętami konfigurowałem pewnemu Polakowi (który nas odwiedził na świeta i przyniósł wspomniany przeze mnie w którymś z postów BIGOS !), komp miał tylko procesor i kartę graficzną z lekko hałasującym fan’em
wrzuciłem taki twardziel jaki miałem do dyspozycji (4,3 GB – troszkę mało dla XP=ka ale nie miałem nic innego , poza tym obiecałem że jak tylko cos mi wpadnie to podrzucę), i oczywiście pozostała kwestia RAMu, niestety posiadam tylko jedną kość w swoim kompie, wiec musiał załtwić coś na własną rękę.. zawsze można kupić 512MB na allegro albo poszukac na ebay’u.
znalazł się w końcu jakiś specjalista (anglik), który zajmuje się takimi rzeczami zawodowo i powiedział, ze za drobną opłatą załatwi RAM i dorzuci twardziela. komp był u mnie i miałem go dostarczyć do owego specjalisty. powiedziałem że potrzebny będzie RAM , najlepiej 512. otóz ów specjalista zamiast spytać się jaka kość RAM jest potrzebna, jaki rodzaj, jakie sloty ma płyta główna to on z powaga w głosie zapytał : A ILE GNIAZD USB MA TEN KOMPUTER.. i to było wszystko co chciał wiedzieć…
zawiozłem kompa, który został u niego parę dni. okazało się, że po 3 dniach spalił się procesor (płyta główna ASUS, procesor AMD Duron 1GHz – idealne rozwiązanie dla kogos kto chce tylko na skype z rodzinka pogawędzić i sprawdzić parę rzeczy w necie) ), oczywiście wymienił mu płytę i procesor (niestety tego starego spalonego nie może znaleźć , "bo chyba wyrzucił"
nie mam pojęcia co jeszcze tam pozmieniał i powyjmował ale ogólnie koszt tego serwisu przekroczył 100 funtów… słyszałem dorzucił dysk 30 GB i 256 RAMu
i w ogóle co wspólnego ma kwestia braku RAMu z ilością gniazd USB.. czy może ktoś mi odpowiedzieć ? bo ja chyba się nie znam na kompach
czy każdy specjalista jest tutaj takim specjalistą ?
😯 😯 😯
Dlatego wszystko robię sam przy kompach…..choć przy tym oszczędzę troszkę nerwów ….
Dlatego wszystko robię sam przy kompach…..choć przy tym oszczędzę troszkę nerwów ….
Zgadza się. Robisz sam, masz z tego fun no i thrill że coś spiep***sz 🙂
Amstaff wrote:Dlatego wszystko robię sam przy kompach…..choć przy tym oszczędzę troszkę nerwów ….
Zgadza się. Robisz sam, masz z tego fun no i thrill że coś spiep***sz :)[/quote]
Oj teraz to jest only fun, thrill był dawno temu i nie na swoich sprzętach 😉
Z tego co ja zauwazylam, to owszem tutejsi specjalisci, to nasi polscy normalni wyedukowani, inteligenctni chlopcy…co poprostu maja troszke oleju w glowie.
Teraz moze bede miala wieksza okazje poprzebywac z ludzmi na poziomie …w mojej nowej pracy 🙂
Tak apropos- potrzebuje kompa. Najlepiej za darmo 🙂 I plyte BT 🙂
Marta trochę się chyba spóźniłaś. Mikołaj już był i choinka też 🙂
[quote:c070f2d73e]plyte BT[/quote]
tego od "Go" ???
a co do kompa to niestety same próchna zostały.. stara płyta dla AMD K6 (oczywiście z tymże prockiem.. ale sdramów ni cholery a karta grafiki to pamięta jeszcze dojście do władzy Fidela Castro
Większość tutejszych specjalistów nie umywa się do naszych młodych chłopaków z giełd komputerowych, którzy mogliby zarabiać na szkoleniu angielskich "specjalistów".
Miejscowi służą pomocą głównie kompletnym laikom, zaś gdy chodzi o wyższą szkołę kazdy, potrzebny jest zawodowiec, ale ten się ceni zgodnie z zasadą: wiedza kosztuje… 🙂
Anglia to jest taki kraj, gdzie przeciętny ale zmyślny samouk komputerowy (i nie tylko) z Polski, szybko staje się specem, zaś ktoś naprawdę znający się na rzeczy- zostaje "profesorem". 😆
Witam ponownie,mam jedno pytane odnosnie komputerow bo cos mi sie zdaje ze czegos nie rozumie,otoz kupilem jakiegos 'accera’ w sklepie 'comet’za okolo 330 funtow z wgranym systemem Home edition,niestety w pudelku nigdzie nie znalazlem plytki instalacyjnej w razie czego jakby moj system sie rozlecial,poszedlem do goscia i mowie ze zapomnial ,on mi ze jak mi sie system rozleci mam wziasc kompa i mi postawia nowy,nie wiem teraz czy goscia dobrze zrozumialem bo moj ang.pozostawia wiele do zyczenia czy faktycznie panuja tu jakies chore obyczaje,musialbym targac kompa autobusem jakies 8 bus.stopow prosze tez o rade bo mam cd-key na obudowie,czy jak go wrzuce na Xp (ten cd-key)bedzie ok , tnx za pomoc.
spotkałem się już z takim systemem dystrybucji…
dostajesz kompa z zainstalowanym systemem, ale nie masz płyty instalacyjnej…
prawdę mówiąc nigdy bym się na takie coś nie zgodził…
jesli komp jest na gwarancji niestety bedziesz musiał targać kompa 8 przystanków… w innym przypadku pojawi się pretekst do tego by zrewać warunki gwarnacji, a wtedy będziesz srogo płacił za usługi serwisowe…
wydaje mi się, że jeśli dajesz kompa to oni sprawdzają i notują kiedy stawiali system…
cóż.. oka nie wyjmiesz, moszny nie nadmuchasz.. jak mawiał mój znajmoy – Andrzej z STK
😀
Strzałka
Niestety coraz częściej spotyka sie sprzęt z pre-instalowaną wersją oprogramowania.Z tego co się orientuję w Polsce też sporo firm prowadzi ten rodzaj dystrybucji np.sytemu operacyjnego wraz z nowymi kompami. Nie jest to zbyt wygodne ale :)) zawsze można na początek zrobić sobie obraz partycji systemowej i do woli "stawiać" system od nowa . Pozdrawiam 🙂
ale co jeśli system już siadł i tylko pozostaje przeinstalowanie ?
zrzut obrazu partycji nie pomoże…
trzeba do serwisu.. 🙁
patrząc z drugiej strony to nawet niezłe zabezpieczenie przed niekontrolowanym, pirackim rozpowszechnianiem sys. op. !
nieprawdaż ?
ale od czego mamy ruskich i polskich speców 😀
No coz najrozsadniejsze wydaje mi sie zakup jakiegos Home edition i wrazie czego zainstalowanie se go na ich cd-key nie jestem tutaj zeby wozic co chwila kompa do ich durnego sklepu tym bardziej ze nie mam zamiaru kupowac narazie auta dzieki za pomoc.
A nie masz Ty czasem gdzieś w głównym katalogu dysku, folderu o nazwie /i386 ? Jeśli tak, to tam jest cała instalka systemu i można wypalić sobie płytę.
Tak mam taki folder:’CMPNENTS’ a w nim:
MEDIACTR
NETFX
TABLETPC
oraz w 'windows’
Driver Cache
Probowalem nagrac obraz plyty niestety nagrywarka nie widzi zadnego pliku ktory by mozna bylo nagrac jako’obraz plyty’ jesli mialbys kiedys czas i wiesz jak to zrobic bylbym wdzieczny.