Wlasnie skończyłam oglądać film "Nie lubię poniedziałku" i tak mnie zastanawia co się zmieniło w ciągu tych 30 lat 🙂
Wtedy zaczynało sie prace od piwka z budki i czekało na "gong" oznaczajacy przerwe obiadowa .. Co niektorzy nawet zdrzemnac sie zdazyli (przykryci czymkolwiek tak tylko by majster nie widział) i zlatywał cały dzionek :):):) a miasto i tak sie budowało i to jak!!!!
I z takich oto fachowcow (może juz teraz ich dzieci) powstała cała masa niezastąpionych robotników budowlanych cenionych na calym świecie. Wiemy ,ze jest nas tu sporo zwłaszcza w szeroko pojętej budowlance 🙂
Pełen szacunek 😉 Polak potrafi jednak!
P.S. Podobno teraz naprawde ciężko znaleźć dobrego fachowca w Polsce …. Cenia się!
🙂