Skoro przez agencję, to na temporary contract, a więc w zależności jak uczciwa jest agencja albo możesz pójść na króciutki płatny urlop (za 1 m-c jest 1,6 dnia urlopu- wiesz, Anglicy szybko wychodzą z grypy… 🙂 ), albo pogadać z nimi o sick pay, ale rzadko się zdarza, aby naprawdę na to poszli, bo wtedy dokładają do Ciebie.
Poza tym, temporary nie przysługuje większość świadczeń dla "permanentów".
Jak będziesz u lekarza to zapewne usłyszysz: " Proszę wziąć antybiotyki i leżeć w łózku dzień, dwa i samo przejdzie… 😆 "
Tak więc nie przejmuj się, no chyba że to naprawdę ptasia grypa… 😯