a ja tak kota ogonem obroce,powiedzmy.coz,spotkalam sie z egzotyczna jak dla mojego ogladu swiata z sytuacja zakupu paru kompletow garnkow w celu szeroko zakrojonej konsumcji w PL.grono obdzielonych zestawami tefala,rzeklabym rodzinne.garnki powazono na wadze kuchennej i wio do samolotu tudziez wehikulow towarzyszacych, co by tylko nie dokonac doplaty do bagazu.czemu drwie?no bo nawet te lsniace gary nie uratowaly domowego ogniska i teraz trzeba dzielic cudne rondle na dwoje.a tyle bigosu by sie uwazylo…