Witaj.
Miło czytać taki naturalny i po prostu sympatyczny post od kogoś nowego.
Od razu Ci powiem, że chyba nikt nie powinien nazywać Cię Januszem, ponieważ nie dość, że ładnie się z nami witasz, to jeszcze potrafisz być szczery, skromny i obiektywny, a to rzadka zaleta większości "nowych" przyjeżdżających do UK.
To nie jest tak, że wszystkich nowych skazujemy na gorsze traktowanie, ale po prostu spora liczba nowoprzybyłych daje się robić w balona cwaniakom jakby byli dziećmi. I takich właśnie krytykujemy oraz czasem wykpimy nieco, ponieważ na zdrowy rozum nikt nie powinien tak robić jak oni.
Sporo z nich zaczyna swoją obecność tutaj od zadawania wiecznie tych samych pytań, wałkowanych masę razy, w ogóle nie szukając informacji już istniejących. A to też świadczy samo za siebie.
Muszę przyznać, że spodobało mi się, że zacząłeś zupełnie inaczej i jak u mnie to już masz plusa.
Staraj się uważnie czytać posty zawierające istotne dla Ciebie informacje, a na pewno przyda Ci się to czego się dowiesz…
I jeszcze tylko dodam, że nie jesteśmy jakąś zamkniętą społecznością, nieotwartą na nowych.
Wczoraj kilku takich nowych (są od niedawna, lub jeszcze nie widzieli się z nami live"), miało okazję się przekonać, że jest zupełnie inaczej niż być może przypuszczali. W każdym razie, że jest miło i sympatycznie, oraz jest z kim i oczym porozmawiać.
Pozdrawiam.
Fatamorgana.