za dresami nie przepadam… choć mam dwóch znajomych, którzy z dresem się nie rozstają, ale mają dobry charakter i nie muszą imponować w środowisku kijem baseball’owym czy alufelgami przy M3…
jednak większość z nich to pozerka…
manieczki ? nie mój gust… przynajmniej muzyczny
raz w jakiś dziwny sposób trafiłem do klubuEkwador… widok naćpanych młodych ludzi jest naprawdę żenujący… nie o to chodzi… nie chcę moralizować , bo sam świety nie jestem , ale co za dużo to niezdrowo, prawda ?
dresy z manieczek – skrót myślowy = naćpać i nachlać się za wszelką cenę bez względu na konsekwencje..
wiem , ze generalizuję, ale oczywiście moja opinia nie musi dotyczyć wszystkich.
kto się zirytuje zawsze może dodać swoją opinię