Strona główna Działy Hyde Park My – naturalnie nieudolni?

Wyświetlanych postów: 6 (wszystkich: 1)
  • Autor
    Wpisy
  • #12148
    Mediator
    Członek

    Myslalem, ze prezydent powie do mikrofonow – jestem z rodakami w Wielkiej Brytanii i jest mi przykro, ze ich potencjal jest wykorzystywany poza ojczyzna. To co on powiedzial – nawet jesli sama interpretacja spow zostala wypaczona albo "zagubiona w tlumaczeniu" – uwazam za porazke i to totalna, bo to jakby dziwnie pasuje do podejscia do nas w ostatnich czasach w ogole. Zasilamy szeregi bezrobotnych? Hej, jest tu jakis bezrobotny? Na razie chce poczekac na mozliwosc obejrzenia konferencji prasowej, bym mogl posluchac, co zostalo powiedziane albo przeczytac gdzies dokladny tekst tych wypowiedzi. Ale dokniety bezlitosnie ekajaca mnie vena od szczegolnie utalentowanych bylych dobrze zapowiadajacych sie poetow, popelnilem juz teraz co nastepuje:

    Invisible Man

    44 to nie imie twoje
    Nikt cie Norwidem tez nie nazwie tam
    Gdzie chciales z siebie dac cos komus,
    Gdzie byl twoj dom, i w domu tym nie byles sam
    Ty – nieudolny, nieudacznik. Ty – kombinator, cwaniak, ment
    Co dom ojczyzny zdradzil. Dla skreslonego zdradzil "L"
    Tu obcy ale umiesz cos – oni wiec chca to cos tu miec
    Tam – zjedz swoj dyplom, nie masz plecow
    Kto chcialby Ciebie chamie chciec?
    Tesknisz, lecz tu zapiszesz nowy dzien
    Tam atramentu braklo, komornika cien,
    Tam zgaslo Ci nadziei swiatlo
    Good morning wiec, miast – dobry dzien
    Ty z wozu – myslisz, koniom bedzie lzej
    I nagle czuc na plecach bat
    Nazwisko! Adres! PESEL! Hej!
    Z tej kategorii. W skrocie – "kat."
    Masz glowe osiem piec na szesc?
    O Polske pytasz? Za co kocha Cie?
    Namietnie tak. Tak tego chce.
    Cyrograf twoj.
    Twoj PIT-36

    Mediator
    Anglia, listopad 2006

    Napisalem to rymem, bo nie kazdy lubi wialy wiersz. Moze bedzie dlaw was zbyt patetyczne, czestochowskie – nie martwi mnie to. Martwi mnie to, ze to wlasnie takie jest – nie tylko w tym moim wierszyku. Zeby nie bylo watpliwosci ze strony US – publikuje go na tym forum nieodplatnie, MK nie zaplaci mi honorarium ani nad stolem ani pod stolem, bo za cos takiego i tak by nie zaplacil. Za to na wszelki wypadek prosze kazdego, kto chcialby te grafomanie "republikowac" o uzyskanie zgody MK lub mojej. A tak powaznie 😆 – rece opadaja

    #55628
    7sisters
    Participant

    Mediator, to jest wspaniale. Dawno nic mnie tak nie poruszylo. Bardzo dziekuje.

    #55632
    D.P.
    Participant

    Zgadzam się z Tobą.I co do rzeczywistych pobudek, dlaczego sprawdza się kto tu zarabia i co do całej reszty.Fajny wierszyk.

    #55636
    Mediator
    Członek

    Ciesze sie, ze ten sprymityzowany celowo wierszyk nie byl jednak zaslona dla tych, ktorzy czuja podobnie. Nie ciesze sie, ze sa powody, by tak sie czuc. Ale chcialbym jednak dodac do tego calkiem innej natury refleksje. Wiecie co, dopiero tutaj w Anglii, na tym forum, poczulem cos takiego jak polska, narodowa solidarnosc, wspolnota. Nie czulem tego w Polsce, choc mialem jakies tam waskie grono znajomych. Czytam co piszecie i bardzo czesto widze w tym jakas madrosc zycia naznaczona pietnem tego trudnego progu, przez ktory wszyscy przeszlismy. Moze sie myle ale mysle, ze prawie kazdy z Was okupil przyjazd tutaj jakas strata, jakas tesknota, jakims bolem. Inaczej patrzymy na te Polske, ktora bulgocze w kociolku politycznego sosu i nowomowy zaslaniajacej nieudolnie prawdziwy obraz. Obraz, w ktorym nie ma juz nawet heroizmu bohaterskiej przeszlosci, nie ma wodza, nie ma autorytetu zdolnego to wszystko okielznac. Radosc z kazdego sukcesu w Anglii jest tak naprawde tylko nasza radoscia, nie znajdziecie w prasie komentarza jasno stawiajacego pytanie – dlaczego ci wszyscy bezrobotni, fachowcy siedzacy na kasach w marketach za "zlotych piec" albo posiadacze dyplomow przegrywjacych ze wzgledu na twardos papieru nawet ze zwyklym toaletowym, tu okazuja sie skuteczni, zaradni, potrafia stawiac czola nie tylko trudom zycia ale i zawilosciom odmiennego przeciez systemu przepisow, formalnosci, regul. Potrafia sobie pomagac, doradzic. Potrafia sie spierac – jak na tym forum – a potem godzic lub "zawieszac bron". Tam jest inaczej. Okopy i transzeje dookola lysego pola z neonami. Z tych okopow leca zgnile ziemniaki wzajemnych oskarzen. Toniemytoonizm zastepuje odpowiedzialnosc za slowo, ktore dewluuje sie szybko jak dziewictwo przydroznej "autostopowiczki". Sa tam i ludzie madrzy, ludzie probujacy to wszystko zmienic. Ale kazdy ich krok to jak proba przebicia sie przez moze metnej zywicy. W samym centrum Europy imiona symbole laduja na etykietkach flaszek z wodka, dawny Walenrod pisze w swoim setnym cv, ze jest kreatywny i latwo nawiazuje kontakty. Ze ma wiedze i doswiadczenie. I ze w zwiazku z tym bardzo chcialby dostac te prace na stanowsku przedstawiciela handlowego z wynagrodzeniem opartym na atrakcyjnej prowizji i z mozliwosciami rozwoju zawodowego. Po kolejnej rozmowie kwalifikacyjnej wraca do domu, patrzy w lustro i mowi do siebie. K…wa, dlaczego nie jestem kafelkarzem!?

    Niedawno wracalismy z synem do domu autobusem. Poprosilem o bilet. Kierowca byl jakis taki zaklopotany, szukal w cenniku, w rozkladzie. W koncu znalazl cene i sprzedal mi bilet. Thanks – mowie. I zaraz dodaje – dziekuje bardzo. A on zaczal przepraszac, ze sie pogubil. W Anglii od niedawna. Dalem mu grabe i mowie – niech sie Pan nie martwi, wszystko bedzie dobrze. Pol godziny potem wysiadamy z autobusu i zegnamy sie z nim, a on mowi do nas – dziekuje za dobre slowo i tez zycze wam wszystkiego dobrego. Wiecie, jestem kawal chlopa ze sluszna nadwaga i na pewno nie pasuje mi "mieknac". Ale kiedy wysiadlem z tego autobusu, caly czas mialem te jego slowa i ta jego dobra twarz przed oczami i oczy zrobily mi sie cholernie mokre. A w gardle czulem taka wielka gole i jakis bunt. Dlaczego tak musi byc. I co my tu wszyscy robimy…

    #55643
    keraj
    Participant

    Trudno się wytłumaczyć polityką z tego, ze ubyło im kilka milionów rodaków.Tłumaczą się mętnie i pokrętnie.Nie ma co się dziwić.Proponuje nie pisać o polityce bo trzeba by było codzienie się rozpisywać.Są fajniejsze rzeczy.

    #55647
    Mediator
    Członek

    Masz racje keraj ale polityka sama nas znajduje i o sobie przypomina. Moze mniej dreczy to tych, ktorzy z Polska nie chca i moga nie miec nic wspolnego. Wielu z nas wlaczajac mnie ma jednak z ta Polska wiezy trudne z roznych przyczyn do zerwania. Chcialbym o polityce i calym tym bajzlu nie myslec. Czasem sie nie da.

Wyświetlanych postów: 6 (wszystkich: 1)
  • <a href="/login/">Zaloguj się</a> aby odpowiedzieć. Nie masz jeszcze konta? <a href="/login/?action=register">Zarejestruj się</a>.