Malgon a czego Ty tu nie rozumiesz?
Dziwne Twoje stwierdzenie, że ci co nie jeżdżą to już niby durnie.
Chodzi o bardzo proste skojarzenie; jak ktoś się nauczył jeździć w tutejszym ruchu, (a nie jest to takie proste dla wszystkich…), to oznacza, że posiadł minimum rozumu i myślenia. Ale jak ktoś taki robi coś jak opisano wyżej, to….no właśnie co? Postradał chwilowo rozum (albo te jego resztki)?
Na marginesie, to można i zrozumieć faceta.
Wybrał się na ostatnią chwilę, a tu nagle stop autko zrobiło, i to w najmniej właściwym miejscu i czasie… Co za nerwy! A czas goni…
No to co? Biegiem przez trawniczek i na skróty do terminalu!
Dotąd to jeszcze można zrozumieć, ale dalsza część zachowania jest już mniej jasna.
Krótko mówiąc : "śpiesz się z głową a nie narobisz problemów ( i w gacie!)
😆 😆 😆