Strona główna › Działy › Czarna lista › Wizzair
Przed chwilą usłyszałem że pasażerowie oczekują na lotnisku w Luton już od wczoraj na lot wizzairu do kraju.
Wydaje mi się że ta linia lotnicza jest przykładem krańcowej niekompetencji. Osobiście nie korzystałem, ale odwoziłem kiedyś znajomych na lot – 'tylko’ 3 godziny opóźnienia. Czy kiedykolwiek udało im się odlecieć o czasie? Wydaje mi się że sytuacja dojrzała do tego żeby odebrać temu operatorowi licencję na przewozy lotnicze
gdyby osądzać linie lotnicze przez pryzmat spóźnień i opóźnień odlotów bądź przylotów to nie ma takiej linii lotniczej, której to się nie zdarza raz na dzień… dużo zależy od techników, pogody i innych niezrozumiałych dla nas (laików) przepisów i regulacji
więc chyba nie możemy wysłać listu z petycją do gazet i ogólnokrajowych, żeby nie umieszczały reklam Wizz’a… prawda ?
:]
Ja ciagle latam Wizzem i naprawde nie mam powodow do narzekan …
Nie doswiadczylam zadnych specjalnych opoznien – za wyjatkiem godzinnego krazenia nad Gdanskiem (bo byla taka mgla u nas!) i wzmozonych kontroli zaraz po niedoszlych zamachach na poczatku sierpnia. Ale to byla wtedy normalka u kazdego przewoznika.
Tania linia,rozumiem, zaden haj, ale odpukac narazie wszystko bylo OK.
Tez korzystałem kilkanascie razy i bez zarzutu,chyba gorzej postrzegam Ryanaira
Tez korzystałem kilkanascie razy i bez zarzutu,chyba gorzej postrzegam Ryanaira
a ja Gienia na ryanaira nie moge nic powiedziec 🙂 dobry, tani i sprawny przewoznik 🙂
v-tec skad wogole masz takie informacje???
to pomowienia jakies …
nic na stronie wizz air bynajmniej nie widnieje 🙂
Mam nadzieje,ze bedzie OK bo mam zamiar doleciec przed Wigilia !!
Znam z widzenia większośc ich stewardess (jest i dwóch chłopaków, ale to nie to samo… 😆 )…
Kalejdoskop punktualnościowy. Ale przynajmniej latają a nie odwołują lądowania chyba że mgła za duża.
Nie wybaczę im jednak tego, że rok temu wysadzili nas w Manchesterze zamiast w Liverpoolu, po drodze mówiąc, że lecimy do …Londynu, a w końcu nas trzymając godzinę niemal (!) na płycie w samolocie, czekając na podstawienie busa do terminalu we mgle.
Najgorsze było to, że nikt niczego nie powiedział i przez te 50 minut siedzieliśmy jak ryby w puszce nie wiedząc co i kiedy dalej. Dzieci płakały, kobiety się denerwowały, telefony dzwoniły…a ja miałem dosyć.
Wrrrrrr…..
No trzeba trafu, bo właśnie dostałem telefon, po którym mnie ruszyło.
Oto Easyjet odwołał dopiero co lot z Liverpoolu do Berlina, gdzie mieli lecieć również Polacy. Mgła jak mgła, ale chodzi o to, że Wizzair i Ryanair podstawiły autokary na lotnisko w Manchesterze, a Easy (jakie easy???!) NIE! Nie podstawił nic i dał tylko jakiś voucher na pociechę…
Co mieli zrobić ludzie???
2X WRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRR!!!
👿 👿 👿 😡
Sledze jak na prawdziwego przedswiatecznego sledzioluba przystalo co sie dzieje na lotnisku i niewielkie opoznienia (ze wzgledu na mgle) maja wszystkie linie nie tylko Wizz!!! 😉 Na to nie mamy wplywu raczej …
A nagle zmiany lotow czy odwolania sie zdarzaja … mnie tez poinformowali, ze godzina odlotu po Swietach sie zmienila ale nie marudze bo nawet mi to na reke 🙂 5 godzin dluzej z rodzinka!! haha
Gienia wrote:Tez korzystałem kilkanascie razy i bez zarzutu,chyba gorzej postrzegam Ryanaira
a ja Gienia na ryanaira nie moge nic powiedziec 🙂 dobry, tani i sprawny przewoznik :)[/quote]
HEHEHEHEEH!!!
Dobre…
Migawka sprzed miesiąca.
Lot Ryanaira East Midlands do Łodzi. Najpierw krążenie pół godziny nad Łodzią, bo mgła i chmury, potem zniżamy lot, pięknie zaczyna świecić słońce, chmury się rozstępują, mgły już dawno nie ma, pułap chmur jakieś 800 m. , właśnie samolot robi ostatni nawrót, schodzi do lądowania i …w momencie gdy do pasa zostało najwyżej 200 m wysokości…facet w kabinie podrywa samolot w górę a z głośników leci taki tekst:
[b:506870ef0c]"Jak Państwo widzieli (sic!) pogoda uniemożliwiła nam lądowanie na lotnisku w Łodzi…"[/b:506870ef0c]
Wszyscy zdębieli i zaczęli się zastanawiać, czy przypadkiem nie padli ofiarą jakiegoś złudzenia (np. optycznego- jak nomen omen fatamorgana :lol:) 🙄 🙄 😕 😕
No po prostu jaja…
Ale to nie był koniec. Doleciało toto biało żólto niebieskie do Poznania a tam…
Najpierw czekanie na bagaż, który nie nadjechał, bo…zaczęli się zastanawiać, czy nie polecimy jednak z powrotem do tej Łodzi. (pogoda musiała być cud- clear!). Jak już wszyscy ochłonęli, to za 10 minut powiedzieli nam że jednak nie i wsiad- do busa na lotnisko w Łodzi.
Ktoś zadał pytanie, a co z tym samolotem, skoro on jeszcze tegoż dnia ma lecieć do Anglii? I ma lecieć nie z Poznania a z Łodzi…
Ano nic. Ktoś wyjątkowo przebiegle liczył bo uznali, że 3 godziny jazdy autokarem będzie szybsze niż kilkanaście minut msamolotem.
Oczywiście, jak bus przyjechał do Łodzi (nawet nie szło wysiąść w mieście- a przejeżdżałem kilometr obok punktu docelowego!!!), to na płycie lotniska stał…dawno ostygły nasz samolocik…
🙂 😆 😆 😛 😈
Hasłem dnia było: "Łódź nie ma systemu naprowadzania- piloci Ryanair też". 😆
Ryanair:
NA początku pazdziernika wracalam z moim dzieckiem do Polski. Lot z Nottingam do Wroclawia.Wyjechalismy z leeds jakies 5 godzin przed odlotem. Niestety autostrada byla w remoncie i okolo 4 godziny zajęlo nam dojechanie na lotnisko. Wpadlismy na terminal jakies 45 minut przed odlotem. dprawa byla zamknieta. Przy stoisku Ryanaira stao okolo 50 wscieklych i jednoczesnie proszacych o wyrozumialosc Polakow. Niestety wyrosumalosci zadnej. Jedyne co nam zaoferowanao to podroz nazajutrz dla odmiany do Lodzi i po 50 funtow oplaty za zmiane rezerwacji. Nastepnego dnia bylam na terminalu 3 godziny przed odlotem. Okolo 3 w nocy z moja 6-miesieczna corka i jej ciocia:)Jak to w nocy – czekalo sie bardzo dlugo. Na dodatek, mimo, że wpuszczono nas do samolotu o czasie spedzilismy w nim okolo 2 godzin.Zadnego slowa wyjasnienia – nic…Dobrze ze juz prawie o tym zapomnialam. 😀
A swoja droga z Centralwings podobne rzeczy jak z WizzAir sie dzialy. Nawet chyba dokladnie rok temu.
naprawdę nie rozumiem o co wam chodzi ….
jesli kupujesz tanie warzywa, znaczy że jutro się popsują, kupujesz tani odtwarzacz MP3 , znaczy że badziew pierwsza liga i mieści tylko 256 MB (a nawet troszkę mniej), jeśli kupujesz tani samochód to nie licz na to że będzie ci służył do usranej śmierci, jesli mało płacisz za usługi specjalisty to lepiej będzie jak sam to jeszcze dwa razy sprawdzisz i jak się potem okaże, poprawisz.
tanie linie lotnicze są tanie bo nie maja takiego zaplecza jak skrzydlate molochy, które wydają miliony dolarów na głupie tabliczki imienne dla pilotów !
oburzacie się ? a może kupcie sobie bilet za 200 funtów i zrozumiecie subtelną różnicę…
mnie jedynie denerwują te małe, wredne, wkurzające, niewygodne, spryskane chemikaliami foteliki lotnicze w samolotach tanich przewoźników 😀 ale jak sam pisałem.. nie poradzę jeśli nie wydam więcej…prawda ?
chcecie luksusu ? to sobie sami podarujcie a nie oczekujecie od obsługi baru mlecznego, ze wam wniesie na czerwonym dywanie bażanta i płonące szaszłyki z jelenia !
halo halo kolego!
Ja sie nie oburzam, napisalam, ze jako, ze sa tanie to haju nie mozna oczekiwac …. ale Wizz wcale nie jest juz tani!!!! 200f sie placi za lot w okresie przed(!)swiatecznym wiec nie swiruj ze za te pieniadze nie mozna oczekiwac chociaz by w razie zmiany kursu cie o nim poinformowali, dostarczyli autobus czy potraktowali jednak jak klienta!
ja też nie miałem złych przygód z tanimi liniami
ale wiem jakie są różnice między np wizzair, a KLM’em albo qatar airways czy powiedzmy Lotem… i nie chodzi o ogromne różnice w cenie…
widocznie nie miałem pecha, bo nie trafiłem na jakieś mgły, bomby i inne koincydencje.
raz samolot się spóźniał z odlotem, ale okazało się, ze jeden z pasażerów spóźnił się na odprawę… ale i tak reszta ma w pamięci, ze samolot nie wystartował zgodnie z czasem.. i potem malkontenci na wszystkich lotniskach świata mają pretensje nawet do uśmiechniętych stewardes, które nie wiedzą co odpowiadać, bo same nie zostały poinformowane, ale przeszkolone do tego żeby się miło uśmiechac .. prawda ?
ale podtrzymuję to co napisałem.. dostaje się tyle ile się zapłaci…
Hmm racja dajac malo i tez nie wiele mozesz oczekiwac….
ale to cholery jasnej (ze sie tak wyraze) przeciez nie oczekujemy opcji all inclusive….tylko transport z miejsca do miejsca i chociaz mniej wiecej w czasie przewidywanym….bo taka jest ich rola i cena biletu ich nie zwalnia z tego….
a poza tym istnieje prawo ktore obowiazuje wszystkich przewoznikow niezaleznie czy tanich czy tych drozszych dotyczace opieki nad pasazerem w wyniku opoznien badz odwolan lotu……
niby masz rację… ale przeciez nikt nie czyta tego regulaminu … a potem żąda czegoś, czego w umowie nie było…
albo np. jest cos małym druczkiem i znowu ktos ma pretensje do innych dlatego , że nie przeczytał…
te wszystkie tanie linie to takie spółki z o.o. i nie ma co oczekiwać od nich , że zajmą się tobą w sposób zadowalający… zresztą każdy oczekuje czegoś innego… ja już taki survival przezyłem, ze nawet gdybym za 30 funtów miał lecieć w luku bagażowym, obok klatki dla małp i w towarzystwie zżerających poszycie samolotu kóz a do tego z 10-godzinnym spóźnieniem to byłby to tylko epizod… bo za 30 funtów to mogę sobie kupić zasilacz do komputera… z gwarancją… a ludzie chcą za tą cenę latać nie wiadomo w jakich warunkach, nie spóźnić się i jeszcze odpocząć w podrózy.. nic tylko różaniec dodawać do każdego biletu (względnie koran albo malę) i od razu pasażerom serwować chłodny prysznic w poistaci filmu ukazującego owych pasażerów jako potencjalne mięso mielone, zapiekane lub moczony tatar…
powinniśmy się cieszyć, ze te maszyny w ogóle w jakikolwiek magiczny sposób wzbijają się w powietrze i lądują w miejscu docelowym (bądź nie)…
za jedyne 2300 zł można wybrać się B747 do Azji .. full service… a jak się coś przeciągnie to zawsze można zapić darmowym whiskaczem albo inną wódeczką, po której zapominamy o całej awanturze… bądź dopiero ją zaczynamy jeśli pochodzimy ze wschodniej europy 🙂
taka nasza mentalność… anglicy się dziwią , że można polecieć do polski za dwie godziny pracy (choć znam takich, którzy sami latają cheap’ami).. u nas to za dwie godziny pracy to nawet nie starczy na PKS powrotny do Gniezna..)
nie chce mi się już pisac bo rozwlekamy ten temat ciągle pisząc to samo… 😀