Strona główna › Działy › Hyde Park › Co gotujemy…
Tak mnie ciekawi jak to wyglada u was? bo my staramy sie aby potrawy byly tradycyjne z tutejszych produktow tylko grzyby suszone i wedliny z kraju! I wyszlo pewnie to zasluga zony!! Wesolych Swiat i smacznego tylko z umiarem % 😉
PIEROGI Z KAPUSTA I GRZYBAMI- GRZYBY Z POLSKI OCZYWISCIE- MAMA MI POWIEDZIALA ZE POL- TO JAKIES…SPARCIALE….wiec musialam inne zalatwic, ale tez z Polski.
Barszczyk tez z polski…tu chyba angielskiego wogole nie ma.
sledzie tutejsze w oleju
sledzie tutejsze w oleju
Oj ja czekam na sledzie i czekam…Dzisiaj narobilem sobie na nie ogromnej ochoty!!!
a ja dzisiaj nockę w kuchni…
pierogi ruskie, pierogi z kapustą i grzybami, barszcz, zupa z karpia (chyba zrobię z ryżem… bo nie chce mi się makaronu gotować.. za mało garnków), karp smażony w sosie pomidorowym, ryba zapiekana (łosoś i conger eel – to chyba jakiś duży węgorz), reszta jutro…
nie mam wszystkich składników, więc jutro trzeba dokupić bo byliśmy TESCO i ASDzie i niestety się spóźniliśmy…
podobno jeden z jutrzejszych gości ma przynieść bigos, ale jeśli na mięsie to raczej nikt nie będzie jadł.. ja jestem ateistą, więc mogę szamać 😀
aaa i jeszcze mięso muszę przygotować.. karkówka … naszpikować czarnymi oliwkami i ząbkami czosnku, natrzeć rozmarynem i tymiankiem…
jutro pewnie też coś mi się przypomni.. może jajka zapiekane z koperkiem, w panierce
dobra ! lecę do kuchni !
przerwa…
chyba dzis w nocy zrezygnuję z farszu na pierogi ruskie, ziemniaków nie mam, muszę jutro.. bosh.. dzisiaj ! kupić, mięso sie jeszcze nie rozmroziło, rybki (łącznie z karpiem) nasmarowane i do lodówki !
ale jestem zmęczony…
a miałem na niedzielę nagraną robotę…(wpadłoby parę funciaków) niestety okazało się, ze jednak nie… niektórzy domownicy ucieszyli się, bo przynajmniej zrobię żarło na święta…
chyba wolałbym 12 godzin nocki w drukarni na stockingu 😀
ok idę odcedzać barszczyk… musi być czysty jak łza ministra Ziobro !
nie wiem jak inni ale u mnie zawsze wybiera się z zupy rybnej te kawałki ryby (właśnie co smaczniejsze kąski wtrążoliłem :] przelewa się zupę przez gęste sitko, zabiela mlekiem lub śmietaną i wkłada wcześniej wyjętą głowę rybki (w tym przypadku karpia) … i zostawia się do ostygnięcia … powinien być makaron, ale został mi ryż, bo robiłem cały gar chińszczyzny z kurczakiem, więc czemu nie wykorzystać.. prawda ?
a wy jutro kiedy przygotowujecie ?
i macie jakieś fajne przepisy regionalne ?
oooo ty! ja spedzam wigilie u znajomych ale widze ze bys nam sie przydal strasznie bo barszcz sam kombinujesz a domowy jest naajlepszy.
jak nie bedziesz mial chetnych…
gimijonamba
dafunk po przeczytaniu twojego postu o kulinariach jestem w shoku 😯 😯 😯
Pomyślałbym że jesteś dziewczyną gdyby nie to że znasz się na komputerach…..
Ja tam mam taka zasadę żeby w okresie przedświątecznym nie zbliżać się do kuchni (bo podobno tylko przeszkadzam 🙂 )
Widze ze i u Was tez trwa batalia kuchenna!!!! "Najgorsze" to te zapachy jakie z niej dochadza a czlowiek glodny! 🙁 ale jeszcze troszke i bedzie poezja dla podniebienia smacznego 😈
Jak dobrze, że pizze można zamówić. Sea food, w ramach postu 🙂
dzis jak dzis ja wole 1 i 2 dzien swiat jestem mieso żerny 😉
dafunk po przeczytaniu twojego postu o kulinariach jestem w shoku 😯 😯 😯
Pomyślałbym że jesteś dziewczyną gdyby nie to że znasz się na komputerach…..
Ja tam mam taka zasadę żeby w okresie przedświątecznym nie zbliżać się do kuchni (bo podobno tylko przeszkadzam 🙂 )
ale było… teraz to tylko usiąść na kibelek i porządnie wybałuszyć oczy ! 😀
wizualnie najgorsze były pierogi ale najszybciej zeszły.. ziemniaki zapiekane z brukselką jabłkiem i kalafiorem… to wszystko posypane cynamonem, ale niestety nie znalazłem nigdzie gałki muszkatałowej 🙁 i trawienie musieliśmy poprawić winem przyniesionym przez gości 😀
ryby wyszły zajefajnie, jeszcze był bigos, tez od gości , na mięsku 😀 pycha
zupa rybna prawie jak u cioci na wsi.. zamiast klusek albo makaronu był ryż
barszcz roszedł się przy pierwszym rozdaniu… dodałem papryczkę ostrą… taka moja improwizacja 🙂
były prezenty, gitara, śpiew i lekkie drineczki (wiem, ze post, ale naprawdę była tak miła atmosfera, ze aż żal było iść spac.
a teraz słucham sobie Lee Perry’ego ("War in a Babylon" i znany z Prodigy "Chase the Devil"…)
jestem tak najedzony, że nawet spać mi sie nie chce.. :]
dafunkonline wydaje mi sei ze post to byl do kolacji poetem mozna szalec :)) a tym bardziej gitara i spiew :))
Ps. udzielasz lekcji gry na gitarze ??
a najedzony to starsznie ojjjj 🙂
[quote:1494469dc9]Ps. udzielasz lekcji gry na gitarze ??[/quote]
na szczęście nie :]
Spiew gitara oraz gry to my …. 😈