Strona główna › Działy › Mieszkanie › Mortgage – czyli jak kupić dom?
Tego chyba jeszcze nie było. Czytałam na innych forach trochę, ale nie doczytałam tego, co mnie interesuje.
Może ktoś kupował dom w ten sposób? Właśnie rozważam taką możliwość, kupna domu z shared ownership. Ale wszędzie pisze o mortage na tę inwestycję. A ja bym chciała gotówkę wpłacić. 25% wartości domu, są takie w Bradford.
Napisałam podanie do Councilu o mieszkanie socjalne i odpowiedź, którą mi dali była w skrócie mniej więcej taka: "nie jesteś bezdomna, nic ci się nie należy, blokujemy ci użytkownika na homehunter z którego korzystasz od 2007 roku, bo jesteś w UK krócej niż 5 lat, dostarcz nam payslipy z ostatnich 12 miesięcy i WRS to ci użytkownika może przywrócimy, a pewnie ich nie masz, bo studiujesz w Polsce, więc czasem tam jeździsz".
A najlepiej to wracaj do Polski. Tak to odebrałam i tak im napisałam. Odpisali, że źle zrozumiałam i, że takie są procedury.
Bardzo mnie to zdenerwowało, bo poczułam jawną niechęć ze strony pani house advisor z Incommunities w Bradford.
Stąd pomysłna kupno domu w shared ownership. Ale jak to się odbywa? Nie chcę żadnych kredytów. Sprzedajemy mieszkanie w Polsce, a może i dwa, więc chciałabym wpłacić gotówkę. Sprawdzałam w Firebird homes i bardzo mnie to zainteresowało.
Czy ktoś wie coś więcej na temat kupna takiego domu? Czytałam, że czeka się, czy zostanie się wybranym do zakupu. Jak to jest ? Bo jakby było tak kolorowo, że wchodzisz z ulicy i kupujesz udziałw domu w wysokości 25%, to każdy by mógł kupować takie domy chyba… 🙄
Hej
Szczerze – nie do konca rozumiem w czym problem jezeli nie potrzebujesz mortgage. Mnostwo ludzi kupuje nieruchomosci za gotowke i oczywiscie jest to o niebo latwiejsze i szybsze niz kupno z mortgage. Potrzebujesz jedynie solicitora – jest ich mnostwo. Jak chcesz to Ci moge poradzic kogos bardzo solidnego.
Co do Shared Ownership to sa z tym coraz wieksze problemy. Po pierwsze – ceny za jakie kupuje sie % nieruchomosci so mocno przesadzone. Porownaj cene podobnego domu gdy kupujesz normalnie 100% a w przypadku shared ownership. Roznica jest nawet do 20%. Stad sie bierze drugi problem – mniej istotny dla ciebie, banki nie udzielaja kredytow na shared ownership. Zostalo ich naprawde jedynie kilka, a te ktore zostaly nie przyznaja kredytow jezeli wartosc jest zawyzona. Osobiscie uwazam ze jezeli rzad nie zrobi czegos z Shared Ownership to w ciagu najblizszych lat moga one zniknac z rynku.
W tych powodow radze (glownie pierwszego) radze dokladnie przemyslec decyzje o kupnie shared ownership. Zwlaszcza w przypadku kupna 25%. Ja nigdy nie rekomenduje kupna shared ownership – strata czasu. Lepiej kupic calosc domu i przynajmniej na tym sporo zarobic. A na shared ownership to mozesz nawet stracic (wyobraz sobie sytuacje gdy nie ma ofert shared ownership na rynku i nikt od Ciebie nie jest w stanie odkupic).
Jak bys miala jakies pytania to smialo wyslij prywatna wiadomosc. Moge sporo doradzic.
Pozdrawiam
Adamm
absolutnie sie z toba adamm nie zgadzam.
uzyskanie mortgage w dniu dzisiejszym dla emigranta, nawet z 25% wlasnym wkladem to nie latwa sprawa wiec kupienie domu outright to nie takie hop siup. A deponowanie tych 25% w banku to glupota ze wzgledu na niskie oprocentowanie i w miedzyczasie placenie prywatnemu landlordowi za wynajecie mieszkania to topienie pieniedzy – czyli inwestycja w brick and mortar to bardzo dobry pomysl.
Prawo do wykupu nastepnych chunks nabywa sie po pewnym czasie (zwykle 2 lata) – wtedy sytuacja z pozyczkami moze byc zupelnie inna. Poza tym po kilku latach niektore osoby nabieraja prawa do voluntary purchase grant (podobnie zreszta bylo/jest? w Polsce przy wykupie mieszkan komunalnych).
jeszcze jedna kwestia do rozpatrzenia przy dziesiejszym stanie ekonomii jest to, ze nikt ci nie da housing benefit na mortgage, a na czynsz tak – gdyby zaistniala taka potrzeba.
Jak ci sie wydaje – skad ethnic minorities (a raczej majorities 😆 ) w Bradford maja fundusze zeby mieszkac w takich wypasionych domach?
absolutnie sie z toba adamm nie zgadzam.
uzyskanie mortgage w dniu dzisiejszym dla emigranta, nawet z 25% wlasnym wkladem to nie latwa sprawa wiec kupienie domu outright to nie takie hop siup. A deponowanie tych 25% w banku to glupota ze wzgledu na niskie oprocentowanie i w miedzyczasie placenie prywatnemu landlordowi za wynajecie mieszkania to topienie pieniedzy – czyli inwestycja w brick and mortar to bardzo dobry pomysl.
Prawo do wykupu nastepnych chunks nabywa sie po pewnym czasie (zwykle 2 lata) – wtedy sytuacja z pozyczkami moze byc zupelnie inna. Poza tym po kilku latach niektore osoby nabieraja prawa do voluntary purchase grant (podobnie zreszta bylo/jest? w Polsce przy wykupie mieszkan komunalnych).
jeszcze jedna kwestia do rozpatrzenia przy dziesiejszym stanie ekonomii jest to, ze nikt ci nie da housing benefit na mortgage, a na czynsz tak – gdyby zaistniala taka potrzeba.
Jak ci sie wydaje – skad ethnic minorities (a raczej majorities 😆 ) w Bradford maja fundusze zeby mieszkac w takich wypasionych domach?
Witam
Uwiesz mi ze nie jest tak zle z mortgagami jak slyszysz w telewizji. Wiekszosc moich klientow uzyskuje spokojnie kredyt na 95% warotsci domu, a od grudnia jedno buiding society ma oferte na 100%. Co do ekonomi – za jakies £20-£30 miesiecznie kupujesz accident & redundancy cover i przestajesz sie martwisz co jak Ci sie powinie noga. A zreszta jest w razie co pomoc rzadu przy splacie kredytu – dziala podobnie jak housing benefit tylko nie od razu.
Shared Ownership sa bardzo mocno przecenione i na dziendobry tracisz czesto nawet do 20%. Warto o tym pamietac bo obecnie mamy rynek kupujacego.
Skad ludzie maja pieniadze na nieruchomosciach? Kupujesz dom za 100k robisz remortgage na 120k, przeznaczasz £20 na kupno nastepnego itd itd. Troche wyobrazni i mozna bezstresowo zarobic. A azjaci to juz sie przescigaja liczbie posiadanych domow. Glowna przyczyna – oni musza "widziec" swoja inwestycje.
Adamm
Adamm
bardzo ladnie i kolorowo wszystko przedstawiasz
wytlumacz w takim razie, czemu po te domy shared-ownership jest kolejka i tak trudno sie jest na te opcje zalapac?
model zarabiania na domach jest znany od dawna – juz pare lat temu wszyscy wskakiwali na bandwagon, a z tym zarabianiem bezstresowym to lekka przesada. A tak poza tym, to kto ci da dzisiaj re-mortgage na dom ktory kupiles w ubieglym roku, ktory najprawdopodobniej jest w negative equity
a jesli myslisz ze te wypasione domy w Bradford sa kupowane za market value price na mortgage to sie mylisz 🙂
Adamm dziękuję, ale mnie nie interesują żadne kredyty. W grudniu zmarła moja mama. Ja chcę jak najszybciej zabrać ojca do Anglii. Shared ownership najbardziej mnie interesuje. Nie mam zamiaru handlować domami, ani też do końca życia spłacać kredytu. Chcę mieć wlasny kąt, może być do spółki z agencją, czy housing associatnions.
przepraszam,co to jest konkretnie "uzytkownik na home hunter"?
przepraszam,co to jest konkretnie "uzytkownik na home hunter"?
Proszę
http://www.bradfordhomehunter.co.uk/
Klikasz na domy socjalne, a nuż coś wyklikasz. Ja już nie mogę [img:19468e4037]http://www.cosgan.de/images/midi/boese/r060.gif[/img:19468e4037]
A dziekuje.Z councilem do tej pory to mialam tylko tyle wspolnego,ze placilam council tax,jakos nie przymierzalam sie do socjalnego mieszkania.Ale kto wie,teraz troche zycie mnie przeczolgalo,to moze trzeba bedzie sie za czyms rozejrzec.
witam,
inwestuje w nieruchomosci , wynajmuje kilka mieszkan w Bournemouth ( poludniowa anglia) i mam mozliwosci kupna na bardzo dobrych waunkach mieszkan i domow w Leeds i Manchester. Jednak nie znam tych rejonow, moglby mi ktos doradzic ,w ktorych dzielnicach najlepiej kupic a moze lepiej do ktorych nawet sie nie zblizac:-)
mam na mysli gdzie nie bede mial problemow z wynajmem tych mieszkan?
Sa w Leeds czy manchester jakies polskie agencje nieruchomosci?
z gory bardzo dziekuje
centrum, bramley, rodley, headingley i ewentualnie armley i wortley
witam,
zamierzamy z mezem kupic tutaj dom. interesuje nas dom do remontu-moze byc kapitalnego. czy ktos zna jakies agencje ktore takie domy sprzedaja, moze jakies strony internetowe gdzie takie nieruchomosci mozna znaleźć? z gory dziekuje za informacje 🙂
Poszperajcie po agencjach
http://www.leeds-manchester.pl/forum/viewtopic.php?t=1142
lub ofertach sprzedazy na aukcjach
cos w tym rodzaju
http://www.findaproperty.com/searchresults.aspx?edid=07&salerent=0&agentid=01591
dziekuje za pomoc gawel 🙂
po agencjach popatrze co maja, ale aukcje generalnie nie wchodza w gre 😉
witam,
zamierzamy z mezem kupic tutaj dom. interesuje nas dom do remontu-moze byc kapitalnego. czy ktos zna jakies agencje ktore takie domy sprzedaja, moze jakies strony internetowe gdzie takie nieruchomosci mozna znaleźć? z gory dziekuje za informacje 🙂
A ja ci dam inny pomysl. Zrob moze tak jak my. Po prostu przejedz sie po dzielnicach i popatrz na "ruiny" co stoja pusto. Popyaj w sasiedzctwie do kogo naleza. Za ktoryms tam razem trafisz napewno na cos co bedzie wam pasowalo……..zarowno finansowo jak i miejscowo. Mysmy tak kupili juz dwa domy. Wprawdzie jeden jeszcze jest prawie taka sama ruina jak byl kiedys i nie do zamieszkania ale niebawem to sie zmieni. Natomiast pierwszy jest juz na "standarcie europejskim" nie mylic z angielskim. Ale ostrzegam cie tez. Te remonty , gonitwy, zalatwianie to ciezki kawal chleba i musicie naprawde byc "desperatami" jak my by na to wszystko starczylo wam wytrwania i sily. Ja ci powiem ze nie zaluje ale trzeciej takiej "ruiny" juz nie kupie. I jeszcze jedno. Zapomnij wczasy lub loty do kraju na kilka ladnych miesiecy ze juz kolejki piwa w pubie ze znajomymi nie wspomne. Nie tylko o czas chodzi ale i o finanse. Nawet ten przyslowiowy cent obrocisz dwa razy zanim go wydasz jesli po nocach bedziesz wyliczac ze sto takich to kafelki do lazienki a 1000 to dobra kuchnia. Wiec zycze powodzenia i wytrwania.
dzieki nowy_nowa 😀
zdaje sobie sprawe ze taki zakup nie obedzie sie bez pewnych wyrzeczen. ale powiem ci ze roznie to u nas bywalo z finansami i dlatego wiem co to znaczy zrezygnowac z pewnych przyjemnosci czy zakupow kosztem czegos "pilniejszego" 🙁
w sumie to nie jest zly pomysl takie szukanie domu jakie proponujesz… wiadomo-latwiej siasc przed kompem i nie ruszac 4 liter z domu, ale jak si epowiedzialo a to trzeba powiedziec b 🙂 jak sie zdecydowalismy ze kupujemy to trzeba na to poswiecic troche czasu i brac sie do roboty 😆
a jesli moge cie spytac, to co masz na mysli piszac ruina? i ile taka "przyjemnosc" was kosztowala?(sam dom bez kosztow remontu)…